Posmyrali szpatułką, porazili prądem, obłożyli błotem… metamorfoza – tydzień 1

Obiecałam Wam uzupełnić trochę informacje z filmiku więc oto jest – podsumowanie pierwszego tygodnia moich zmagań z metamorfozą. W ogóle to muszę powiedzieć, że bardzo cieszy mnie Wasze zainteresowanie, ale będę się cieszyć jeszcze bardziej, jeśli będziecie swoje wypowiedzi zostawiać na blogu, gdzie partnerzy projektu również będą mogli je przeczytać :) Jak na razie dostaję od Was bardzo dużo pytań i słów wparcia w prywatnych wiadomościach i mailach co także jest bardzo miłe, ale pamiętajcie, że gdy odpowiadam w komentarzu na blogu, to mogę pomóc większej liczbie osób! No i przynajmniej widać wtedy, że mój projekt cieszy się zainteresowaniem i nikt nie pomyśli, że ściemniam ;)

Jeśli ktoś nie widział filmu, to polecam nadrobić:

Ale do rzeczy!

Ponieważ okazało się, że z moją cerą nie jest najlepiej, od razu z Olą zabrałyśmy się za jej naprawianie. W pierwszej kolejności wytoczyłyśmy walkę wszelkim widocznym zmianom na skórze. Zaczęłyśmy dość delikatnie – od kawitacji. Moja skóra zresztą na tym etapie nie pozwalała na bardziej drastyczne kroki.

Peeling kawitacyjny to jedna z łagodniejszych metod oczyszczania skóry w gabinecie. Do jej przeprowadzenia stosuje się specjalną szpatułkę połączoną z aparatem wytwarzającym fale ultradźwiękowe. Szpatułka w połączeniu z wodą wytwarza pęcherzyki, które pękając oczyszczają skórę. Dzięki temu następuje usunięcie zrogowaciałych komórek naskórka, oczyszczenie porów skóry i usunięcie znajdujących się na niej bakterii, grzybów i takich różnych paskudztw (nie, żebym je wszystkie na twarzy miała, tak tylko mówię ;)). Peeling kawitacyjny jest bezinwazyjny i bezpieczny, dlatego mógł być zastosowany także na mojej podrażnionej skórze i z całą pewnością może być stosowany także na Waszej.

Drugim po kawitacji krokiem była darsonvalizacja. Darsonval, to urządzenie, które za pomocą prądów D’arsonvala produkuje w miejscu zetknięcia głowicy ze skórą ozon [O3]. Choć te prądy mogą brzmieć groźnie, to w rzeczywistości zabieg jest całkowicie bezpieczny i od lat stosowany w kosmetologii do walki z wieloma problemami skórnymi. Dla mnie był nawet dość przyjemny, a wierzcie mi, że co jak co, ale kopania prądem nie lubię :) To więc dobry dowód na to, że nie jest to bolesne.

Mikroprądy dezynfekują powierzchnię skóry, wnętrza porów, zabijają bakterie i grzyby, pobudzają procesy odnowy komórek i dotleniają, jak również likwidują stany zapalne pod powierzchnią naskórka, w tym na przykład zapalenie mieszków włosowych.

Na sam koniec Ola nałożyła mi jeszcze mi buzię oczyszczającą maską błotno-algową. W masce wyglądałam o tak. Pięknie, prawda? :)

aaaa

Głównym składnikiem aktywnym maski są algi Laminaria posiadają zdolność wiązania toksyn w organizmie ich eliminację z ustroju. Korzystnie wpływają na pobudzenie krążenia, działają zmiękczająco, tonizująco i nawilżająco. Drugim składnikiem aktywnym jest morszczyn, który poprawia wygląd skóry, aktywuje procesy regeneracji komórek skóry, przywraca naturalne pH skóry, reguluje czynność gruczołów łojowych, oczyszcza skórę z toksyn, nawilża i wygładza powierzchnię naskórka.

Po co o tym piszę? Bo tak właśnie rozpoczęła się moja długa i żmudna droga do pięknej cery. Dzielę się tym z Wami, żebyście sami naocznie mogli przekonać się czy wszystkie te zabiegi są potrzebne, pomocne i warte swojej ceny, a wtedy zadecydowali, czy również chcecie się na nie zdecydować – jeśli tak, to wiecie, gdzie szukać pomocy – gabinet Beauty Mill. Jestem strasznie ciekawa efektu i tego jak będę wyglądać za kilka miesięcy! :) Nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale też nikt nie mówi, że to nie możliwe :)

10392163_1294118960935_1650418_nOla Hreczyńska-Dobroniecka – Kosmetolog
Specjalistka do spraw pięknego wyglądu.Mgr kosmetologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu z 4-letnim stażem.Leczy z kompleksów pozbywając się ich przyczyn – nie straszne jej największe kobiece koszmary: cellulit, fałdki czy nadmiar tkanki tłuszczowej. Z przyjemnością się z nimi rozprawi!

1420289848_home-128 www.beautymill.pl   1420290916_black_envelope-128 copy recepcja(at)beautymill.pl    1420290013_phone8-128 copy 61 843 84 69


O treningu z Bartkiem już właściwie opowiedziałam Wam na filmie, ale teraz mogę dodać jeszcze, że Bartek to człowiek orkiestra, lub jak kto woli - człowiek renesansu. Nie tylko trenuje od 9 roku życia, ale ma mnóstwo innych pasji i zainteresowań. Wśród nich jest także medytacja. Ja medytować zawsze się chciałam nauczyć, ale nigdy nie wiedziałam jak się za to zabrać. Ale Bartek wie. I mało tego - obiecał mnie nauczyć również tego. Podczas wczorajszego treningu mieliśmy pierwsze podejście :) Póki co do stania się Mistrzem Zen mi sporo brakuje, ale cieszę się, że zaczęłam :)

10847937_829402980434377_5402378767139139699_nBartosz Walkowski - Trener Personalny
Certyfikowany Trener Personalny z licencjatem Dietetyka. Posiadacz brązowego pasa z Krav Magi i Instruktor Samoobrony. Przeprowadził kilka tysięcy godzin treningu personalnego oraz zajęć grupowych. Przez lata spędzone na siłowni, macie i boisku doskonalił się w wielu dyscyplinach zespołowych, indywidualnych, sportach walki i wytrzymałościowych. Zafascynowany rozwojem osobistym i spędzaniem czasu na wolnym powietrzu.

1420290916_black_envelope-128 copy bartosz.walkowski(at)gmail.com 1420290013_phone8-128 copy


A na koniec to, o co dostaję od Was najwięcej pytań czyli jadłospis. Tak jak mówiłam w filmie, nie mogę niestety podać Wam dokładnej gramatury i sposobu przygotowania, ale jeśli jesteście ciekawi czym żywiłam się przez ostatnie 7 dni, to proszę bardzo :) (w jadłospisie pominęłam też napoje takie jak woda czy herbata, ale oczywiście je także mogę spożywać :))

Dzień 1:
śniadanie - Płatki owsiane gotowane na wodzie z bakaliami z dodatkiem jogurtu
drugie śniadanie - Grejpfrut z migdałami
obiad - Dorsz duszony w marynacie z sokiem z cytryny, czosnkiem oraz solą, kasza gryczana z warzywami i oliwą
podwieczorek - Brokuły na parze z uprażonymi pestkami na sucho, polane olejem
kolacja - Bakłażan faszerowany warzywami

Dzień 2:
śniadanie - Kanapka, twaróg z jogurtem, rzodkiewką i pestkami z dyni
drugie śniadanie - Jabłko i sok marchwiowy
obiad - Indyk pieczony w folii w piekarniku z ziemniakami i fasolką szparagową z wody z koperkiem
podwieczorek - Jabłko i pomarańcza
kolacja - Sałatka z ryżu, tuńczyka i warzyw

Dzień 3:
śniadanie - Ryż na mleku, kanapka z powidłami śliwkowymi
drugie śniadanie - Koktajl owocowo warzywny na bazie mleka
obiad - Łosoś zapiekany czosnkiem i koperkiem w foli aluminiowej, quinoa z duszonymi warzywami
podwieczorek - Jabłko pieczone z cynamonem
kolacja - Zupa krem brokułowa

Dzień 4:
śniadanie - Kasza jaglana z rodzynkami, startym jabłkiem i cynamonem
drugie śniadanie - Zupa krem brokułowa
obiad - Polędwica wołowa z wolnowaru z ryżem i surówką
podwieczorek - Gruszka i orzechy włoskie
kolacja - Ser twarogowy z płatkami owsianymi i jogurtem

Dzień 5:
śniadanie - Pieczywo z masłem. Pasta z tuńczyka z jajem, szczypiorkiem i pietruszką
drugie śniadanie - Koktajl owocowo warzywny z dodatkiem otrębów
obiad - Brązowy ryż z czerwoną soczewicą.
podwieczorek - Jabłko i mandarynka
kolacja - Pieczywo żytnie z kiełkami z patelni i czerwoną papryką

Dzień 6:
śniadanie - Podgrzane mleko z płatkami pszennymi i nasionami sezamu
drugie śniadanie - Chleb chrupki z awokado i prażonymi nasionami słonecznika
obiad - Makaron z łososiem wędzonym i brokułem
podwieczorek - Jogurt naturalny z suszonymi owocami, otrębami i cynamonem
kolacja - Kasza pęczak duszona z cebulą i czosnkiem

Dzień 7:
śniadanie - Mus czekoladowy z na bazie kaszy jaglanej
drugie śniadanie - Pieczywo żytnie z polędwicą z indyka i pomidorem
obiad - Ryż brązowy z duszonymi warzywami i ciecierzycą z puszki
podwieczorek - Jogurt naturalny z suszonymi morelami i otrębami
kolacja - Pieczywo żytnie z masłem, makrelą oraz warzywa

Jadłospis ułożyła Urszula Skrzypczak - Dietetyk.

Bez tytułuUrszula Skrzypczak - Dietetyk
Z wykształcenia biotechnolog ze stopniem naukowym doktora nauk medycznych w zakresie biologii medycznej. W marcu 2014 roku odbierała dyplom z zakresu Dietetyki i Poradnictwa Żywieniowego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Z zamiłowania propagatorka racjonalnego odżywiania. O jedzeniu i jego wpływie na organizm człowieka wie prawie wszystko. Gotowa by pomóc każdemu, kto marzy o pięknej sylwetce i zdrowej diecie.

1420290916_black_envelope-128 copy skrzypczak.u(at)gmail.com


Partnerem projektu jest:

BEAUTYMILL_logo_CMYK-1

  • Trzymam kciuki za Twoją metamorfozę. Zabiegi kosmetyczne o których nie słyszałam nawet (tak bardzo do tyłu z zabiegami pielęgnacyjnymi!).

    • Za kciuki bardzo dziękuję :) A co do zabiegów, to jeśli cię to pocieszy, to ja też o wielu z nich nie miałam pojęcia ;)

  • evanka

    Fajny ten jadłospis. Widzę, że niektóre składniki się powtarzają i jadłospis uwzględnia to, że np. gara zupy brokułowej nie zjesz jednego dnia!! To mi kiedyś bardzo ułatwiło odchudzanie. :)