Czego nie widzisz patrząc w lustro?

Jak już Wam wspominałam, moja metamorfoza to nie tylko stracone kilogramy. To też praca nad poprawą kondycji mojej skóry na ciele i twarzy. Do niedawna żyłam w przekonaniu, że nie mam większych problemów z cerą (choć to mimo wszystko dłuższa historia). Jednak życie mi ten pogląd dość szybko zweryfikowało, a właściwie to nie tyle życie, co specjalistyczne badanie VISIA, które miałam przeprowadzone w gabinecie Beauty Mill, dzięki uprzejmości jednego z wspierających partnerów projektu – firmy PROTEA.

Jeśli dotąd słowa “badanie skóry” kojarzyły się Wam z panią kosmetyczką przykładającą Wam punktowo do policzka coś w kształcie grubego markera i stwierdzającą “ma pani skórę suchą” to najwyższa pora, żeby wymazać to wspomnienie z pamięci. VISIA to komputerowe badanie skóry, badające całą twarz, a nie tylko wybrane na niej punkty. Badanie to umożliwia pomiar wielkości przebarwień, plam posłonecznych, plam starczych, ocenę stanu naczynek krwionośnych, zmarszczek, struktury skóry, wielkości i stanu porów, a także wykrycie obecności porfiryn i fotouszkodzeń. A wszystko to możecie zobaczyć sami, na ekranie monitora.

Pierwszym krokiem przed wykonaniem badania jest dokładne zmycie makijażu ze skóry twarzy. Następnie siada człowiek twarzą do maszyny, która na pierwszy rzut oka nie przypomina niczego, co wyglądałoby znajomo :) A wygląda to tak:

badanie 1

Do tego czegoś wkłada się głowę, opierając podbródek w zagłębieniu na dole, a czoło opierając o podpórkę na górze. W trakcie badania aparatura robi zdjęcia skóry twarzy: lewy profil, widok centralny oraz prawy profil. Siedząc głową w tej machinie wygląda się mniej więcej tak, jak widzicie to poniżej :)

badanie 5

Gdy zdjęcia są już gotowe, komputer nakłada na nie różne filtry, dzięki którym zobaczyć możemy wszystko to o czym wspominałam wyżej – plamki, przebarwienia, zmarszczki itp. Ale to nie koniec. Dodatkowo komputer powie nam, jak wypadamy na tle 100 innych osób w naszym wieku.

Brzmi dobrze? No, w teorii brzmi, gorzej, jak ktoś tak jak ja usłyszy, że wcale tak dobrze nie jest ;) A okazało się że nie jest. Jedynym atutem mojej skóry jest to, że nie mam zmarszczek. Ale wyszło niestety na jaw ignorowanie przez całe życie kremów z filtrem (bardzo trudno się opalam, więc wychodziłam z założenia że wcale ich nie potrzebuję), a cera okazało się, że wcale tak zdrowa jak sądziłam nie jest. Tzn ok, przyznaję, ostatnio było z nią trochę gorzej (tu musiałabym już zdradzić trochę zbyt prywatnych spraw, by podać przyczynę tego stanu rzeczy, więc to pominę), ale nie sądziłam, że jest aż tak źle! Patrząc na poniższe zdjęcie chyba sami przyznacie, że może nie jest to najgładsza skóra świata, ale to jeszcze nie powód, żeby było wstyd się ludziom pokazywać. Gdy jednak rzucicie okiem na podgląd skóry w ultrafiolecie (po prawej stronie zdjęcia) to już robi niezbyt fajne wrażenie… A to tylko jeden z wielu filtrów ukazujących różne wyniki!

badanie 4

Jakby tego było mało, komputer potrafi też zrobić symulację tego, jak skóra będzie wyglądać za trzy lata: w przypadku gdy nie zmienimy nawyków dbania o nią oraz w przypadku gdy zaczniemy stosować się do zaleceń. Oczywiście chyba nie muszę mówić, że prognozy w tym pierwszym przypadku nie wyglądały zbyt dobrze?

No ale ok, mamy badanie i co dalej? Dalej mamy wykonywany specjalny, dopasowany do naszej skóry zabieg oraz dostajemy “receptę”. Firma PROTEA jest oficjalnym dystrybutorem profesjonalnych kosmetyków marki ENVIRON oraz JANE IREDALE, które jeszcze tego samego dnia miałam okazję przetestować – kosmetyki ENVIRON podczas zabiegu na skórze, natomiast JANE IREDALE podczas makijażu, jaki został wykonany po zabiegu (chyba “na pocieszenie” ;)).

badanie 2

Makijażem byłam zachwycona, nie tylko dlatego, że był bardzo ładnie wykonany. Byłam zachwycona również użytym przez makijażystkę pudrem mineralnym, który tak świetnie krył, że z powodzeniem mogłabym zapomnieć o fluidach, korektorach i tym podobnych. Możecie to zresztą zobaczyć na poniższym zdjęciu (stan mojej skóry widzieliście przy fotkach z badania, a na poniższej fotce na twarz mam nałożoną jedynie bazę pod makijaż i wspomniany już puder mineralny).

badanie 3

Ponieważ firma PROTEA zdecydowała się wspierać mój projekt, po zakończonym badaniu otrzymałam od nich pokaźny zestaw kosmetyków, które zamierzam dokładnie przetestować – na dzień dzisiejszy niewiele potrafię o nich powiedzieć, poza tym, że od paru dni ich używam i wydają się być w porządku :)  W skład otrzymanego zestawu wchodzą: olejek poprzedzający zmywanie, żel do mycia twarzy, maska, tonik, krem bogaty w witaminy oraz krem BB – o tym ostatnim już teraz mogę napisać, że jest na prawdę świetny! :) Więcej na temat tych kosmetyków znajdziecie na stronie dystrybutora.

Ach, jeszcze jedno! To, o czym nie wspomniałam wyżej to to, że zdjęcia z badania są zachowywane w komputerze na następne pół roku. Po tym czasie można przyjść na badanie ponownie i porównać wyniki i zmiany na skórze na przestrzeni tego czasu. Dlatego za pół roku przekonam się naocznie czy stosowanie poleconych kosmetyków i rekomendowanych zabiegów, a także zmiana diety i trybu życia wpłynęły korzystnie na moją skórę :) Wtedy też podzielę się z Wami efektami i będę mogła powiedzieć coś więcej z subiektywnego punktu widzenia. Jedno jest jednak pewne – to badanie otwiera człowiekowi oczy. Od dziś wszystkie kremy oraz podkłady do twarzy wybierać będę tylko i wyłącznie z filtrem oraz większą uwagę zwracać będę na pękające naczynka. Dobrze jednak, że chociaż tych zmarszczek nie mam… ;)

Kosmetyki marki Environ kupić można u partnera mojego projektu, w gabinecie kosmetycznym Beauty Mill. Tam też możecie zapytać o badanie skóry VISIA – badania tego nie ma na stałe w ofercie salonu, ale jest możliwość umówienia się na nie okazjonalnie i… bezpłatnie :)

 

 

BEAUTYMILL_logo_CMYK-1

  • Zaciekawiłas mnie tym badaniem.. ja niestety należę do osób, które również nie używają filtrów ale obejrzenie jakiś czas temu filmiku jak wygląda skóra w ultrafiolecie sprawiło, ze powoli zmieniam swoje nawyki :)