sezamowiec

To ciasto, to chyba rekordzista jeśli chodzi o czas od jakiego przymierzałam się do jego zrobienia. Trochę przerażała mnie ilość warstw (jak się okazało zupełnie niesłusznie), a trochę wiedziałam, że jak je zrobię, to będziemy je jedli chyba ze dwa tygodnie. Wszystko dlatego, że jeden kawałek ze spokojem wystarcza na pół dnia nawet największemu łakomczuchowi – jest bardzo sycące i dość słodkie. Dlatego cwanie sobie pomyślałam, że zrobię je teraz, zjemy troszkę, a resztę zamrożę i będzie na święta :) Co i Wam serdecznie polecam!

Wspomniałam o ilości warstw. No cóż, rzeczywiście jest ich tu sporo: są dwie warstwy ciasta, masa sezamowa, masa chałwowa, masa kokosowa i dżem. Na szczęście okazało się, że przygotowanie każdej z nich to dosłownie moment, więc dość szybko to idzie :) A wrażenia smakowe warte są każdej poświęconej na niego minuty!

Ale uwaga, ważne – koniecznie wybierzcie do tego ciasta jakiś kwaśny (a nawet bardzo kwaśny) dżem! To on robi tutaj robotę i przełamuje słodki smak pozostałych warstw, dzięki czemu ciasto nie jest tak strasznie zaklejające :) Ja wykorzystałam moje zapasy z ubiegłego roku – dżem z czarnej porzeczki i malin. Był strzałem w dziesiątkę!

sezamowiec


Składniki (na blaszkę o wymiarach 25x25 cm):
Na ciasto:
- 4 żółtka
- 170 g masła
- 380 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 czubate łyżki cukru pudru

Na masę sezamową:
- 1 szklanka sezamu
- 30 ml oleju
- 2 łyżki miodu
- 3 łyżki cukru

Na masę kokosową:
- 4 białka
- 100 g cukru
- 150 g wiórków kokosowych

Na masę chałwową:
- 250 g chałwy
- 250 g mascarpone
- 60 g cukru

Dodatkowo:
- 1 słoiczek kwaśnego dżemu

Składniki na ciasto zagniatamy. Ciasto dzielimy na dwie części. Jedną częścią wyklejamy dno blaszki.

Sezam, olej, miód i cukier łączymy razem w garnuszku i podgrzewamy, aż cukier zacznie się topić i sklejać pozostałe składniki. Gorącą masę wykładamy równomiernie na ciasto na dnie blaszki. Wygładzamy wierzch i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na około 2o minut.

W międzyczasie przygotowujemy masę kokosową. Ubijamy białka, a gdy zaczną robić się sztywne, stopniowo dodajemy do nich cukier. Na koniec dodajemy wiórki kokosowe i całość dokładnie mieszamy.

Upieczone ciasto z warstwą sezamową studzimy, a następnie wyjmujemy ostrożnie z blaszki i odkładamy na papierze do pieczenia na bok. Dno blaszki wyklejamy drugą częścią ciasta.

Ciasto smarujemy równomiernie dość grubą warstwą dżemu, a na wierzch nakładamy masę kokosową. Ponownie wkładamy do piekarnika na około 20 minut (aż wierzch kokosowej bezy się przyrumieni).

Upieczone ciasto studzimy.

W międzyczasie drobno siekamy chałwę, mieszamy ją z cukrem i ucieramy z mascarpone. Gdy składniki się połączą dodatkowo blendujemy je, by masa stała się gładka i nie było w niej grudek. Masę chałwową wykładamy na wierzch ostudzonej warstwy kokosowej. Całość przykrywamy ciastem z warstwą sezamu.

Ciasto wstawiamy do lodówki na kilka godzin. Przed krojeniem ciasto powinno być dobrze schłodzone, a nóż ostry!

Słodkiej rozpusty życzy gruszka z fartuszka! :)

  • Szefowa w swojej kuchni ;-)

    Bardzo apetycznie. :) Lubię sezam, wyobrażam sobie ten pyszny smak. Nigdy nie próbowałam słodkich wypieków z jefo udziałem. :)

  • wedelka

    Robiłam te ciasto i niestety nie zachwyciło mnie. Niemniej jednak prezentuje się wspaniale :)

    • Dokładnie – wygląda wspaniale, ale mimo, iż nie jadłam – nie wydaje mi się by to był ‘mój smak’ :)

  • KucharzyTrzech

    Jest naprawdę bardzo imponujące!!

  • Holy cow that looks amazing! I just love all the flavors that you combined here in each layer :)