quesadilla z kurczakiem

Quesadilla to najprościej rzecz ujmując pszenne tortille z serem. Dodatki bywają różne i najczęściej ich wybór zależy już tylko i wyłącznie od gustu kucharza. Ja tym razem miałam ochotę na quesadillę z kurczakiem i taką właśnie “popełniłam”.

Jest jeden poważny minus mojego bycia na diecie – póki brakuje sezonowych warzyw i owoców, jest zimno i brakuje słońca na niewiele rzeczy mam ochotę. Są dni, gdzie na prawdę niewiele jem, bo wychodzę z założenia, że wolę nie zjeść nic, niż coś na co nie mam ochoty, ale dlatego też gdy już ochota na coś przychodzi, nie potrafię sobie odmówić. Może Was dziwić, że mimo mojego zarzekania się, że chudnę na blogu wciąż i wciąż pojawiają się niedietetyczne potrawy. Ale póki co to i tak działa – waga miarowo, spokojnie spada w dół, ja się nie frustruję odmawianiem sobie smakołyków, a dzięki temu łatwiej jest mi trzymać dietę w pozostałe dni.

Wyczytałam ostatnio, że wyrzuty sumienia po zjedzeniu czegoś “niedozwolonego” mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – wcale nie przywołają nas do porządku, a tylko spowodują dodatkowy stres, który ponownie popchnie nas ku “zakazanym” przekąskom. I muszę przyznać, że jest w tym sporo racji – do tej pory przetestowałam to wielokrotnie na sobie, choć nieświadomie. Tym razem obiecałam sobie nie zamęczać się ganieniem samej siebie i wpędzaniem w dół beznadziejności. Jestem tylko człowiekiem, a jedzenie to jednak z największych ludzkich przyjemności :) A póki to skutkuje – nie zamierzam tego zmieniać.

Ale wracając do tematu quesadilli…


quesadilla z kurczakiem
Składniki (dla 1 głodnej lub 2 niezbyt głodnych osób):

– 2 pszenne tortille

– 1 mała pierś z kurczaka lub pół dużej

– ulubione przyprawy do kurczaka (ja wykorzystałam po prostu Papirus WINIARY, żeby uniknąć już dodawania większej ilości tłuszczu)

– olej (jeśli stosujemy tradycyjną metodę przyprawiania kurczaka)

– 5 łyżek kukurydzy

– garść pomidorków koktajlowych

– tarty ser (należy wybrać taki gatunek, który się dobrze i szybko roztapia, by stanowił swego rodzaju klej dla reszty składników)

Kurczaka obtaczamy w przyprawach i smażymy na niewielkiej ilości oleju (lub w przypadku Papirusa robimy to tak jak radzi producent). Gotowego kurczaka kroimy na niezbyt grube plasterki.

Na jeden placek tortilli sypiemy garść startego sera, na to kukurydzę, pokrojone na ćwiertki pomidorki koktajlowe i pokrojonego kurczaka, a następnie całość posypujemy drugą garścią startego sera. Przykrywamy drugą tortillą i całość wkładamy na rozgrzaną, suchą patelnię.

Smażymy na małym ogniu, aż spód się lekko przypiecze, a następnie odwracamy na drugą stronę. Jeśli do tego czasu ser nie sklei Wam wszystkich składników, możecie mieć problem z jej przewróceniem. Zróbcie wtedy tak jak ja i pomóżcie sobie talerzem – przykryjcie patelnię z tortillą talerzem, odwróćcie całość o 180 stopni, a następnie zsuńcie tortillę z talerza z powrotem na patelnię. Podsmażcie z drugiej strony, aż drugi placek także się przypiecze.

Gotową quesadillę odstawiamy na chwilę na bok, by ser lekko ostygł i związał całość. Kroimy na trójkąty (tak jak pizzę) i podajemy na ciepło.

Smacznego życzy gruszka z fartuszka! :)

  • Fio

    Jak tylko zląduję do domu to się za to wezmę ;) wygląda pysznie i składniki wszystkie jak lubię :D

  • Zdecydowanie uwielbiam to danie :) Quesadillas z dużą ilością sera i aromatycznym kurczakiem to wspaniały szybki obiad.

  • przymierzam się do zrobienia, ale jakoś zawsze zapominam.. najwyższa pora!

  • uwielbiam :D z kurczakiem i sezonowymi warzywami :D każda odsłona jest równie pyszna

  • Karolina

    Dziękuję, szukałam tego przepisu (zgubiłam swój zeszyt z przepisami…, a ta wersja zawsze smakowała mi najbardziej ;)).