morelowy tort z galaretką

Ja tu sobie skrobię, a mój mężczyzna dokładnie w tym momencie dojada pozostałości po tym morelowym cudzie :) Tort z galaretką powstał po tym, jak moja siostra poprosiła mnie o pomoc w przygotowaniu urodzinowego jedzenia. Przyjechał do niej w towarzystwie makowej babki i waflowego tortu z karmelizowanymi migdałami, który opiszę nieco później :) Całe urodzinowe menu pełne było małych kulinarnych wypadków, ale ostatecznie wszystko udało się choć częściowo uratować. Ten torcik udało się uratować całkowicie, ale przepis profilaktycznie opatrzę komentarzami, żebyście nie popełnili moich błędów ;)


morelowy tort z galaretką

Składniki:

– 1 opakowanie podłużnych biszkoptów

– 1 opakowanie małych okrągłych biszkoptów

– 1 puszka (480g) moreli w zalewie

– 2 galaretki morelowe

– 250 ml kremówki

– 3 żółtka

– 80 g cukru

– 250 ml mleka

– 1 łyżeczka esencji waniliowej

– 12 g żelatyny

Dno tortownicy wykładamy okrągłymi biszkoptami. Podłużne biszkopty kroimy na pół i układamy wzdłuż ścianki, jeden przy drugim (*polecam powtykać je tak, by okrągłe biszkopty dociskały je do ścianek).

Do rondla wlewamy mleko, dodajemy esencję waniliową i podgrzewamy aż do zagotowania.

Żelatynę namaczamy w zimnej wodzie.

Żółtka ucieramy z cukrem w kąpieli wodnej (ustawiamy wysoką miskę na garnku z gotującą się wodą). Cały czas trzymając miskę w wodnej kąpieli łączymy żółtka z mlekiem waniliowym, ubijając masę, aż zgęstnieje. Pod koniec dodajemy żelatynę i miksujemy całość, aż się rozpuści. Odstawiamy do ostudzenia (powinna mieć temperaturę pokojową).

Kremówkę ubijamy na sztywno. Łączymy ostrożnie z ostudzoną masą jajeczną. Połowę gotowej masy wylewamy na biszkopty i wstawiamy do lodówki (*niestety pominęłam część z lodówką, w związku z czym zamiast mozaik w wierzchniej warstwie, miałam mozaikę w całości). Pozostałą część odkładamy na później.

Galaretki rozpuszczamy w gorącej wodzie. Odlewamy 10 łyżek do osobnej miseczki. Pozostałą część wkładamy do lodówki, aż stężeje (*ja początkowo wymyśliłam sobie, że wyleję galaretkę na wierzch – nie był to dobry pomysł, wszystko wypłynęło dołem ;))

Połowę moreli odsączonych z zalewy miksujemy na gładki mus i łączymy z odłożoną (10 łyżek) galaretką. Gdy pierwsza część masy jajecznej zgęstnieje, wylewamy połowę musu morelowego i ponownie wkładamy do lodówki.

Następnie na wierzch tortu wylewamy pozostałą część masy jajecznej oraz pozostałą połowę musu. Patyczkiem robimy z musu “mozaikę” na wierzchu tortu. Pozostałe morele kroimy na drobne kawałki, układamy na górze. Całość wstawiamy do lodówki do zgęstnienia. ,

Stężałą galaretkę kroimy w kostkę i posypujemy nią wierzch tortu. Aż do podania przechowujemy w lodówce.

Smacznego życzy gruszka z fartuszka! :)

  • gin

    Wyglada bardzo smakowicie, i tak slonecznie :)