krem z gruszki i pietruszki z migdałowo-parmezanową kruszonką
Zostałam postawiona przed bardzo trudnym zadaniem – miałam ugotować zupę, z jednym z dostarczonych mi produktów. Ponieważ nie zwykłam gotować zup z proszków i nie używam mieszanek przypraw do zup, do wyboru został mi tylko proszek do pieczenia. Długo kombinowałam, ale wreszcie wymyśliłam. Połączenie okazało się być bardzo smakowite, ale i bez kruszonki zupa jest przepyszna – delikatna, kremowa, lekko słodka. Jednym słowem – mniam!
Na zupę:
- 300 g pietruszki
- 2 gruszki
- 1 cebula
- 100 ml białego wina
- 2 goździki
- 1 liść laurowy
- 3 ziarenka pieprzu
- 100 ml mleka
Na kruszonkę:
- 4 łyżki mąki migdałowej
- 1 łyżka maku
- 2 łyżki tartego parmezanu
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 25 g masła
- pieprz
Składniki na kruszonkę łączymy razem, krótko zagniatamy i rozwałkowujemy na grubość około 5 mm. Ciasto kroimy na mniejsze kawałki i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy około 10 minut w temperaturze 200 stopni (aż ciasto się przyrumieni). Wyjmujemy i studzimy.
Pietruszkę kroimy na kawałki i przekładamy do garnka. Gruszki obieramy, pozbawiamy gniazd nasiennych, kroimy na kawałki i dodajemy do pietruszki. Na koniec dodajemy posiekaną cebulę. Całość zalewamy winem, dodajemy przyprawy (najlepiej w woreczku z gazy - inaczej będziemy je później wyławiać ręcznie) i gotujemy, aż wino się zredukuje. Gdy wino się zredukuje dodajemy mleko, zestawiamy zupę z ognia i całość miksujemy na jednolity, gładki krem.
Zupę przelewamy na talerze. Upieczone ciasteczka kruszymy i posypujemy nimi wierzch zupy. Dekorujemy odrobiną oliwy z oliwek i plasterkami suszonej gruszki.
Słodko-słonych przyjemności życzy gruszka z fartuszka! :)