francuskie chrupki z pesto i camembertem i “Wsiąść do pociągu: Europa”

Z grą “Wsiąść do pociągu” miałam już wcześniej do czynienia, jednak w wersji cyfrowej – na komórce. Gierka była prosta i wciągająca, dlatego gdy pojawiła się okazja, by zrecenzować wersję planszową w ramach współpracy ze sklepem Rebel.pl, postanowiłam z tej okazji skorzystać i przekonać się czy zabawa na żywo jest równie dobra :)


DSC_0388
 

Na początek dwa słowa o celu gry. Każdy z graczy otrzymuje specjalne bilety, z oznaczonymi trasami oraz komplet wagoników, z których musi te trasy zbudować. Wygrywa gracz, który uzyska najwięcej punktów ze zbudowanych tras: liczy się długość poszczególnych odcinków, długość całej trasy oraz ukończenie misji.


DSC_0390
 

“Wsiąść do pociągu” występuje w różnych wersjach. Wiedziałam, że różnią się między sobą mapami – na telefonie grałam na mapie USA, tu dostałam mapę Europy. Okazało się jednak, że wersja “Europa” jest także rozszerzona o kilka ciekawych elementów takich jak dworce i tunele, dzięki czemu rozgrywka staje się jeszcze ciekawsza. Plansza europejska jest jednak nieco bardziej chaotyczna pod względem ułożenia tras od tej USA i zajęło mi chwilę nim się przestawiłam i ogarnęłam wzrokowo jaka trasa gdzie prowadzi. Pomimo tego muszę przyznać, że wizualnie gra prezentuje się znakomicie!


DSC_0399
 

Plansza jest dość duża, dlatego na stole warto przygotować sporo miejsca. Figurki wagoników oraz dworców wykonane są z solidnego, twardego plastiku. Zarówno pionki jak i plansza są odpowiedniego rozmiaru, dzięki czemu nie sprawia problemu ustawianie elementów bez przewracania wszystkiego wokół. Do kompletu dołączone są także drewniane znaczniki punktacji, a dookoła obwodu planszy znajduje się ciąg liczb do oznaczania punktów na bieżąco. Próbowaliśmy, ale nic z tego. W trakcie rozgrywki, która idzie bardzo szybko, ciężko pamiętać o liczeniu. Na szczęście podliczenie wszystkich punktów już po zakończeniu rozgrywki nie jest wcale takie trudne :)


DSC_0397
 

Zasady gry są banalnie proste, dlatego nie tylko można je wytłumaczyć w 5 minut, ale też bez problemu zagra w nią każdy, nawet dziecko. I wszyscy będą się bawić równie dobrze! :)


DSC_0396
 

Losowość w grze jest spora, bo wiele zależy od wyciąganych kart. Interakcja? Prawdę mówiąc bardziej przypadkowa, ale za to występująca dość często – wzajemne zagradzanie sobie tras nie raz dodaje grze pikanterii. Mi osobiście gra podoba się bardzo i dostaje ode mnie mocne 8/10 :) A gdybym była graczem początkującym byłoby z pewnością co najmniej 9/10 :)


DSC_0402
 

To tyle, jeśli chodzi o grę, ale podczas gry trzeba coś przekąsić! By wczuć się w pociągowy klimat postawiłam na przekąski, które można zaserwować nie tylko podczas rozgrywki, ale też spakować do torebki i zabrać ze sobą w podróż pociągiem. Przekąski, które nie brudzą (bo to nie wskazane ani podczas gry, ani podczas jazdy koleją), które nie śmierdzą (bo przeszkadzałoby to współpasażerom), które da się spakować do torby i nie martwić się, że się zepsują lub zgniotą (jak coś zostanie, w co szczerze wątpię, to graczom można dać trochę na drogę). Postawiłam wiec na francuskie chrupki z pesto i camembertem. Błyskawiczne w przygotowaniu (można dorabiać kolejne partie pomiędzy kolejnymi turami rozgrywki) i pyszne (znikają równie szybko co sunący po torach Francji TGV) :)


francuskie chrupki z pesto i camembertem

Składniki:

- 1 rolka ciasta francuskiego
- 100 g miękkiego camemberta dobrej jakości
- 1 łyżka zielonego pesto
- 2 łyżki orzeszków pini
- sól
- pieprz

Ciasto francuskie tniemy na niewielkie kwadraciki (o boku ok 3 cm) i układamy ja na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Z camemberta ścinamy skórkę (nie będziemy jej używać), resztę miękkiego sera przekładamy do miseczki. Dodajemy pesto, orzeszki pini oraz sól i pieprz do smaku i całość dokładnie rozgniatamy widelcem, aż uzyskamy w miarę jednolitą masę.

Gotowy mix nakładamy na środek kwadracika (ilość nieco większą od ziarna grochu i nieco mniejszą od orzecha laskowego - większa ilość spłynie!). Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni i pieczemy około 5 minut, aż brzegi ciasta się zarumienią. Wyciągamy, studzimy i podajemy.

Bezpiecznego podróżowania pociagami życzy gruszka z fartuszka! :)

French crisps with green pesto and camembert
Ingredients:
- 1 ready rolled puff pastry
- 100g good quality soft camembert
- 1 tbsp green pesto
- 2 tbsp pine nuts
- salt
- black pepper

Unroll the puff pastry, cut it into 3cm square pieces and place them on the lined baking tray with parchment paper. Next remove the rind from camembert (we won’t use it) and put the remaining soft cheese into the bowl. Adding green pesto, pine nuts, salt and black pepper mash it all together with a fork until roughly smooth texture.

Place small amount of ready mixture in the middle of each square pastry piece (the amount should be slightly smaller than the size of a hazelnut as greater amount will drip down the pastry!). Place the baking pan in the preheated to 200 degrees oven and bake for 5 minutes until pastry edges turn golden brown. Remove from the oven and let crisps cool. Serve.

rebel.pl

  • Jedna z moich ulubionych planszówek :) Bardzo fajne w “pociągach” jest to, że tak łatwo wytłumaczyć zasady – jedna, kolejka i już wszyscy łapią :)

  • Marm

    Pysznie wyglądają te chrupki, na pewno zrobię :) Dziwi mnie tylko, że pesto jest upieczone razem z resztą, bo bazylia ma to do siebie, że po podgrzaniu robi się bardzo gorzka (często nawet na słoiczku z pesto jest informacja, żeby go nie podgrzewać). Nie stało się tak i w tym przypadku? Może camembert to jakoś złagodził? W każdym razie, wolałabym posmarować pesto już upieczone chrupki :)

    • gruszka

      Pesto po podgrzaniu faktycznie zmienia smak, ale nie robi się niejadalnie gorzkie. W połączeniu z camembertem daje całkiem ciekawy efekt :) Posmarowanie chrupek po upieczeniu niestety wyklucza zabranie ich w podróż, bo wszystko będzie nim umorusane, natomaist pesto zapieczone wraz z camembertem już nie brudzi :)

  • Pociągi są świetne, spróbuj wersję na Indie albo ZSRR :) to dopiero jest zabawa i zarazem nauka geografii :)

  • mmmm… zdecydowanie to moje smaki! z pewnością spróbuję je zrobić!