ciasteczka z pistacjami, cytryną i makiem

Całkiem niedawno Asia z bloga Book me a cookie zaprosiła mnie do udziału w bardzo fajnej akcji. Całkiem niedawno miała ona okazję recenzować książkę Magdaleny Kordel pod tytułem “Malownicze. Wymarzony dom.”. Jedna z bohaterek książki prowadzi własną kawiarnię, a gdy w życiu idzie jej pod górkę serwuje w niej pyszne ciasteczka “kłopotki” na które zbiega się cała okolica. Asia postawiła więc nam zadanie stworzenia własnych “kłopotków”. W pierwszej chwili pomyślałam sobie, że to bardzo prosta sprawa, w końcu biegnę do kuchni zawsze gdy mi źle, ale bardzo szybko do mnie dotarło, że nie mam swojego kłopotkowego dania. Za każdym razem w kuchni wyczarowuję coś zupełnie nowego! Dlatego te ciasteczka również powstały eksperymentalnie. I choć obecnie żadnych większych kłopotów w życiu nie mam, ciasteczka wyszły dokładnie takie jak wyjść miały! :)

ciasteczka z pistacjami, cytryną i makiem

Składniki: (na blachę ciasteczek)

  • 100 g miękkiego masła
  • 150 g cukru
  • 2 żółtka
  • 2 łyżki maku
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • skórka z 1 cytryny
  • 160 g mąki
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 szklanki pistacji

Masło ucieramy z cukrem. Dodajemy żółtka, mak, sok i skórkę z cytryny.

Mąkę, proszek do pieczenia i sól mieszamy razem. Dodajemy suche składniki do reszty. I wyrabiamy jednolite ciasto. Na koniec dodajemy posiekane pistacje.

Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wykładamy porcje ciasta. Pieczemy w temperaturze 160 stopni przez około 10-15 minut. (Gdy brzegi ciastek zaczną się rumienić, wyjmujemy ciasta z piekarnika. Zbyt przyrumienione ciastka będą twarde po ostudzeniu.) Upieczone ciasteczka studzimy na kratce.

Życia bez kłopotów, za to z pysznymi ciasteczkami życzy gruszka z fartuszka! :)