urodzinowy sernik z solonym karmelem

Yay! Dziś są moje urodziny! :D Z tej okazji wczoraj gościłam na urodzinowej kawie rodzinkę. A skoro gościłam, to wypadało coś pysznego upichcić.

Od baaaaardzo dawna chciałam zrobić to ciasto. Wiedziałam jednak, że wyjdzie pewnie bardzo słodkie i sycące, więc czekałam na okazję, aż będę gościć wystarczająco duże grono, by zniknęło w całości. W końcu zrobiłam i paradoksalnie, moje wymarzone ciasto zrobiłam właśnie wtedy, gdy sama nie mogłam go zjeść. Z zazdrością obserwowałam oblizujących się i mruczących z zadowolenia gości, pożerałam wzrokiem strużki ściekającego karmelu i wyobrażałam sobie delikatny, rozpływający się w ustach smak sernika. Musiał być przepyszny, bo z talerzy znikał raz dwa, a resztę goście zabrali na drogę…

urodzinowy sernik z solonym karmelem


Składniki (na średniej wielkości tortownicę):
Na spód:
- 250 g ciasteczek pełnoziarnistych
- 3/4 szklanki krokantu migdałowego (może być domowej roboty)
- około 100 g masła (zależy, jakich ciastek użyjemy)

Na masę:
- 1 kg sera twarogowego w wiaderku (7-10% tłuszczu)
- 5 jajek
- 200 g cukru
- 45 g mąki
- 1 laska wanilii
- 80 ml śmietany 30%

Na polewę karmelową:
- 1 szklanka cukru
- 1/4 szklanki wody
- 1/2 szklanki kremówki
- 1/2 łyżeczki soli

Ciasteczka kruszymy przy pomocy blendera na pył. Krokant lekko rozdrabniamy w malakserze (powinny być wyczuwalne kawałki). Masło rozpuszczamy, dodajemy do ciasteczek i krokatnu i łączymy razem. Masła powinno być tyle, by uzyskaną masą dało się wykleić formę, ale nie powinna być też zbyt tłusta. Uzyskaną masą z ciasteczek wyklejamy dno tortownicy.

Ser ucieramy z cukrem. Dodajemy mąkę, a następnie wbijamy po jednym jajku. Po wbiciu każdego jajka miksujemy do całkowitego połączenia składników. Następnie dodajemy śmietankę i ponownie całość miksujemy. Na koniec dodajemy ziarna wanilli i łączymy dokładnie z masą. Płynną masę wlewamy do tortownicy, uważając, by nie pokruszyć brzegów z ciasteczek.

Sernik wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Po 15 minutach zmniejszamy temperaturę do 140 stopni i pieczemy około 60-75 minut. Gdy wierzch zacznie się rumienić, wyjmujemy sernik i odstawiamy do całkowitego wystygnięcia.

Do dużego rondla wsypujemy cukier i dodajemy wodę. Całość podgrzewamy na dużym ogniu. Cukier najpierw się rozpuści, a następnie zacznie wrzeć i bulgotać. Ostrożnie mieszamy karmel łyżką (pod żadnym pozorem nie oblizujemy - parzy!!!!). Gdy zacznie zmieniać kolor na brązowy, zmniejszamy ogień, wlewamy kremówkę, dodajemy sól i mieszamy, aż mikstura ponownie się podgrzeje i rozpuści (pod wpływem zimnej kremówki karmel może na chwilę stwardnieć). Gorącym karmelem polewamy wierzch ostudzonego sernika i pozwalamy mu strużkami ściekać po bokach.

Gdy karmel przestygnie możemy kroić i serwować.

Wszystkiego najsmaczniejszego z okazji moich urodzin! :D

  • Justyna Żak

    pyszności:) teraz będzie chodził za mną sernik:)

  • Ala

    Wszystkiego najlepszego, zdrowia, miłości, sukcesów zawodowych i udanego odchudzania! :)

  • Zrobiłam wczoraj ten sernik na obiad dla rodziców – OMG jakie to pyszne! Sam sernik pycha, spód ciasteczkowy – jak go robiłam to nie mogłam przestać oblizywać palców ;) – tylko migdały pominęłam, bo uczulona jestem. A solony karmel… lepszej słodkiej rzeczy na tym świecie nie wymyślono! czekolada nie ma polotu nawet ;)
    Dzięki za przepis, na pewno będę powtarzać!

  • Andrzej Szuszkiewicz

    A sól? ;-)

    • Och faktycznie! :) Dodajemy razem z kremówką :) Już poprawiam!

      • Andrzej Szuszkiewicz

        :-) logiczne – ale jak jakaś zielenina trafi to gotowa tego ważnego elementu nie dodać:-) dzisiaj się za niego zabieram – brzmi pysznie i w poniedziałek do rodziny wiozę :-) dzięki za przepis! :-)