Bardzo czekoladowy konkurs z Wedlem

Dopiero co zakończył się jeden konkurs, a ja już mam dla Was kolejny! W dodatku bardzo czekoladowy (to, że mi na diecie nie wolno, nie znaczy, że Wy nie możecie trochę sobie podogadzać przy okazji zbliżających się świąt) :) Trochę to z mojej strony masochistyczne, bo będę musiała czytać Wasze smakowite odpowiedzi, ale cóż, widać tak już mam :)

A wszystko, przez to, że na stronie wedel.pl prowadzona jest akcja “W kuchni z E.Wedel”, a w TVP 2 emitowany jest program “Słodko i wytrawnie”. Obie te rzeczy mają jeden wspólny cel – pokazują w nich jak wedlowskie produkty sprawdzają się przy gotowaniu (nie tylko słodkich rzeczy!). Pycha!

Tyle tytułem wstępu, pora na konkrety!

wedel konkurs

Co możecie wygrać?

Dużo pysznych nagród!

Miejsca 1-3 otrzymają karty upominkowe do sklepu Home&You o wartości 100 zł oraz kosze upominkowe wypełnione produktami marki E.Wedel

Miejsca 4-10 nagrodzone zostaną koszami upominkowymi pełnymi łakoci od marki E.Wedel

Tak więc jak widzicie próbować szczęścia warto, bo nagród jest aż 10! :)

A co musicie zrobić?

Wystarczy, że do 25.03 zostawicie pod tym wpisem komentarz. A jaki? Daj się ponieść wyobraźni i zaproponuj pomysł na najbardziej czekoladowy, wielkanocny deser – opisz go dokładnie i pamiętaj, że im więcej czekolady tym lepiej! (pamiętajcie – pomysł, nie przepis!) Wygrają osoby, których opisy wywołają u mnie największy ślinotok i sprawią, że będę miała ochotę polizać monitor :)

Pełny regulamin konkursu znajdziecie tutaj.

No to do dzieła kochani, czekam na tą czekoladę lejącą się w komentarzach! :)


Wyniki konkursu!

Tak bardzo mnie poganialiście, a myślicie, że to takie łatwe przeczytać ponad 200 smakowitych, ociekających czekoladą odpowiedzi konkursowych? I to gdy się jest na diecie? W dodatku każdy z opisywanych przez Was deserów musiałam sobie dokładnie wyobrazić, żeby wytypowanie zwycięzców było jak najbardziej uczciwe. Także ten, no... ośliniłam klawiaturę i w końcu wybrałam. Sprawdźcie czy jesteście wśród laureatów!

Miejsca 1-3

- krystyna (ta od Mlecznej Drogi, Amora i orzechów trudnych do zgryzienia)

- Pietruszka (ta od zabarwionych słońcem żółtek, gęstej śmietany i powideł śliwkowych)

- Marta Soja (ta od ciastka na specjalne okazje i zakochanego w czekoladzie Włocha)

Miejsca 4-10

- Efka (ta od czekoladowych stokrotek i srebrnych widelczyków)

- Natalie (ta od musu z chrupiącą skorupką i masła orzechowego)

- Aneta (ta od czekoladowego sernika z cytrynową konfiturą i przypalaną bezą)

- łoniewska (ta od bulgoczącego wulkanu czekolady i wylizywanych talerzy)

- Emilia (ta od wielkanocnego torcika z pomarańczami, ewentualnie wiśniami)

- Magda (ta od biszkoptu który chrupie i tortu który smakuje jak ciepłe lody)

- Emma (ta od tarty z popcornem, która ma imitować mazurek)

 

Laureatom serdecznie gratuluję i już jutro kontaktować się będę z Wami mailowo w sprawie adresów do wysyłki nagród! :) Do usłyszenia!

  • Matleen

    Witam serdecznie.
    Czekolada…ach na sam dźwięk tego słowa na twarzy pojawia mi się uśmiech. Od dziecka jestem w niej zakochana…
    Jeśli chodzi zaś o pomysł na deser wielkanocny, w którym królowałaby czekolada, to byłby to:
    Czekoladowy zając wielkanocny. Ale nie taki zwyczajny. Z wierzchu (skorupka) byłaby z gorzkiej czekolady. W środku natomiast znajdowałoby się nadzienie o trzech smakach – jedną warstwę stanowiłaby biała czekolada z kawałkami rozdrobnionych ciasteczek, drugą mleczna z orzeszkami, a trzecią mleczno-kokosowa, bo nuta kokosu musi być ;) Każdy domownik kochający czekoladę mógłby odkroić sobie swój ulubiony czekoladowy kawałek takiego wielkanocnego królika.
    Och…muszę kończyć bo się rozmarzyłam. Będę miała iście czekoladowe sny…

    Pozdrawiam serdecznie

  • Matleen

    Ach zapomniałam… mój mail matleen@gazeta.pl
    Lub stronka http://slodkieokruszki.blox.pl Może mnie kiedyś odwiedzisz. Ja z pewnością będę tu częściej zaglądać. Bardzo mi się spodobał Twój blog.

  • Natalie

    Okey, więc coś mega czekoladowego, mega słodkiego, mega pysznego i mega grzesznego? Załatwione!
    Proponuję czekoladowe skorupki jajek z czekoladowo-orzechowym (z masłem orzechowym!) kremem, owocami i karmelizowanymi migdałami w każdym rodzaju czekolady – białej, mlecznej i gorzkiej. Ponad to mus miałby czekoladową skorupkę na wierzchu, którą trzeba przebić, a w środku kremową konsystencję. Masło orzechowe idealnie współgrałoby z musem z mlecznej czekolady, a skorupka wykonana z gorzkiej podkręcałaby tylko smak. Migdały byłby jako ozdoba (jadalna (:) i całość nabrałaby chrupkości. Jajeczka jadłoby się łyżeczką, zaczynając od migdałów, przez mus po czekoladową skorupkę ;)

  • Anna Mieńko

    Och! Och! Och! Czekolada na Wielkanoc!
    To ja proponuję brownie z czekolady gorzkiej, mlecznej i białej polane ono będzie rozpuszczoną Karmelove a na wierzchu będą poukładane kostki czekolady mlecznej z całymi orzechami (luksusowa), żeby było bardziej świątecznie na brownie miedzy kostkami czekolady można poukładać pisanki czekoladowe w różnych smakach :)
    Czekoladowe szaleństwo czas zacząć!

    ps nie wiem czy będziesz widziała mojego FB maila dlatego napiszę: anna-mienko[małpa]wp.pl

  • martoolla

    Zacznę tak … mój małż to typowy facet. W tych sprawach lubi lizanie, kąsanie, ciumlanie … wymieniać dalej? Ale czy ja- prawowita żona – wyglądam jak odkurzacz z pięcioletnia gwarancją, by ciągnąć?

    Do rzeczy- na Wielkanoc proponuję czekoladowego męża-zajączka! Męża należy podstawić pod taśmociąg (znowu ten ciąg :/ ) czekoladowy Wedla i czekać na oblanie. Następnie, kto lubi gniecenie (a kto nie?!) ugniata z czekolady uszka i ogonek (znowu mam inne, niż czekoladowe myśli) i przytwierdza je tam, gdzie powinny być. Tak przygotowanego Mężo-zajca Wielkanocnego należy “sPOŻYĆ” w święta :D

    PS. Pamiętajmy, że nadzienie zależy od diety zajączka … wiec nakarm go wcześniej najlepiej ptasim mleczkiem Wedla ;)

    Pewnie za ten wpis wylecę z forum hahahaha
    marttoolla@gmail.com

  • Kinga Dembska

    Ja Świąt nie wyobrażam sobie bez Mazurka! Dlatego ja jako świąteczny deser wypasiony czekoladą, podałabym tort mazurkowy przekładany czekoladą.Tort warstwowy, jak na tort przystało a każda warstwa kryjąca w sobie tajemnicę. Jedna zawierała by puszysty krem z czekolady karmelowa z dodatkiem rodzynek w rumie, druga warstwa to krem ze szlachetnej czekolady deserowej z chrupiącymi płatkami migdałowymi, trzecia to z pozoru anielska a w rzeczywistości grzeszna czekolada biała w formie oczywiście puszystej jak chmurka z dodatkiem laski wanilii. A ta bomba rozkoszy cała oblana polewą z gorzkiej czekolady i ozdobiona czeko pisankami.
    kingadembska@gmail.

  • Ania Kanduła

    Czekoladaaaaa <3 ciasto czekoladowe z kawalkami bialej i gorzkiej czekolady i orzechami nerkowca i z polewa czekoladowa :D jeeeny, takie rzeczy mi chodza po glowie a ja na redukcji :( dobrze, ze moj ukochany uwielbia wszystko co czekoladowe :D

    • Ania Kanduła

      kurde,nie moge usunac tego postu jakos ‘gosc’ :(

  • Strong is what we are whenever we’re apart
    I’ll be right where you are, I’m in your heart
    So don’t you worry about a thing, or all the miles in between
    You have my heart, you had it from the start
    I love you from afar…

    Niewielka kuchnia na poddaszu była bardzo przytulna,
    szczególnie letnimi wieczorami. Drobna brunetka zamknęła drzwi za ostatnim
    pomocnikiem w przeprowadzkach i ogarnęła wzrokiem ogrom rzeczy, które zostały
    wniesione w kartonach. Teraz wydawało się tego naprawdę dużo, ale wiedziała, że
    jak tylko rozłoży te rzeczy na półkach, w szafach i na parapetach wrażenie
    będzie całkiem inne. Dobrze, że kawalerka nie była duża, właściwie był to jeden
    pokój z łazienką w drugim pomieszczeniu. Tak, kartony trzeba było rozpakować,
    wszystko poukładać, ale zachodzące słońce pięknie oświetlało kącik kuchenny.
    Drewniane blaty i podłogi wydawały się tak magiczne, że dziewczyna miała ochotę
    spędzić tam całe swoje życie. No, przynajmniej najbliższe kilka godzin. Nie
    mogła zrobić nic innego jak tylko poddać się emocjom. Dobrze, że przynajmniej w
    kuchennych kartonach miała porządek i tak mogła wyciągnąć małe radio, ustawić
    je na oknie, nastawić ulubioną stację. Wyciągnęła szybko garnek, metalowe miski
    i włączyła piecyk, aby się już grzał. Gorzka czekolada znajdowała się w zakupach,
    które zrobiła po drodze, więc szybko mogła przystąpić do dalszych czynności. Otworzyła
    cztery opakowania i zaciągnęła się słodkim zapachem. Na drewnianej desce pokroiła
    grubo trzy tabliczki swoim ulubionym nożem, tym który odziedziczyła po babci.
    Uwielbiała rzeczy po niej, często używając ich wyobrażała sobie jak babcia stoi
    obok i pomaga jej w gotowaniu.

    Przełożyła czekoladę do miski znajdującej się już na garnku,
    nad gotującą wodą. Dodała do niej nieco masła i oblizała palce. Do kolejnej
    miski wbiła jajka, dosypała kilka łyżek skrzącego cukru i zaczęła ubijać je
    ręcznym mikserem. Kręciła korbką miarowo, a w misce tworzyła się coraz bardziej
    puszysta masa. W końcu odłożyła mikser na talerzyk, złapała miseczkę znad
    kąpieli wodnej przez ściereczkę i po zamieszaniu przelała czekoladę słodkim
    strumykiem do puszystej masy z jajek. Dosypała proszku do pieczenia i kilka
    łyżek mąki rozsypując nieco na blat. Biały pył wzbił się w powietrze, kiedy
    przemieszała całą masę. Z czwartej tabliczki gorzkiej czekolady ułamała pół,
    posiekała na drobno i dodała do ciasta, aby każdy kęs mógł być dodatkowo
    wypełniony najlepszym smakiem na świecie. Białą czekoladę posiekała grubiej, a
    kiedy ciasteczka znalazły się na wyłożonej papierem blasze przystroiła każde
    kilkoma jej kawałkami, żeby słodycz mogła przełamać gorycz. Włożyła blachę do
    piecyka i nastawiła minutnik. Pozostałości białej czekolady przesypała do
    miseczki po tej gorzkiej, przysiadła na parapecie i w oczekiwaniu na koniec
    pieczenia zjadała palcem resztki masy obserwując spieszących się pomiędzy
    kamienicami przechodniów. Była w swoim świecie i nic nie mogło jej z niego
    wyrwać. Krótki dzwonek minutnika oznajmił koniec pieczenia, a kiedy wyciągała
    nieco urośnięta ciastka, które teraz były nieco popękane z wierzchu, mieszkanie
    i prawdopodobnie cała okolica wypełniły się wspaniałym zapachem.

  • Dominika Górska

    Ja bym uformowała zająca i jajka z mlecznej czekolady, bo jak Wielkanoc to nie ma innej rady.
    mój email: dominiczka211@autograf.pl
    Pozdrawiam Dominika Górska

  • Katarzyna

    Można powiedzieć,że wielkanocny, bo do Wielkanocy blisko! Tort na 1 urodziny mojego synusia <3 Pychota!!! Ze środka wylewająca się czekolada i serek mascarpone! optoczony rurkami z kremem i mnóstwo słodkości. Polecam był naprawdę PRZEpyszny, a każdy zjadł ze smakiem, dla udpowdnienia-zdjęcie mojego malucha, jak zjada torcik..

  • Gabrysia

    BABECZKI czekoladowe (z płynną czekoladą w środku)

    CIASTO
    125 g gorzkiej czekolady
    100 g masła + do natłuszczenia foremek
    3 jajka
    25 g mąki pszennej
    1 łyżeczka proszku do pieczenia
    60 g cukru pudru

    DODATKI
    1/4 szklanki posiekanych pistacji lub czekolady:)
    4 łyżki syropu malinowego

    Czekoladę i masło rozpuścić w kąpieli wodnej. Jajka ubić dobrze z cukrem. Następnie rozpuszczoną
    czekoladę z masłem wymieszać i odstawić, żeby trochę przestygła. Piekarnik ustawić na 170°C. Foremki natłuścić i obsypać tartą czekoladą. Do ubitych jajek dolewać stopniowo rozpuszczoną czekoladę, wciąż mieszając. Dodać mąkę i proszek, wszystko dokładnie wymieszać. Przelać masę do foremek (do 3/4 wysokości, bo babeczka rośnie). Wstawić do piekarnika zmniejszając temperaturę do 160°C. Foremki piec 10-12 min. Wyjąć z piekarnika, delikatnie odwrócić foremki wysuwając babeczki na talerzyk. Udekorować syropem malinowym, kruszonymi pistacjami, ewentualnie
    płatkami czekolady – wedle uznania :)

    Pozdrawiam:)
    gabrysik@o2.pl

    • Aleksandra

      Była podana wyraźnie informacja, że to mają być pomysły, a nie przepisy.

  • Kasia .

    Uwielbiam czekoladę, a w Święta Wielkanocne lubię wymyślać coś nowego na deser i chwalić się przed rodziną :) Mój pomysł to pralinki wykonane z rozdrobnionych cukierków Mieszanki Wedlowskiej, które miałyby kształt jajeczek. Zanurzyłabym je w rozpuszczonej czekoladzie gorzkiej i białej, aby nadać im lśniące skorupki. Udekorowałabym pralinki wzorkami jak pisanki rozpuszczoną czekoladą gorzką, białą oraz lukrem w różnych pastelowych kolorach. Ułożyłabym moje rozpływające się w ustach pralinki w koszyczku z czekolady mlecznej zrobionym za pomocą balonika. Koszyczek z czekoladowymi pralinkami królowałby na wielkanocnym przyjęciu rodzinnym. 6nastka6@wp.pl

  • Agnieszka M

    Bez czekolady nie wyobrażam sobie życia :) ale żeby było zdrowiej i bardziej dietetycznie ;) zaproponuję ciacho z musem czekoladowym na spodzie czekoladowym z płatkami owsianymi, które fantastycznie chrupią, a wraz z leciutkim i puszystym musem czekoladowym stanowią duet idealny.
    Spód:

    1 szklanka płatków owsianych
    1/2 szklanki mąki
    1 łyżeczka kakao
    1 łyżeczka proszku do pieczenia
    1/4 kostki masła
    1 tabliczkia czekolady gorzkiej
    1 łyżka miodu
    1 jajo
    W rondelku rozpuszczamy masło, czekoladę i miód. Wszystkie suche składniki mieszamy ze sobą. Dodajemy rozpuszczoną masę i jajo i jeszcze raz dokładnie mieszamy.

    Mus czekoladowy:

    100 g gorzkiej czekolady
    100 g mlecznej czekolady
    30 g masła, w temperaturze pokojowej
    3 duże jajka, osobno białka i żółtka
    50 g drobnego cukru do wypieków
    100 ml śmietany kremówki 36%, schłodzonej

    W małym garnuszku umieścić czekoladę i masło, rozpuścić w kąpieli wodnej, przestudzić
    Ubić białka, pod koniec ubijania dodając cukier. Powinna powstać sztywna piana.
    Do masy czekoladowej po kolei wbijać żółtka, zmiksować. Dodać połowę piany z ubitych białek, dla rozluźnienia
    konsystencji, delikatnie wymieszać.
    W kolejnej miseczce ubić śmietanę kremówkę, na sztywno. Ubitą dodać do masy czekoladowej, delikatnie
    wymieszać. Na koniec dodać resztę ubitych białek i równie delikatnie wymieszać.

    Mus czekoladowy wyłożyć na owsiany spód, wyrównać. Wierzch udekorować startą czekoladą mleczną lub gorzką wg uznania. Schłodzić przez 12 godzin w lodówce .
    Smacznego

  • Agnieszka M

    ech zapomniałam dopisać, że owsiany spód przekładamy do tortownicy o średnicy 23 cm wyłożonej papierem do pieczenia i zapiekamy w 180 st. przez ok 20 minut

  • ParksPati

    Mój pomysł to: “Bombowy torcik” wszystkie biszkopty są czekoladowe przełożone delikatną masą z białej czekolady, a wierz torciku polany jest sosem czekoladowym na którym można położyć świeże truskawki lub maliny i polać je jeszcze biała czekolada, a po bokach można obsypać go wiórkami czekoladowymi. Prosto, smacznie i kalorycznie, idealnie na święta. :)

    patparks553@gmail.com

  • Anita

    Na święta ? Zdecydowanie brownie! Ciężkie, mokre i tak bardzo aromatyczne ciasto. Bez wahania wykorzystam do niego 800 g najlepszej czekolady, jest tego wart! Już sam aromat podczas jego przyrządzania przyprawia mnie o dreszcze, nagle kuchnia staje się czekoladowym królestwem wypełnionym tak bardzo pożądanym zapachem. Gdy już jest gotowy dosłownie rozpływa się w ustach, jego intensywny smak zniewala. Nikt już nie pamięta o diecie, o kaloriach, o zasadach, nikt nie potrafi powstrzymać się przed zjedzeniem choćby kawałka brownie… Serdecznie pozdrawiam,

  • Madzia

    Witam,
    Mój pomysł to babka. Ten wypiek wyjątkowo kojarzy mi się z Wielkanocą, co święta piekła go moja babcia, a z racji tego, że rzeczą bez której nie mogę żyć (nawet w czasie diety ;P) jest czekolada, więc proponuję obłędnie czekoladową babkę. Babka z dużo ilością kakao (oczywiście od Wedla!) z prawdziwym masłem, połamanymi batonikami Pierrot, z dużą ilością cukru, bo w święta musi być słodko! Całość polana gruba warstwą polewy czekoladowej i posypana podprażonymi, solonymi orzeszkami ziemnymi – żyć nie umierać! Już wyobrażam sobie ten cudowny czekoladowy zapach rozchodzący się po domu, uśmiechy moich bliskich rozmawiających i zajadających z uśmiechem tą pyszną babkę. Czekolada łączy <3

  • Ida P.

    Stuk,stuk, stuk…
    Siedzisz przy stole, popijają filiżankę najlepszego włoskiego cappucino, posypanego wiórkami kakao… NA talerzyku leży pasek czekolady,nadzianej ciąąąąąągnącym karmelem, którą co chwilę odrywasz.
    Puk, puk, puk.
    Zdenerwowana pukaniem, wstajesz,podchodzisz do drzwi i zerkasz przez dziurkę do klucza. Otwierasz oczy ze zdumienia. Stoi przed Tobą OGROMNY czekoladowy zając firmy Wedel. Z niedowierzaniem uchylasz drzwi, a słodkie, pachnące kakaem zwierzę wskakuje do Twojego mieszkania. Podchodzi do Ciebie, a ty urywasz koniuszek jego uszu. Próbujesz wyjątkowej czekolady i toniesz w morzu kakaowej przyjemności. Nagle zauważasz, że czekoladowy zając… jest w środku wypełniony słodkimi jajkami z likierem! Są tam wszytkie najlepsze smaki: wyrafinowany adwokat, ostre cherry, słodki kokos i kuszący migdal. Kończyń własnie kolejną śłodkośc, gdy dostrzegasz, że w kuchni jest zapalone światło. Zmierzasz tam, a Twoim uczom ukazuje się ubrany w olśniewający fartuch cukeirnik. Mężczyzna kłania ci się i podaje ogromny półmisek z kawałakami najróżniejszych czekolad świata. Sięgasz po gorzką z malinami, a w drugą rękę chwytasz bakalowią, z cudownie chrupiącymi orzeszkami. Zamykasz oczy, gdy deletkujesz się smakiem tych dobroci. Masz już ochotę sięgnąc po kolejną kostkę, gdy zdajesz sobie sprawę, że mężczyzna przygotował coś więcej.
    Na stole znajduje się zachwyacjący, wielopiętowy kakaowy tort, z wiśniami i polewą z białej czekolady… Odrywasz kawałek z samego czubka i czujesz, że śnisz…. :)

  • Izabela

    Czekolada = radość ;) A w święta z rodziną należy nam się duuuuużo radości. Proponuję więc deser, który zachwyci każdego wielbiciela czekolady. Na deser składa się czekolada w trzech odsłonach, koniecznie należy spróbować każdej! Razem tworzą niesamowitą, bardzo słodką całość.
    Pierwsza odsłona: kruche ciasto czekoladowe, wykonane z gorzkiej czekolady, mąki, jajek i prawdziwego masła. Na nim lekki, puszysty, kremowy mus czekoladowy, wykonany z dodatkiem śmietanki kremówki, likieru Baileys i kakao. Deser taki podałabym w małych, okrągłych foremkach. Na koniec deser najlepiej polać rozpuszczoną czekoladą deserową.
    Odsłona druga: semifreddo – czyli włoski deser lodowy, wykonany z mlecznej czekolady, z dodatkiem prawdziwej wanilii (a nie waniliny), kawałkami pistacji i migdałów. Deser jest zimny, ale bardziej kremowy niż tradycyjne lody. Pistacje dodają mu pysznego smaku, migdały kojarzą się z Wielkanocą. Można dodać do środka również ulubione orzechy.
    Odsłona trzecia: biała czekolada do picia na zimno. Przygotowana z tłustego mleka, białej czekolady i odrobiną likieru kokosowego, schłodzona w lodówce. Wyobraźcie sobie takie trio na święta: kruche ciasto, czekoladowy deser lodowy i aromatyczna, biała czekolada do picia. Uważam, że to połączenie idealne na Święta, iście niebiańska rozkosz! :)

    kontakt: izabela.kowalska120@gmail.com

  • Elżbieta

    Recepturę mam ciekawą
    Na nieziemskie brownie z kawą!
    Cukier biały i brązowy –
    Odmierz równo dwie połowy,
    Dodaj mąkę, sól, kakao
    Zmieszaj razem z cukrem śmiało.
    Starta gorzka czekolada
    Do miseczki sama wpada.
    Kawa, masło, kąpiel wodna,
    Wnet mieszanka będzie zgodna.
    Wlej ją do składników sypkich,
    Brownie jest z gatunku szybkich!
    Dodaj jajka. Ale heca!
    Koniec pracy! Fik do pieca!
    Teraz chwila, aż się schłodzi,
    Bo gorące Ci zaszkodzi!
    Kiedy czas konsumpcji będzie,
    Ach! i Och! usłyszysz wszędzie!

  • Adrianna Kudła

    Nie wyobrażam sobie Wielkanocy bez tradycyjnej babki – babki bardzo czekoladowej! Babka musi być “nadziana” płynną masą czekoladową oraz polana czekoladą, a następnie posypana płatkami migdałowymi. Ciasto powinno być bardzo mokre i ciężkie, rozpływające się w ustach… Dodatkowo, (dla prawdziwych łasuchów:)) proponuję kleks ulubionej domowej konfitury. Mniammmm.
    P.S. Też jestem na diecie! :( (adrianna.kudla@gmail.com)

  • Aneta

    Oj mam dużo pomysłów na deser wielkanocny z wykorzystaniem czekolady…
    Ale chyba najbardziej na Wielkanosc pasuje mi tu serniczek czekoladowy. Może sernik na cieście mocno czekoladowym, o konsystencji brownie. Do masy sernikowej dodałabym białą czekoladę żeby wzbogacić smak sera oraz prażynki abyśmy mogli także trochę pochrupać.Żeby nie było za słodko, całość przełamałabym konfiturą cytrynową, którą posmarowałabym ciasto czekoladowe. A na koniec Sernik zwieńczony był by bezą włoską cytrynową przypalaną palnikiem. I czegóż chcieć więcej, po prostu POEZJA SMAKU…

  • Ewa

    Mój pomysł na czekoladowy deser na święta, to coś co robię dość często…a więc zacznijmy mocno czekoladowe ciasto z gorzką czekoladą, do tego polewa z czekolady karmelowej, obok kawałka ciasta spory kleks (za mały jestem krytykowana :) masy z serka mascarpone z białą czekoladą, dla przełamania czekoladowych smaków dodaję plaster karmelizowanej gruszki :) posypanej posiekanymi solonymi orzechami nerkowca. Nic więcej nie muszę zachwalać, moi domownicy uwielbiają :) Pozdrawiam Ewa
    smaczniutkie.pl@gmail.com

  • cynamonoweszczescie

    To ja proponuję odrobinę zdrowo ale mocno czekoladowo. Wyobraź sobie pucharek na którego spodzie znajduje się warstwa płatków owsianych z orzechami rodzynkami, a to wszystko wymieszane z roztopioną czekoladą. To taki pierwszy stopień do czekoladowego nieba. Drugi stopień- leciutki mus czekoladowy oczywiście na bazie jajek, bitej śmietany i stopionej czekolady. To taka aksamitna pianka rozpływająca się w ustach. Trzeci stopień – to pokruszone skorupki czeko pisanek ja proponuję te truskawkowe, żeby było dalej czekoladowo ale z ciekawym smaczkiem i do tego czeko- pisanki to taki mały akcent Wielkanocny. :) już zgłodniałam :)

  • Honsia Honsia

    E-mail: czytelniczka27@o2.pl

    Według mnie desery czekoladowe warte są zgrzeszenia nawet podczas diety. Jestem wielką fanką czekolady, więc podczas Wielkanocy nie może u mnie zapragnąć deseru czekoladowego.
    C – czekolada będzie głównym składnikiem, najlepiej gdyby była gorzka
    Z – zabraknąć nie może innych składników, w tym śmietanki 30%, cukru pudru, jajka
    E – ewentualnie do przyprawienia można zastosować cynamon, kardamon czy orzechy włoskie do dekoracji
    K – kawałki czekolady należy rozpuścić w gorącej wodzie, by rozpływała się w ustach
    O – och… aż mi ślinka cieknie, rozmarzyłam się, bo jest to pomysł na mus czekoladowy, danie proste, ale jakże pyszne!
    L – lepiej będzie, gdy zrobisz dużo porcji, bo każdy będzie chciał spróbować, zauroczony zapachem gorzkiej, mocnej czekolady
    A – a gdy już deser jest gotowy, siadam ze swoją rodziną, milkną wszystkie rozmowy i słychać tylko: “Mniam!”, “Mmm…”, “Pycha!” “Ale dobre…”
    D – deser ten sprawi, że miseczka będzie wylizana do końca łącznie z łyżką, co ja mówię, goście się będą pytać o dokładkę!
    A – a to już koniec, mam nadzieję, że poniosła Cię fantazja, bo jest to deser puszysty, lekki, ale bardzo, ale to bardzo czekoladowy!

  • zgreda

    Bownie… Ja też będę pisać o brownie, tylko moje brownie będzie wielkanocne! Wielkanoc kojarzy mi się z jajkami, a jaja z Wielkanocą. A więc mojemu brownie nadam kszałt jajek, takich duuuużych. Pyszne, mocno czekoladowym browniowe jaja obleję, płynną, mleczną czekoladą, która będzie delikatnie rozpuszczać się w ustach. Ona przygotuje i zaprosi nas do rozkoszowania się ciastem kakaowym, który zachwyca każde podniebienie. Niektóre jajuszka posypię pokruszoną gorzką czekoladą, inne będę dekorować (rysować na jajkach) gorzką czekoladą (tak jak dekorowany jest TORCIK WEDLOWSKI)!
    W moim wymyślonym wielkanocnym deserku główną rolę odgrywa CZEKOLADA, a rolę drugoplanową CZEKOLADA! Wyśmienite, ale to nie koniec niespodzianek bo trzecioplanową rolę odgrywa… Uwaaaaaaga… CZEKOLADA! Pyszności, cud, mód i paluszki lizać. Mniamcio! Kramel, ciastko, czekooolada! Yyyy.. pfu! Czekolada, czekolada, czekuuuuuuulada!
    gretagotfryd@gmail.com

  • krystyna

    Mój wymarzony deser czekoladowy będzie…bardzo mleczny, ponieważ preferuję, co rodzime, a że Ziemia leży w galaktyce Mlecznej Drogi, to jako mieszkanka Ziemi …sami rozumiecie. Mój deser czekoladowy będzie pełen orzechów takich, jakie najbardziej lubię… „trudnych do zgryzienia”. Deser będzie rozpływał się w ustach, a wraz z nim te orzechy. Uwalniające się endorfiny będą robić swoje, a rozwiązanie życiowych łamigłówek przyjdzie do głowy w mig. „Orzechy rozgryzione”, a ja taka dumna i zadowolona z siebie ;) Czy taki deser, to nie marzenie? Kocham czekoladę miłością najgłębszą, więc i mój deser będzie niczym wyznanie miłości. Zapach czekolady kojarzy mi się z zaproszeniem do ciepłych pocałunków, które składam dotykając ustami kubka pełnego czekoladowej rozkoszy. A, że mój deser to wyznanie miłości, to rozpocznę jego opis od początku. Spoglądam na niego i wydaje mi się, że dotknęła mnie strzała Amora, toż to miłość od pierwszego wejrzenia, i wierzcie mi nie tylko zgrabna sylwetka pucharka przyciąga spojrzenie. Na samym wierzchu deseru znajduje się mleczna pianka, tak niewinna i czarująca jak pierwsze spotkanie. Zagłębiam łyżkę i napotykam na pełną mleka białą czekoladę. W miarę upływu czasu i pogłębiania czekoladowej znajomości, staje się ona coraz bardziej charakterna i wyrazista – jak mój deser. Smak kakao rozpala zmysły. Jem łyżeczka za łyżeczką…randka za randką. Zbliżam się do końca do sedna. Z mlecznych chmur dochodzę do czekoladowego sedna. Jest mocno czekoladowe z nutką chili. Jak to w miłości! Ostatnia łyżeczka, dochodzę do malinowego musu wspaniale komponującego się z mocno gorzką czekoladą. I słyszę…kocham cię. Odpowiadam! Wszak, jak na miłosny czekoladowy deser przystało – nie jadłam go sama!

  • Magda G.

    Czego ci brakuje?-to jedno z częstszych pytań, które mi zadawano, gdy po prawie 4 latach wróciłam z Belgii.

    Odpowiedź mogłą być tylko jedna.Czekolady.I by przywołać wspomnienia z tego wyjątkowego pobytu, jako Wielkanocny deser podam prażone migdały oblane wyborną białą czekoladą z kokosem.A dla tych, którzy wolą mleczną czekoladę, uprażone migdały zanurzę w czekoladzie z dodatkiem cynamonu.Prażone migdały stają się miękkie, pachną lekko dymnie i stają się aksamitno-tłuściutkie w smaku, rozpuszczają się niemal na języku.Poukładam je na stole koło pisanek.Są tak pyszne, że chrupanie ich w towarzystwie czekoladowej kawy staje się kulinarną rozkoszą

  • Paulina

    Nie wyobrażam sobie Wielkanocy bez sernika, a dodam nawet, że w tej chwili nie wyobrażam sobie Wielkanocy bez czekoladowego sernika! Spód z ciemnej czekolady, wilgotny, nieco brownie’owaty, część serowa- udelikatniona mascarpone mega meeega mleczno-czekoladowa, a wszystko to zwieńczone polewą z białej czekolady oraz solonego karmelu i posypane płatkami migdałowymi. Ekhm, właśnie doświadczyłam ślinotoku.
    szalate@gmail.com

  • Kasia Eska

    mój pomysł na Wielkanocy deser to wielki czekoladowy koszyk Wielkanocny zrobiony z mlecznej czekolady Wedel a w koszyku znajdowałby się: czekoladowy królik z deserowej czekolady Wedel, uszy z nadzieniem tofii, wąsy z gorzkiej czekolady, łapki z truskawkowym nadzieniem czekolady Wedel. Obok królika stałby również czekoladowy baranek a zrobiony byłby z białej czekolady, w środku z nadzieniem z soczystymi porzeczkami. Obok stałby drugi baranek tym razem zrobiony cały z pysznego wedlowskiego ptasiego mleczka. W koszyku znalazłyby się także jajka oczywiście czekoladowe ale każde z innym nadzieniem były by to nadzienia z soczystetgo miksu arbuza i melona, soczystych cytrusów, malin, orzechowów z kawałkami wafelków, brzoskwini i żurawiny, owoców leśnych, advocta. Wszystkie nadzienia oczywiście pochodziłby z niepowtarzalnej linii smaków od Wedla. Parę jajek było by również czekoladowych z orzechami, rodzynkami i bakaliami, rodzynkami. Taki pięknie przygotowany i udekorowany łakociami koszyk postawiłabym na moim Wielkanocnym. Koszyk byłby ogromny aby móc delektować się słodkościami z Wedla przez całe święta i jeszcze długo po nich, ponieważ cała moja rodzina uwielbia wedlowskie wyroby,a nie chcicelibyśmy by ich nam zabrakło. Jako łasuchy chcemy mieć czekolady Wedla zawsze przy sobie :) Nasz kosz Wielkanocny byłby jednak magiczny tak by nigdy nie zabrakło słodkości w naszym domu, po jednym ugryzieniu królika czy baranka czekolada w cudowny sposób “odrastałaby” na nowo i w ten oto sposób mielibyśmy niekończące się zasoby Wedlowskiej czekolady! żyć nie umierac :) gwiazdzina@vp.plsoczystego miksu arbuza i melona

  • Angelika

    Naleśniki czekoladowe, wysmarowane od brzegu do brzegu masą czekoladową, złożone na pół z bananem w polewie równie mega czekoladowej. Na koniec podane z nutellą i lodami czekoladowymi. Obok, równie czekoladowe cappucino ;) Nic więcej nie trzeba dodawać ;)

  • nozzi

    a ja to bym zrobił wiadro topionej czekolady, tak żeby aż się wylewało po bokach… I wtedy.. maczałbym w niej dosłownie wszystko! Owoce, na początek banan bo jego połączenie z czekoladą jest jak noc wielkanocna! Później arbuz, jabłko, aż w końcu mandarynki! Taaaak…

  • Sylwuska1215

    Czekolada, każdy się odchuda ale jak już przyjdą święta to…. małe szaleństwo

    Fondant czekoladowy, czyli czekoladowe ciastko z płynnym środkiem.
    Składniki: 100 g gorzkiej czekolady, 50 g masła( wysmarowanie foremek), 2 jajka, 4 łyżki cukru, mała szczypta soli, 1 łyżka mąki + do posypania foremek dodatkowo do ozdoby: cukier puder, oraz np. gałka lodów waniliowych, świeże owoce – truskawki i maliny (w zimie owoce w syropie) bądź mus czekoladowy do picia
    Przygotowanie fondantu: Piekarnik nagrzać do 200 oC. Cztery foremki wysmarować masłem i oprószyć mąką .Foremki postawić na blaszce do pieczenia. Czekoladę połamać na kosteczki i rozpuścić razem z masłem w kąpieli wodnej (lub w mikrofalówce uważając aby temp. nie była za wysoka i aby czekolada się nie zwarzyła), wymieszać na gładką masę. Jajka wbić do miski, dodać cukier i sól i krótko zmiksować mikserem lub rozkłócić rózgą (trzepaczką) na jednolitą masę, nie ubijać. Dodać mąkę i wymieszać rózgą lub krótko zmiksować. Dodać roztopioną masę czekoladową i wymieszać mikserem na małych obrotach na jednolitą masę. Wlać ją do przygotowanych foremek i wstawić do piekarnika. Piec
    przez 8-9 minut (masa nieco urośnie, będzie ścięta po bokach i na wierzchu, ale w środku będzie płynna). Wyjąć z piekarnika, odczekać 1-2 minuty, obkroić delikatnie nożem przy obręczy i wyłożyć na talerzyki. Udekorować cukrem pudrem.
    Cudnie wygląda a do tego wybornie smakuje :) sylwuska1215@interia.pl

  • łoniewska

    Czekolada Wedla mleczna w rondelku się rozpływa, bulgocze
    niczym pięćdziesiąt twarzy…a nie,to nie to!…niczym pięćdziesiąt wulkanów wypluwających
    smakowitą lawę. Wiórki kokosowe poszły w ruch, zanurzyły się w tej stygnącej kąpieli,
    zaczęły nią nasiąkać,a kąpiel zaczęła pachnieć kokosowym mleczkiem. Idealne połączenie,
    kiedy można obdarowywać się sobą nawzajem… Torcik Wedlowski pod naciskiem mych dłoni słodko
    trzeszczy,rozpada się na tysiące kawalków uwalniajac lekki aromat czekoladowego
    nadzienia. A teraz rozpuszczę białą czekoladę by wysmarować owalny talerz leistą masą która szklistą
    warstwą pokrywa naczynie. A teraz wracam do masy czekoladowo kokosowej, z
    której utoczę w dłoniach kuliste pisanki,
    a nastepnie ustawię je na białym posłaniu. Resztę dopełni pokruszony torcik,
    którym posypię cały deser. Za każdym razem ostatnim etapem konsumpcji jest
    wylizanie talerza-a więc kto pierwszy ten lepszy!

  • Maria Bronisława

    Święta :+ czekolada = CIASTO MOCNO CZEKOLADOWE
    Ojej, już się nie mogę doczekać.A ze mną cała rodzina. Ponieważ jest bardzo kaloryczne robię je tylko na wielkie okazje, np. na Święta Wielkanocne.
    Spód jest czarny, wilgotny i obłędnie pachnie czekoladą. Na to czekoladowa masa na bazie mascarpone i kakao. Ale nie jednolita, tylko z drobnymi kawałeczkami czekolady. A jakby jeszcze komuś było mało czekolady to z wierzchu posypujemy tartą czekoladą lub robimy fantazyjne esy floresy z polewy czekoladowej.
    PYCHA!

    Czekoladowych Świąt życzę wszystkim łasuchom;-)

  • Inna ja

    Ciasto
    bez pieczenia. Spód stanowi czekolada mleczna połączona z
    herbatnikami i miodem, środek to bita śmietana z kakao i dużymi
    wiórkami zrobionymi z gorzkiej czekoladowy. Na wierzchu natomiast
    znajduje się dużo drobnych wiórków białej czekolady i świąteczne dekoracje ułożone z kawałków
    czekolady mlecznej i gorzkiej – bazie, jajka i zajączek. Mi już
    ślinka leci :) 19840210@wp.pl

  • Natalia

    Czekolada…czekolada….czekolada! Każdej nocy mi się sni! Myślę sobie, och, jak było by pięknie gdyby wszystko było z czekolady. Szalałabym! Wszędzie byłaby tylko ta słodka, słodziutka, słodziucieńka czekolada. Codziennie na śniadanie, obiad, kolacji czekolada. Wszędzie czekolada! Wyobrażacie to sobie? Ja tak, i byłabym w siódmym niebie, gdyby tak było. Rogaliki z czekoladą, oczywiście przewaga czekolady, niż rogalika. Ciasto o nazwie czekoladkowy, czyż sama nazwa nie jest smaczna? Naleśnik…a na nim 2 cm czekolady! Niebo w gębie! Ale przejdźmy do konkretów, to zbliża się do nas Wielkanoc. A wiadomo, że czekoladomaniacy muszą w ten wyjątkowy dzień zjeść coś z czekolady. No to ja proponuje ciasto w kształcie jajka. Wyobrażacie to sobie? Fajnie, co nie? Ale to nie wszystko! W środku tego jajka będzie taka pyszna, ciągnąca się, słodka czekolada! Ojeju, ale się rozmarzyłam. Ale wyobrażacie sobie go, prawda? Wokół ciasta czekoladkowego kostki czekolady- od wyboru do koloru:
    czekolady mlecznej- to osoby romantyczne i skłonne do nostalgii
    białej czekolady-osoby niezdecydowane
    czekolady deserowej-to ludzie myślący perspektywicznie
    gorzkiej czekolady-osoby lubiące rzeczy dobrej jakości
    czekolady z nadzieniem kawowym-to ludzie niecierpliwi
    czekolady z pomarańczowym nadzieniem-osoby świetnie sprawdzające się w nadzwyczajnych sytuacjach
    czekolady nadziewanej toffi-to ludzie zmysłowi
    migdałów w czekoladzie-osoby myślące szybko i lubiące eksperymenty
    brazylijskich orzechów w czekoladzie-osoby stylowe i kulturalne
    czekoladek w kształcie trójkąta-egoiści pragnący być w centrum uwagi, mało wrażliwi na potrzeby innych
    czekoladek kwadratowych-osoby uczciwe, na których można polegać
    czekoladek w kształcie diamentów-osoby, które lubią być rozpieszczane

    Ależ zrobiła się czekoladowo! Ja idę ochłonąć, a Wam zostawiam mój jak, że smaczny komentarz! :)

  • Anastazja

    Na tegoroczne Święta Wielkanocne proponuję ekstremalnie czekoladowy torcik, w którego skład wchodzi czekoladowy biszkopt przełożony masą truflową z likierem Bailey’s. Owa masa składa się z rzecz jasna dużej ilości czekolady, a dokładnie 4 tabliczek, 500 ml śmietany kremówki, 150 ml likieru Bailey’s oraz łyżki cukru pudru. Wszystkie składniki rozpuszczamy podgrzewając w garnuszku, tak by nie dopuścić do zagotowania, następnie dobrze chłodzimy i ubijamy mikserem. Gotową masa przekładamy biszkopt. Zostawiamy również troszkę masy na wierzch i boki tortu. Następnie boki tortu obkładamy batonikami czekoladowymi WW Wedla (tu będzie potrzebnych około 10 batoników, w zależności od średnicy tortu), a wierzch tortu obsypujemy czekoladowymi pisankami Wedla. Całość przewiązujemy dowolnego koloru wstążką (to pozwoli utrzymać piękny kształt tortu i stać batonikom we właściwym miejscu;)), formujemy kokardę i podajemy na świątecznym stole. Zapewniam, że deser będzie prezentował się wyśmienicie i zachwyci swym wyglądem oraz smakiem wszystkich gości. Ostatnio robiłam taki torcik dla mojego chłopaka,który jest wielbicielem czekolady, był zachwycony! pozdrawiam:)

  • Magdalena

    Mój deser rozpoczyna się od najpiękniejszego dźwięku: zmrożonej czekolady łamiącej się pod wpływem rozkoszy. Pod tą delikatną i kruchą niczym chińska porcelana warstwą skrywa się aksamitny biały krem czekoladowo-limonkowy. Ale to nie wszystko. Kiedy rozsmakujesz się w nim na dobre znajdziesz nadzienie z grillowanych gruszek skąpanych w czekoladzie karmelowej z dodatkiem solonych migdałów. Kiedy będziesz myśleć, to już chyba wszystko… Znajdziesz mocno czekoladową warstwę utworzoną z gorzkiej czekolady i świeżych listków bazylii. A tego wszystkiego doświadczysz decydując się na skosztowanie mojego wielkanocnego koszyczka, którego szkielet powstał poprzez zamoczenie w płynnej czekoladzie małego nadmuchanego balonika, ale nie obawiaj się, kiedy go posmakujesz, gwarantuję, nie ujdzie z Ciebie powietrze :)

  • Fit Kobiecość

    Wielkanocny piękny czas
    Słodkościami pieści nas

    Ciasta, placki i babeczki

    Dla tatusia i córeczki

    Czekolada strumieniami

    Albo też kilogramami

    Jest do domu dostarczana

    Tak jest przez nas ukochana

    Plan misterny więc ja mam

    Wykonania sposób znam

    Czekolada w głównej roli

    W święty jemy ją do woli

    Ciastka kształtne jak jajeczka

    Nowoczesna pisaneczka

    Czekolada w środku lana
    Ciemna, biała też dodana

    A w samiutkim jaja środku

    Tak jak w kurzym jest zarodku

    Ma pralinka ukochana

    Ferrero Rocher – świetnie znana
    Po zewnętrznej jajka stronie

    Od skorupki raczej stronie

    Niech się głowa wam nie sili

    Czekolada – moi mili

    Czekolada orzechowa

    Ulubiona, odlotowa

    Obtoczona w kolorowych
    Płatkach też czekoladowych

    I migdały i orzechy
    Przejedzenia czuję grzechy!

  • Justyna

    Witam

    Szczęście en­dorfi­ny wyt­warza­ne przy jedze­niu czekolady. Mniammmm ;) o to mój przepis naaa coś bardzo smacznego :DPrzepis na moje sodkie ciasteczka którę często przygotowuję również na Święta Wielkanocne :)Moja wersja jest z dodatkiem mlecznej czekolady, ale możecie oczywiście użyć także wyłącznie gorzkiej Wedel.
    Co ędzie nam potrzebne ?

    1,5 szklanki mąki

    łyżeczka sody oczyszczonej
    łyżeczka proszku do pieczenia
    1/2 szklanki cukru
    3 łyżki ciemnego kakao

    2 łyżeczki cynamonu
    3 łyżki płynnego miodu
    łyżeczka imbiru
    łyżeczka kardamonu
    łyżeczka startej gałki muszkatołowej
    1 jajko
    1/2 szklanki maślanki
    1/2 szklanki oleju roślinnego
    tabliczka mlecznej lub gorzkiej czekolady Wedel

    W pierwszym naczyniu mieszamy suche składniki: sodę,mąkę, proszek do
    pieczenia, cukier i przyprawy.
    Do drugiego odmierzamy :olej, miód, maślankę, jajko. Łączymy ze sobą i mieszamy tylko do połączenia składników.
    Na koniecłączymy całość z suszonymi żurawinami.
    Masę wykładamy do muffinkowej formy wyłożonej papilotkami, możemy ozdobić pokruszoną czekoladą :)

    Pieczemy 25 minut w nagrzanym piekarniku do 190 stopni
    Można dodać na wierzch także owoce, np. malinki. Bardzo polecam!!!!!!!1
    Ja osobiści ozdabiam ciasteczka mmm kolorową posypką akurat na Swięta Wielkanocnie :) mniammmmm polecam smacznego.
    mój mail justa311@onet.pl

  • Katarzynaa

    Witam, ja zaproponuję fondant czekoladowy, oblany gorzką czekoladą i
    przysypany puchem z ciemnej czekolady…który to po pierwszym kęsie
    łyżeczką, wydobywa z wnętrza wypływającą jak lawa z wulkanu czekoladę, która rozpływa się na talerzu tworząc w prost czekoladowy ocean, otaczający nasz nieziemsko czekoladowy deser:)

  • Sebastian

    A węc na chwilę zamykamy oczy i przenosimy się do naszj kuchni, w której pomagaliśmy/pomagamy mamie przyrządzić te wszystkie pyszności na święta. I to jest ten moment, w którym mama decyduje by zrobić coś słodkiego “do wielkanocnej kawy”. Ona myśli raczej o czymś klasycznym, jakimś cieście, które zawsze smakuje. Lecz nagle ty mówisz : NIE! I tu podajesz mnóstwo powodów dla, których nie może to być to co zawsze. Że to WIELKA okazja bo przecież WIELKANOC! Mama nadal zdziwiona pozostaje bez słowa a Ty przedstawiasz jak to będzie wyglądało. Mówisz, że idziesz do sklepu bo potrzebujesz składników, czekoladowych składników. W drodze do sklepu myślisz sobie, że trochę “kasy” wydasz ale wiesz, że będzie warto. Wracasz do domu z wyładowaną torbą i mówisz że zaczynacie. Bierzesz kupione w dużych paczkach batony kit-kat i rozkładasz je na wysokiej blasze do pieczenia. Od razu po tym wyjmujesz z reklamówki naprawdę sporych rozmiarów słój z masłem czekoladowym, a że jest tak ciepło nie musisz nic podgrzewać i wylewasz wszystko na batoniki. Nagle w czekoladowej polewie zostają zatopione orzechy w czekoladzie i mnóstwo bakalii. Tak tak mama się włączyła :). Już razem kruszycie do tego wszystkiego te pyszne czekoladowe wafelki. Wydaje się, że wszystko się dość mocno usztywniło wiec postanawiacie, że to już teraz. Bierzecie przeogromną paczkę czekoladowych jajeczek a w środku oczywiście ten przepyszny biały krem. Jajeczka wypełniły całą blachę, no ale przecież mamcie jeszcze białą czekoladę. Ścieracie ją tak grubo na tarce, że powstaje tak puszysta warstwa, że jesteście w szoku. Wiecie, że to już prawie koniec, jeszcze tylko położycie całe tabliczki mocno czekoladowej czekolady i na i wszystko udekorujecie malutkimi zajączkami czekoladowymi ułożonymi w serduszko na środku. Wszystko w czekoladzie również i wy przybijacie pjony robicie tysiące zdjęć dziełu i przykrywacie i wkładacie do lodówki. Wiecie, że gdy wyjmiecie to przy wielkanocnej kawie rodzina będzie najszczęśliwsza na świecie!

  • anias88

    Moim pomysłem na wielkanocne smakołyki są ręcznie robione czekoladki. Mogą być w wielu kształtach, ale zajączki będą chyba najodpowiedniejsze:)Możemy uruchomić naszą uśpioną kreatywność i stworzyć coś naprawdę smacznego. Możemy użyć różnych rodzajów czekolad i dodatków.

  • dzień dobry…. coś co zawiera dużo czekolady i jest fantazyjne oraz wyborowe na wielkanoc ..?? więc zróbmy wspaniały czekoladowy koszyczek -dwukolorowy przeplatany czekoladą jasną i ciemną ,z marcepanem wyściółka jasną oRAZ rączką polaną czekoladą ciemną w nim wielkie czekoladowe wielkanocne jajko z biało-ciemną czekoladą,kurczaczkiem w środku z marcepana ,babeczka dekoracyjna będzie z masy marcepanowej w kolorze żółtym z czekoladą polaną ciemną,kiełbaska była by z marcepana barwionego barwnikami spożywczymi ,chlebek dekoracyjny byłby również z marcepana z dodatkiem jasnej czekolady ,teraz czas na bazie -ciemna czekolada z białą na marcepanie da wspaniałe efekty a dyngusowe witki na wspaniałym marcepanie barwionym i specjalnie ucharakteyzowanym sprawi,że wyglądać będzie uroczo ..kolorowe jajeczka będą z białej czekolady barwionej z marcepanem w środku .. Praktycznie nasz koszyczek można uznać za gotowy ale pytanie na czym go postawić..?? więc proponuje kawałek marcepana wykroić radełkiem i pokłóć na końcach drewnianym kijkiem do pieczenia.. serwetka ma być biała ,umieszczona na ciemnym talerzyku z żaroodpornego szkła a na niej nasz wspaniały koszyczek dekoracyjny z czekolad i marcepana

  • mój email zserca@gazeta.pl przepraszam :)

  • Kate Bidzińska

    Moim niezawodnym i wg mnie najlepszym na świecie i mega czekoladowym deserem wielkanocnym są babeczki brownies. Przepyszne, rozpływające się w ustach, bardzo bardzo mocno czekoladowe. W skład ich samej masy wchodzi bowiem aż 2 tabliczki czekolady! Wystarczy rozpuścić ze sobą pyszną, prawdziwą czekoladę, najlepiej gorzką bo taka jest najbardziej intensywna w smaku, połączyć ze sobą kilka składników, w tym solidną ilość podprażonych i posiekanych orzechów włoskich, i naszym oczom ukazuje się przepiękna, przepyszna, aksamitna masa czekoladowa, którą aż ma się ochotę zjeść bez uprzedniego pieczenia. :)

    Warto się jednak od tego powstrzymać i szybciutko nałożyć intensywnie czekoladową masę do foremek na muffiny, włożyć do piekarnika i poczekać aż w całym domu rozniesie się cudowny czekoladowy aromat… Po wyjęciu z piekarnika będą wystarczająco zachęcały do ich spałaszowania ale przedtem warto poczekać dla końcowego efektu.

    By zbalansować mocno czekoladowy smak babeczek, dekorujemy je własnoręcznie ubitą śmietaną kremówką z dodatkiem odrobiny cukru waniliowego (najlepiej domowego, ten oddaje przepiękny smak i aromat) i… na domiar czekoladowego szaleństwa, robimy własnoręczne ozdoby z czekolady!
    Wystarczy rozpuścić czekoladę w kąpieli wodnej, przelać ją do woreczka strunowego, odciąć róg i na papierze lub folii aluminiowej możemy tworzyć przeróżne wzory, jakie tylko przyjdą nam do głowy. Po stężeniu ozdóbek warto włożyć je do lodówki by stwardniały i udekorować babeczki brownie tak przygotowanymi dekoracjami. Voila!

    Te babeczki robię na każdą okazję i zajadają się nim wszyscy, lecz wbrew pozorom to deser, który smakuje nie tylko łasuchom! Mój kolega, który nie przepada za słodyczami (jak to możliwe?!) po ich spróbowaniu określił je jako “Kwintesencja czekolady w czekoladzie”. Ten pyszny deser ma jednak pewną wadę… – strasznie szybko znika z talerza! :) Zapewniam, że każdy kto ich spróbuje, będzie prosił by robić je na każdą możliwą okazję! :D

    A czekolada przecież jest:

    Cudowna
    Zachęcająca
    Elegancka
    Kaloryczna
    Obłędna
    Legendarna
    Apetyczna
    Diabelsko kusząca
    Absolutnie idealna…

  • niezapominajka19

    Jestem na diecie, więc fantazjowanie o mojej ukochanej czekoladzie jest trudne, a zarazem takie piękne :) Jestem ogromną miłośniczką czekolady,ptasiego mleczka i Pawełków,dlatego mój pomysł to ciasto.Ptasie mleczko śmietankowe zalane grubą warstwą czekolady mlecznej,białej i deserowej, potem warstwa ptasiego mleczka cytrynowego i znowu czekoladowy mix, ptasie mleczko czekoladowe, czekoladowy mix, ptasie mleczko Rajska Wyspa i znowu gruuuba warstwa mixu czekolad. Aby nadać mu świątecznego klimatu pocięłabym je na małe kwadraty, obtoczyła w nadzieniu z Pawełków i poukładała na każdym czeko pisankę o smaku truskawkowym.

  • Paula

    A więc… duży prostokątny, brązowy tort (dla caaaałej rodziny) w kształcie czekolady (jedna kostka to jeden kawałek tortu :D). Oczywiście cały tort polany czekoladą. W środku (pod warstwą czekolady, od dołu) jedna warstwa ciasta czekoladowego, druga warstwa kremu czekoladowego, trzecia warstwa masy truskawkowej, czwarta warstwa znowu ciasta czekoladowego. Prosto, efektownie, pysznie i megaczekoladowo :D mój email: paulaz92@o2.pl

  • Dorota T-r

    Wielkanoc kojarzy mi się z lekkością, światłem, radością. Przyroda budzi się do życia, dni są coraz dłuższe i cieplejsze, chce się po prostu żyć. Moje „słodkie” kulinarne skojarzenia z Wielkanocą to oczywiście mazurki, baby czy serniki, które – jak każda z nas – piekę na święta.

    Ale w tym roku marzy mi się również coś zupełnie innego – lava cake przygotowane z czekolady karmelowej. Wyobraź to sobie: leciutka babeczka ze słodkim, płynnym wnętrzem. Jeszcze ciepła, dopiero co wyjęta z piekarnika. Podana na małym talerzyku, udekorowana truskawką i listkiem mięty. Wbijasz w nią łyżeczkę, nadzienie się rozlewa i przenosisz się do czekoladowego raju…

    dorota.reklama@wp.pl

  • Agnieszka Gadoś

    Zaczyna się niewinnie… Krucha warstwa ciasta z kawałkami roztopionej czekolady, suszonych śliwek i daktyli. Nieco wyżej lekko rozpływający się krem z orzechów i białej czekolady. Ach, no tak, zapomniałabym, jego biel przełamuje starta mleczna czekolada. Wyżej rozciąga się kolejna warstwa ciasta, tym razem z dodatkiem skórki pomarańczowej, orzechów i owoców kandyzowanych. W końcu docieramy do masy czekoladowego kajmaku, jak przystało na prawdziwego mazurka. Posypany jest lekko płatkami migdałów i czekolady. Wydawałoby się, że to już wszystko, nie może być lepiej… A jednak! Na samej górze, wierzchołku, szczycie, niczym na Kanczendzondze dziarsko prezentuje się Pan Nugat Biały! Wydaje się, ze spogląda na pozostałych z wyższością. Nie zwraca uwagi na lekko ociężałą truskawkę w polewie przygniatającą jego głowę. Nie liczy się nic, ponieważ TO ciasto przejdziedo historii. Historii wszechświata. Bo przejdzie, prawda?

  • Magda

    serniko-brownie: na spodzie wilgotne brownie, masa serowa z kakao i kawałkami gorzkiej czekolady, z wierzchu posmarowany białą czekoladą, zwieńczony orzechami laskowymi w czekoladzie (własnej roboty). mmm jeszcze pasowałyby tutaj, dla przełamania słodyczy, wiśnie…
    madzkas@op.pl

  • Sonia

    Uwielbiam
    czekoladę od zawsze, więc wymyślenie czekoladowego deseru nie jest dla mnie
    żadnym problemem. Dla mnie Wielkanoc to początek sezonu jedzenia lodów, dlatego
    będzie to deser lodowy.

    Moją czekoladową fantazję zacznę opisywać od dołu. Na samym spodzie Torcik Wedlowski
    pokrojony w kosteczki. Na tym lody czekoladowe skąpane w rozpuszczonej białej
    czekoladzie. Do przegryzienia dwa biszkopty z galaretką wiśniową oczywiście w
    czekoladzie! Prosto i smacznie, czyli tak jak lubię J

  • Arianne

    Czekolada… samo to słowo jest przepełnione emocjami i smakiem, który towarzyszy nam w codziennej tułaczce po ekscentrycznym świecie, w którym króluje ostatnio zabieganie, rywalizacja, niecierpliwość… Na szczęście ona jedna jest w stanie osłodzić nam wszelkie troski :) Mój deser to wejście do magicznego świata czekolady, wykorzystanej pod każdą postacią. Przepięknie wyglądające trójkąty ułożone na talerzykach ozdobionych płynnym sosem czekoladowym z odrobiną likieru pomarańczowego, od którego aromat będzie unosić się w powietrzu. Co do samego trójkąta, u jego podstawy znajdzie się przepyszne ciasto kruche z prawdziwym i jedynym w swoim rodzaju kakaem Wedel ( ta kruchość przy każdym kęsie będzie sprawiać coraz więcej przyjemności, z pasją będzie można wbijać widelczyk i czekać na ten charakterystyczny dźwięk kruszenia). Po środku znajdzie się niesamowicie czekoladowa, pełna poezji i wyrafinowania etiuda składająca się ze śmietanki kremówki, masła, pokruszonych herbatników i dużej ilości czekolady – pół ta pół gorzkiej i mlecznej. Z wierzchu moje trójkąty zostaną polane białą czekoladą, która w roztańczony, frywolny i zalotny sposób będzie pokrywać pozostałe warstwy… Myślicie, że to koniec czekoladowej pasji? Otóż nie, Przede wszystkim, żeby nie było za słodko, to pomiędzy ciastem a masą zostanie położona delikatna warstwa dżemu z gorzkich pomarańczy, które idealnie wkomponują się w całość zaczarowanego królestwa czekolady. A teraz zamknij oczy i wyobraź sobie, jak bardzo smaczny, i jak bardzo poetycko piękny musi być deser nazwany “Roztańczona pośród warstw”

  • Monika

    Kocham czekoladę, jestem jej wielką fanką. Deser wielkanocny z dużą ilością czekolady proponuje tort do granic czekoladowy. Jasny pyszny,puszysty i wysoki biszkopt podzielić na trzy części i nasączyć likierem czekoladowym. Pierwszy biszkopt przesmarować białą czekoladą, na niego położyć następny biszkopt i przesmarować mleczną czekoladą, ostatnią część biszkoptu położyć na górę i tak skomponowany tort oblać pyszna gęstą ciemną czekoladą. Po wystygnięciu dekoracja: czekoladowymi małymi jajeczkami, wiórkami, oraz białymi kawałkami czekolady. To chyba najbardziej czekoladowy tort na świecie ale kocham czekoladę i od jej nadmiaru głowa nie boli!!!!

  • Czekolada i wielkanoc? Ciekawa kombinacja. To może wielkanocny torcik?
    Byłoby to połączenie molten lava cake z kremem kakaowym z pomarańczą, obsypane czekoladowymi jajeczkami o niewielkich kształtach oblanych kolorowym lukrem. Byłaby to niezapomniana dawka pysznej i aromatycznej czekolady w wielkanocnej odsłonie. Środek byłby płynny, idealnie komponujący się z kakaowym biszkoptem, dodawałby mu soczystości. Nuta pomarańczy w kremie dodałaby mu lekkości. Równie dobrze, można by zastąpić pomarańczę wiśnią, która również będzie świetnie komponować się z pozostałymi częściami ciasta.

    Mam nadzieje, że uda się wywołać ślinotok chociaż częściowo :)
    email: dtlecky@gmail.com

  • Anka

    Jeśli deser to oczywiście tort czekoladowy marzenie każdego łasucha, skoro wielkanocny to koniecznie w kształcie baranka. Na spód biszkopt czekoladowy, następnie trzy warstwy masy. 1 z gorzkiej czekolady i śmietanki , pomiędzy warstwa siekanych orzechów włoskich, 2 masa z białej czekolady i śmietanki, kakao, i 3 warstwa z mlecznej czekolady. Na wierzchu kokosem wysypany napis WESOŁYCH ŚWIĄT!!!

  • Agnieszka Skiba

    To ja proponuję czekoladowe crème brûlée z gałką mocno czekoladowych lodów i kleksem bitej śmietany, a to wszystko przełamane prawdziwie wielkanocnym akcentem – domowej roboty ajerkoniakiem:))) Całość posypujemy – a jakże! – wiórkami czekolady i płatkami migdałowymi;) Na samym dole kokilki możemy ukryć drylowaną wiśnię (taką ze słoika;)) albo odrobinę konfitury malinowej. Pyyychaa:)

  • Szefowa w swojej kuchni ;-)

    Czekolada, czekolada, czekolada. Nie jedna a dwie! Mleczna posiekana do środka i KarmelLove – spływająca w postaci polewy z pysznej krówkowej babki – bohaterki mojego świątecznego stołu. :-)
    W środku babki – kajmak, krówki i grubo posiekana mleczna, wedlowska czekolada.
    Wyobraź sobie proszę krówkę, cukierka. A teraz wyobraź sobie, że nie jest kleista/krucha jak to zwykle z krówkami bywa, ale miękka, puszysta i rozpływająca się w ustach. A teraz do tego wyobrażenia dodaj proszę kawałki czekolady, na które trafiasz przy każdym kęsie. Czujesz jak rozpływają się w ustach? :-) Dodaj do tego maślano-kajmakowy zapach i masz cały obraz mojego dzieła. :-)

    szefowa.kuchni1@gmail.com

  • Gaba Hełmecka

    “Wielkanocny, czekoladowy deser” i już głowa jest pełna pomysłów, na które ślinka cieknie :D
    Pierwsze, co od razu przychodzi mi na myśl, to usytuowany na samym środku talerza ogromny zając. Zrobiony z delikatnej, mlecznej, delikatnej, łaskoczącej podniebienie pianki, oblany słodką czekoladą z kawałkami orzechów. Jego oczy, zrobione byłyby z pysznych rodzynek, a uszy z ogromnych migdałów.
    Naokoło naszego pysznego zajączka znalazłyby się jajka wielkanocne. Byłyby to kulki o smaku rozpływającego się w ustach masła orzechowego, oblane najwyższej jakości białą czekoladą, na której, ciemną czekoladą namalowane byłyby różne wzorki, na wzór tradycyjnych wielkanocnych jajek.
    Całość, którą wyżej opisałam, usytuowana była by na zrobionej z czekoladowych ciastek mini łodzi, znajdującej się na ‘morzu’ wyśmienitej, roztopionej czekolady…
    Oj, chyba fantazja pognała mnie za daleko i za bardzo się rozpisałam :D Więc to już będzie koniec.. mm… teraz będę śnić o takim deserze :3
    Mój email: gabahelmecka@gmail.com

  • Kinga

    Wielkanoc… Czuć pierwsze od dawna tchnienie ciepła, słońce coraz pewniej rozsiada się na niebie, a prezentów od zajączka w ogrodzie nawet dzieci mogą szukać bez czapek i w rozpiętych bluzach. Dlaczego więc na świąteczny deser nie zrobić pierwszych w tym roku, domowych lodów, podanych w prawdziwie wielkanocny sposób? Takich, które zachwycą nie tylko dużych, ale i małych!

    Wyobraź sobie puszystą masę domowych lodów (którą notabene robi się w kilka minut), podzieloną na połowę. Do jednej wlewam płynną mleczną czekoladę, która aż lśnił i wsypuję dodatkowo garść drobno pokruszonych kostek. Drugą wzbogacam o czekoladę białą, dodając jeszcze mus zrobiony ze słodkich malin. Zamrażam najpierw jedną, a później na niej drugą warstwę w formie na babkę, a kiedy wszystko stężeje, wyjmuję i zalewam polewą z gorzkiej czekolady, która będzie pękać i delikatnie chrupać przy krojeniu. I lodowe ciasto gotowe!
    A dla dzieci coś specjalnego. W foremkach silikonowych w kształcie zajączków robię mini lody o tych samych smakach i tuż przed podaniem maczam w szybko zastygającej czekoladzie – idealne na jedną porcję dla małego brzuszka.
    Można też w plastikowych, składanych formach w kształcie jajeczek zrobić lodowe pisanki i szybko, tuż przed podaniem ozdobić czekoladową polewą jak prawdziwe jajeczka, robiąc np. kropki czy tradycyjne wielkanocne wzorki.

  • Marta

    Świąteczny deser z czekolady? Z białej czekolady na pewno będzie świąteczny zając sportowiec;) Dlaczego? Bo z ciemnej czekolady zrobiłabym dla niego rower. Żeby obrazek był zupełny to deser będzie “w czasie” i “po” świątecznym obżarstwie. Pierwsza sytuacja to zajączek zasiadający za stołek (oczywiście czekoladowym) i zajadający małe truskawkowe czekoladki oraz kolorowe galaretki (moje ulubione:)). Po drugiej stronie ściany będzie zajączek rowerzysta dbający o poświąteczne zdrowie!

    Taki deser to wiele plusów:
    1. Świąteczna ozdoba.
    2. Smaczny deser (każdy ukradkiem go skubie)
    3. Motywacja do ćwiczeń! Zając może to ja też!

    Pozdrawiam, Marta (e-mail: m_w_m@interia.pl)

  • Magdalena

    100 g czekolady gorzkiej 150 g czekolady mlecznej 100 g czekolady białej 1 l śmietany kremówki 36% 6 łyżeczek żelatyny 6 łyżek gorącej wody mleczna czekolada do dekoracji

    Tortownicę wyłożyć folią spożywczą.
    Gorzką czekoladę pokroić na drobne kawałki, dodać 2 łyżki kremówki i rozpuścić w kąpieli wodnej. Odstawić, aby przestygła. 2 łyżeczki żelatyny rozpuścić w 2 łyżkach gorącej wody. 1/3 część śmietany ubić na sztywno, 1-2 łyżki ubitej śmietany dodać do czekolady i delikatnie wymieszać. Czekoladę ze śmietaną dodać do ubitej śmietany i zmiksować. Dodać żelatynę i całość zmiksować. Mus z gorzkiej czekolady wyłożyć do tortownicy i równo rozsmarować. Wstawić do lodówki na ok. 1 godz.
    tak samo przygotować dwie kolejne warstwy, z mlecznej i białej czekolady. Wstawić do lodówki najlepiej na całą noc, żeby mus dobrze stężał. Po wyjęciu z lodówki zdjąć obręcz tortownicy, a wierzch posypać tartą czekoladą.

  • Kinga

    Święta wielkanocne się zbliżają,a ludzie coraz więcej pomysłów na czekoladowe smakołyki mają.Ja również pomysły mam wspaniałe więc się nimi też pochwalę.Dzisiaj wymyśliłam sobie,że na święta zająca z białej i mlecznej czekolady zrobię.Jeszcze jeden świetny pomysł mam.Zrobię mini jajeczka z rozpływającym się nadzieniem,po to aby każdy kto ich spróbuje mógł się poczuć chociaż przez chwilę jak w niebie.Położone obok zająca będą pięknie wyglądać i pewnie każdy się skusi i ich skosztuje,a zapewniam,że nie pożałuje.

    E-mail: kinia6243@wp.pl

  • Ola

    Na Wielkanoc obowiązkowo musi być baranek. Idealny baranek musi być duży (wypasiony ;)), świeży i oczywiście słodki. Moja tegoroczna koncepcja na baranka to baranek z drożdżowego ciasta najeżonego bakaliami upieczony w specjalnej formie, nadziany mleczną czekoladą, a na finał polany prawdziwą białą czekoladą. Kiedy wyobrażam sobie połączenie świeżego, drożdżowego ciasta i ciągnącego się czekoladowego wnętrza, chcę, by Wielkanoc była już, teraz, natychmiast! :D

  • kerocna

    Nie od dziś wiadomo, że wszystko najlepiej smakuje przed Świętami, dlatego w myśl tej zasady mój pomysł na czekoladowy Wielkanocny deser to czekoladowa palma, którą będzie można skonsumować jeszcze przed Świętami, kiedy to najbardziej ślinka cieknie. :) A wyobrażam ją sobie tak:
    jej pióropusz wykonałabym z karmeLOVEj czekolady, następnie pasek gorzkiej (żeby nie było, że tylko słodkie, magnez też jest potrzebny, wiadomo przesilenie wiosenne i te sprawy :))) ), kolejną warstwą byłby ryż preparowany polany białą czekoladą, następny krok to suszona żurawina zanurzona po brzegi w czekoladzie mlecznej. :) Rękojeść palmy wykonałabym jednak z drewienka, bo jakoś trzeba by ją było do kościoła donieść, jednak by zrekompensować sobie ten rękojeściowy deficyt czekolady na deserze, wykonałabym jeszcze czekoladową wstążeczkę, która prawdziwie wiosennie byłaby ozdobą mojej palmy. Już czuję ten smak…mmmm! ;)

    e-mail: kalosze@wp.pl

  • Milena

    Najlepsze są cycki mojej dziewczyny oblane czekoladą <3 ale nie będę aż tak nieprzyzwoita i zaproponuję blok czekoladowy z kawałkami czekolady, polany czekoladą, babeczką czekoladową z karmelem i kawałkami czekolady robioną w kubeczku w mikrofalówce w domowy sposób oraaaaz przepyszną fontannę czekolady i truskaweczki <3

  • Milena

    I można też zrobić w jajku dziurkę, do środka wsadzić słomkę, wydmuchać wnętrze, zalać wodą, opłukać, postawić skorupki w opakowaniu po jajkach, wlać do środka rozpuszczoną czekoladę, wsadzić do lodówki, gdy już wszystko ostygnie, wyciągnąc, obrać skorupki, poprzekrajać, przyozdobić bitą śmietaną, miętą i truskawkami <3 MNIAM :3

  • Bogusia Szymańska

    Czeko, czeko, czekolada, trudno jest jej sobie odmówić, trudno jest powiedzieć sobie nie, jeśli chodzi o tą tabliczkę pełną endorfin. Dlatego w Wielkanoc czekoladzie mówię TAK, chcę dużo czekolady i dużo endorfin, bo chcę być szaleńczo szczęśliwa. Na Wielkanoc proponuję Lava cake, niby takie zwykłe czekoladowe ciastko, ale gdy zanurzasz w nim widelczyk, niczym lawa wypływa z niego gorąca czekolada, dużo czekolady. Nie zapominam również o szczypcie soli, która dodatkowo podkręca czekoladowe doznania.
    bogumila.antkowska@live.com
    Dlaczego gruszka, chce być chuda jak pietruszka?

  • Ewa Lewandowska

    Witam!!

  • cadilax

    Tort naleśnikowy! Do ciasta na naleśniki dodajemy kostki mlecznej czekolady. Po usmażeniu kładziemy po 3 warstwy naleśników na spód, a w resztę pakujemy Ptasie mleczko, czekoladę, cukierki czekoladowe, do woli czekolady, zwijamy w rulon i delikatnie podgrzewamy aby czekolada się rozpuściła. Kładziemy na czekoladową warstwę naleśników (wcześniej posmarowaną rozpuszczoną czekoladą) zawinięte w rulon naleśniki z dodatkami. Na to kładziemy kolejną warstwę pustych nie złożonych naleśników. Polewamy wszystko rozpuszczoną białą czekoladą i dekorujemy startą czekoladą i ptasim mleczkiem.

  • Piotrek

    Wiadomo, Wielkanoc kojarzy się wszystkim z wiosną – bardziej chłodną lub ciepłą. Jednym z wielu moich skojarzeń to oczywiście bazie na wierzbie, dlatego od razu nasunął mi się pomysł dość kuriozalny, ale możliwy do realizacji: czekoladowe gałązki (z czekolady gorzkiej lub deserowej), na których zawisłyby drobne “kotki” z czekolady białej lub ptasiego mleczka oblanego białą czekoladą. Odrobinę wiosennej świeżości dodałyby drobne listki wykonane oczywiście z czekolady… zielonej oczywiście! Nie brzmi Wielkosmacznie? :)

    Mój mail to: non.bod@gmail.com

  • gracka

    4.04- sobota rano. Wczesny poranek. Szybkie śniadanko. Dużo pracy jeszcze dziś przede mną, więc potrzebuję mnóstwa energii. CZEKOLADA na gorąco? TAK!!!

    Sprzątanko, gotowanko…Tyle jeszcze do zrobienia! Jutro 13-osobowa rodzinka zjawia się na obiad. Fajnie będzie, ale tyle trzeba jeszcze zrobić! No to dwie, no dooobra- trzy- kostki CZEKOLADY z orzechami “ku pokrzepieniu”. Mniam!

    Co jeszcze, co jeszcze miałam zrobić?! No przecież ciasto CZEKOLADOWE! Pięknie się udało. Teraz tylko polewa na ciasto. Dla kontrastu będzie z białej CZEKOLADY- mmmmm… nikomu nie oddam miski- sama zjem resztki (no przecież nie mogą się zmarnować!!!!)

    Taki slogan reklamowy mi przyszedł do głowy ;) BEZ CZEKOLADY NIE DAŁABYM RADY!

  • Zuzanna

    Proponuję prosty lecz spektakularny Wielkanocny deser, który wręcz kochają dzieciaki :) i nie tylko! :D
    CZEKOLADOWE PISANKI
    Składniki:
    gorzka czekolada Wedel

    biała czekolada Wedel
    mleczna czekolada Wedel
    Skorupki jajek z rozłupanym wierzchem (tworzymy naczynka)
    Wykonanie:
    Każdą z czekolad roztapiamy oddzielnie w kąpieli wodnej i warstwowo nalewamy do skorupkowych naczynek, z tym że po nalaniu jednej warstwy trzeba wtawić skorupki do lodówki i poczekać aż zastygnie. Przeplatamy kolory czekolad. Warstw można zrobić baardzo dużo, jednak wiąże się to z dłuższym okresem oczekiwania, gdyż po każdej nałożonej warstwie trzeba czekać na zastygnięcie. Po utworzeniu pełnych jajek, pozbywamy się skorupki i mamy kolorowe, mega czekoladowe jajka pisanki :D Piękny, pyszny deser, który niewątpliwie udekoruje świąteczny stół i ucieszy niejedno serce :)

  • EDYTA

    Świetnym pomysłem będzie czekoladowa fontanna w kształcie wielkanocnego
    zająca-wyobraźcie sobie: na podświetlonym podeście siedzi sobie
    zajączek, zatopiony w mnóstwie spływającej po nim czekolady….Jej
    zapach i aromat unosi się po całym domu,kusząc i dostarczając
    niesamowitych wrażeń,a leżace obok na talerzyku truskawki proszą się o
    zanurzenie w niej. Prawdziwa ,czekoladowa uczta dla każdego podniebienia:) Już na samą myśl cieknie mi ślinka :)

    mail edytaruss@poczta.fm

  • monika

    idealny będzie tort czekoladowy – bez pieczenia! – prosty i pyszny!
    zamiast tradycyjnego pieczonego biszkoptu zwykłe biszkopty, namoczone w rozcieńczonej konfiturze z wiśni.
    masa z gorzkiej czekolady w połączeniu z mascarpone…. mmmmm… i jeszcze poutykane wisnienkami z nalewki… omnomnomnom…. pyyyycha!

    pozdrawiam.

  • Michał

    Browni, takie jak jadałem w Australii, czyli lekko niedopieczone, ciepłe, mięciutkie, z dużą ilością mlecznej (!) czekolady, a w cieście pojedyncze kawałki (spore!) roztopionej czekolady białej i mlecznej.

    Nie wytrzymam, muszę to upiec.

  • Kaja Markowska

    Każdy mały łakomczuszek,
    Lubi mieć pełniutki brzuszek.
    Czekoladą wypełniony.
    Ah! To sen jest wymarzony ;)

    Taki pomysł na słodkości,
    Dziś w mej małej główce zagościł.
    Dla dużych i małych.
    Radością czekoladową wypełni świat cały.
    Banany w plasterki pokrojone,
    w pysznej, rozpuszczonej – wedlowskiej czekoladzie zanurzone.
    Raz w białej, raz w mlecznej i posypane wiórkami kokosowymi.
    Ułożone w pucharku, przykryte lodami – (oczywiście) czekoladowymi!
    To wszystko opruszone pokruszonym wedlowskim torcikiem.
    Zalane pysznym, gęstym wedlowskim czekoladowym sosikiem.
    Dla słoodyczomaniaków na góre wysypane pianki przypalone.
    Mmm! Chwilunia i wszystko zostanie zjedzone.

    Taki właśnie pomysł mam na czekoladę.
    Taki deser jest przepyszny, wszędzie da sobie radę;).

  • Olga Matyja

    Ja zaproponuję czekoladową bombę. Na samym dnie, pokruszone ciasteczka czekoladowe z nutą miętową, oblane karmelowo-kokosowym syropem i posypane wiórkami z białej czekolady. Druga warstwa to trufle marcepanowe oblane czekoladą z cząstkami ananasa, do tego, bita śmietana w sosie czekoladowo-nugatowym. Trzecia warstwa to kruszone czekoladowe delicje szampańskie, cząstki pomarańczy zanurzone w czekoladzie miętowej, całość posypana wiórkami kokosowymi i i oblana syropem tiramisu. Na samej górze miks czekolad w wiórkach: mleczna, gorzka i karmelowa, oblane w płynnej czekoladzie, posypane ciasteczkami.

  • Magdalena Zając

    Jestem zajączkiem, więc proponują oczywiście czekoladową rodzinę zajączków. Każdy miałby taki smak, jakim można byłoby go określić.
    Zacznijmy od taty – byłby on zajączkiem z czekoladą gorzą. Ale! Ale wnętrze jego pokrywałaby delikatna, rozpływająca się czekolada mleczna. Bo choć na zewnątrz tata zajączek wydaje się twardy i gorzki niczym czekolada gorzka Wedel, to jednak w środku miałby uczucia, gdyż kocha swoją żonę i malutki zajączki – dzieci. Miałby również w sobie posmak rumu, ponieważ tata zajączek czasem musi się odstresować.
    Mama zajączek byłaby słodka – karmelowa. Taka jak czekolada karmelLOVE. Biała, wybrana przez tatę zajączka, dzięki jej urodzie i słodkości. W środku jednak miałaby nutki owocowe. Wnętrze jej pokryte byłoby czekoladą malinową, bo malinowa z jej zajączkówna. Znalazł by się w niej również smak gruszki i mięty, gdyż ona potrafi orzeźwiać zajączki.
    Małe zajączki to dwója chłopców bliźniaków, niezłych gagatków i jedna malutka dziewczynka, która swą wiedzą potrafi zadziwić.
    Chłopcy zbudowani byliby z czekolady z pomarańczą i chili, gdyż zawsze mają niespodzianki dla swoich rodziców. Nie zawsze są one ciekawe. W środku zaś mieliby czekoladę z orzechami, bo rodzice przeważnie mają z nimi twardy orzech do zgryzienia.
    Dziewczynka zaś byłaby zajączkiem z czekolady o smaku panny cotta, bowiem jest delikatna niczym ta czekolada. Wypełniałaby ją również czekolada bajeczna, bo bajeczna z niej jest dziewczynka oraz kocha baśnie – wszystkie.

    Takie oto czekoladowe zajączki zagościłyby na wielkanocnym stole na deser. :)

    Mój email: magda-17_17@o2.pl

  • Marcin Węglowski

    Jak szaleć to szaleć !

    Moja propozycja na czekoladowe szaleństwo na święta Wielkiej Nocy wygląda w mojej wyobraźni następująco:

    Czekoladowy tort ! Spód wykonany z mlecznej czekolady następnie warstwa ptasiego mleczka waniliowego otoczona czekoladowymi jajkami następnie warstwa biszkoptu. To wszystko zalane płynną mleczną czekoladą i jako wisienka na torcie proponuje czekoladowego zająca na w towarzystwie czekoladowego baranka wedle uznania można wszystko opruszyć wiórkami kokosowymi dla ozdoby lub płatkami migdałów :)

    Taki torcik powinien przypaść do gustu każdemu czekoladowemu potworowi !

    Mail: ma3y@vp.pl

  • Joanna Natalia

    Wielkanocny
    deser najbardziej kojarzy mi się z murzynkiem, który piekła
    moja babcia. Ciasto było mocno czekoladowe, obficie polane polewą
    czekoladową. W dzieciństwie wydawało mi się, że nie istnieje
    bardziej czekoladowy deser od wypieku babci. Zainspirowana tym
    konkursem mam ochotę zjeść murzynka w jeszcze bardziej
    czekoladowej wersji;D Oto moja propozycja: ciemny, aromatyczny i
    niesamowicie czekoladowy murzynek przygotowany według receptury
    babci pokroje na niewielkie kawałki. Następnie nadzieję je sosem
    czekoladowym, a każdy kawałek ciastka zanurzę w roztopionej białej
    czekoladzie i obtoczę w wiórkach kokosowych, pozostawię do
    ostygnięcia. Mam nadzieję, że tak przygotowany deser podany na
    zielonym talerzyku będzie wyglądał jak puszysty baranek albo
    wielkanocny zajączek na łące. Reasumując: pod powłoką białej,
    chrupiącej czekolady kryje się czekoladowy murzynek pachnący
    dzieciństwem, a w nim niespodzianka w postaci płynnej ciemnej
    czekolady… Czekoladowe ciasto nadziane czekoladą i polane
    czekoladą – czy wygrałam czekoladę od
    Wedla?;D

  • daria4816

    Biszkopt z czekoladą!

    Należy upiec zwykły biszkopt. Kiedy bedzie gotowy i już wystygnie, należy przekroić gona 3 płaty. Pomiędzy każdy płat lejemy rozpuszczoną wczesniej białą czekolade i posypujemy migdałami .Na sam wierzch biszkoptu natomiast lejemy rozpuszczoną mleczna czekolade wymieszaną z orzechami laskowymi.

    Pycha!!

  • be happy and smile

    Mój pomysł to musy w pucharkach z owocami (głównie borówkami) ;). Na samym dnie pokruszyłabym kilka cukierków z mieszanki wedlowskiej, potem zrobiła mus z duużym dodatkiem białej czekolady. Następnie mus z borówek oraz kolejna warstwa (tym razem) musu z mlecznej (albo gorzkiej, jak kto woli) czekolady z dodatkiem pokruszonych oreo. (mniaaam, kocham oreo, ale mogą też być zwykłe markizy ;) ) Na samą górę porozrzucałabym kilka pokrojonych truskawek, bananów oraz borówek. Dodatkowo do picia zrobiłabym shake czekoladowo-borówkowy oczywiście. :D Uważam, że taki deser na wielkanocno-wiosenny wieczów będzie idealny. <3

  • Roszpunka

    Ah, już za momencik, już za chwileczkę
    Babcia poleje żurku chocheleczkę,
    Ależ zaraz zaraz, coś tu jest nie tak!
    W zupie ewidentnie kiełbasy brak!
    Za to kolor jakiś taki ciemnobrązowy,
    A smak niebiański–aż odbiera mowy!
    Czekurek – bo tak babcia zupę nazwała,
    Jako płynną czekoladę na stół podała,
    A czekolada ta pieści kubki smakowe,
    Oho! Wyczuwam dodatki migdałowe!
    Zaskoczona kosztuję ten oryginalny deser,
    Mniam – zachwycony by był każdy koneser!
    A wiecie co mnie w nim jeszcze zaskoczyło?
    To, że na dnie pyszne jajeczko się ukryło.
    A było ono z czekolady twardej i białej,
    A w środku miało sok w ilości niemałej…
    Ów sok rozpłynął się w zupie czekoladowej,
    Nadając jej nuty intensywnie pomarańczowej…
    W Czekurku ukryto też smak miodowy,
    Oh,powinien to być deser narodowy!
    Bo grzechem jest ukrywać takie smakołyki,
    Które mogłyby pieścić ludzkie przełyki :)

  • Iga

    Czekolada o smaku czekolady mlecznej, deserowej, gorzkiej czy białej kusi, inspiruję i w swej prostocie zachwyca. Efektowny deser maksymalnie czekoladowy na święta to wulkan czekoladowy, przygotowany z czekolady i orzeszków, które niczym kamyczki umacniają i urozmaicają tę widowiskową konstrukcję. Czas Wielkanocy dla mnie nie może obyć się bez polewy marcepanowej, dlatego oprócz płynnej czekolady niczym lawa sączyłaby się także podgrzana masa. Myślę, że te smaki wspaniale ze sobą się komponują i pokazują czekoladę w kilku odsłonach np. jako polewa do mazurka czy gorąca czekolada. Cały deser oczywiście jest do spałaszowania dla wielbicieli czekolady.
    Mój e-mail to iguana_st@poczta.fm

  • Marta

    Najlepsze połączenie czekolady to oczywiście wiśnie! Nie ma nic lepszego jak słodycz czekolady i kwasowy posmak wiśni:) Moja propozycja to czekoladowe ciasto z wiśniami i bitą śmietaną. Słodko, kwaśno, pięknie i apetycznie :) Najlepszy sposób na takie ciasto to przekładanie ciasta masą z bitej śmietany i wiśniami a na górze oprócz bitej śmietany starta gorzka czekolada. Pycha! a że to Wielkanoc to zawsze można zrobić zajączki z białej czekolady i umieścić je na tej czekoladowej trawce:)

  • Iwona

    Czekolada <3 Wyobraźcie sobie duży koszyk wykonany na przemian z mlecznej i białej czekolady.W środku koszyka znajdowałby się ogromny zając z gorzkiej czekolady wypełniony w środku kolorowymi,czekoladowymi drażetkami.Wokół zająca leżałyby średniej wielkości jajeczka zrobione z karmelowej czekolady.Nadzieniem byłaby bita śmietana z brzoskwiniami (po to żeby jajeczka nie były zbyt słodkie).Oczywiście to nie koniec,bo do dużego koszyka zmieści się wiele czekoladowych smakołyków.Zrobiłabym jeszcze ciasteczka w kształcie baranków z białej czekolady,które udekorowałyby moje dzieci.A na koniec wykonałabym kurczaczki czyli babeczki czekoladowe z kremem.Obtoczyłabym je w zabarwionym kokosie oraz dodałabym oczka i dzióbek.Wszystkie te pyszności znalazłby się w moim czekoladowym koszyku.Myślę,że wyjadanie smakołyków z niego byłoby nie tylko frajdą dla dzieci ale także dla dorosłych.Pozdrawiam :)

  • Adrian

    Jako deser czekoladowy polecam zrobić brazylijski mus czekoladowy wykonany z kremówki połączonej z gorzką lub mleczną czekoladą wedle uznania.Jest łatwy do zrobienia i nie potrzeba dużo czasu na przygotowanie go.Zapewniam,że każdy łasuch się na niego skusi.Jest słodki i pyszny…bo czekoladowy :) Pozdrawiam serdecznie!

    E-mail: disco.polo.97@wp.pl

  • Iza

    Z dużą ilością czekolady nieodmiennie kojarzą mi się muffiny czekoladowe, które idealnie nadają się na każdą okazję, a w Wielkanoc ze stołu znikają w tempie uciekającego zająca. Ciasto na moje muffinki zawiera sporą dawkę kakao, które jest przecież najważniejszym składnikiem czekolady, do tego pokrojona w kosteczkę biała i gorzka czekolada, która rozpływa się w ustach podczas kosztowania jeszcze ciepłych i wilgotnych w środku muffinek. Żeby dopełnić obrazu rozkoszy wewnątrz ukrywam małą czekoladową niespodziankę w postaci czekoladowego ptasiego mleczka Wedel, które doskonale komponuje się z całością. Żeby nie było za mało czekolady wierzch obowiązkowo musi być ozdobiony kremem czekoladowo migdałowym i oblany apetycznie ściekającymi stróżkami mlecznej czekolady. Na Wielkanoc nie zaszkodzi dołożyć do tego kilku małych czekoladowych jajeczek, które dodadzą całości nieco czekoladowości. Oczywiście do deseru niezbędny jest również napój, a w tym przypadku jest nim gorąca, jeszcze parująca czekolada z chili i malinami, w której w razie potrzeby można lekko umoczyć muffinkę przed konsumpcją, mniem :)

  • danusiak

    Ja dziś proponuje Brownie z batatów ze śliwkami kalifornijskimi, daktylami i ogromną ilością czekolady, jedna gorzka druga karmelowa – oczywiści od Wedla. Brzmi pysznie – smakuje obłędnie :)

  • ola

    olasdun@wp.pl

    Bez zbędnych ceregieli , prosto i na temat : “CZEKOLADA NA WIELKANOC”
    Tortową okrągłą blaszkę wykładam kruchym ciastem z mąki pełnoziarnistej. Następnie nakładam na nie warstwę mascarpone, bądź lżejszego sera twarogowego.Posypuję drobno zmielonymi orzeszkami pistacjowymi. Zalewam to roztopioną czekoladą deserową(dość gruba warstwa :) Wstawiam do lodówki by ciasto zastygło. Na koniec dekoruję je malując na nim roztopioną białą czekoladą bazie. Przystrajam drobno pokrojonymi listami mięty. Pysznie , czekoladowo, orzeźwiająco i oszałamiająco świątecznie. Polecam

  • Sylwia

    Nie jestem zbyt dobra w pisaniu, zdecydowanie lepiej radzę sobie w pieczeniu. Powiem tyle: było pysznie, było czekoladowo, było obłędnie :)

    pozdrawiam,
    sylwiaaa_a@wp.pl

  • JoannaF.

    Witam
    No wiec czekolada to coś co każdy uwielbia,ja dziś zaproponuje coś jednak z gorzkej czekolady i bez pieczenia.
    Gorzko słodka fantazja
    Krem; 250g. masła, 220g. cukru, 250g.mleka, 4 żółtka, 200g czekolady gorzkiej (70%), 2 łyżki mąki pszennej
    Ponadto; duże opakowanie herbatników,2/3 szkl. kawy(może być alkohol), 1/2 konfitury malinowej

  • Karolina Leszczynska

    Ja zaproponuję torcik biszkoptowo-czekoladowy. Zrobiłabym go w tortownicy i wykonała z wykorzystaniem śmietany kremówki i czekolady. Byłby przekładany-jedna warstwa- biszkopt czekoladowy,druga-krem czekoladowy. I tak w kółko :) Na koniec zaszalałabym z dekoracją-oj i to jak :) Polewa byłaby mieszana-paseczki z białej i mlecznej czekolady zatapiałyby się cudownie w delikatnej strukturze tortu. Na koniec do dekorowania użyłabym różyczek i zajączków z czekolady,które pokrywałyby całą powierzchnię tego arcydzieła. Jadłabym go zatapiając palce w czekoladzie,dopóki miałabym siły :) Mój mail: karolinaleszczynska@onet.eu

  • Jula

    Mój czekoladowy pomysł jest mocno z lamusa… ze 30 lat temu mój ojciec chrzestny jeździł na saksy do Belgii, nie wiem co dokładnie tam robił. Dość, że przywoził stamtąd duże bloki ciemnej, prawie czarnej przetopionej czekolady. Podobno karmili nią w Belgii bydło, teraz jak sobie to przypominam to nie bardzo w to wierzę, wtedy miałam trochę ponad 10 lat i łykałam każdą prawdę dorosłych jak pelikan :) Te bloki pachniały nieziemsko już przez sreberko, w które były byle jak zawinięte,a smakowały…jeeeej! Nigdy potem nie trafiłam na czekoladę, która tak bosko smakowała. Cała rodzina ustawiała się w kolejce na zapisy z kolejnego wyjazdu, śmiejąc się że jemy czekoladę dla krów. To dla mnie do dziś PRAWDZIWE wspomnienie czekolady i właśnie z niej przygotowałabym temperowane praliny z prażonymi ziarnami kakaowca, lekko wytrawne, troszkę kwaśne a jednocześnie cudownie głębokie, gorzkawo-karmelowe. Niedawno kupiłam przedwojenne metalowe formy do pralin, nadawałyby się idealnie :) I dziś to do mojej pralinowej manufaktury rodzinka zapisywałaby się w kolejkę po te czekoladowe cudowności :)
    Pozdrawiam serdecznie
    ulla12@tlen.pl

  • karolina

    Ja wyobrażam sobie mój wielkanocny deser w postaci tortu w kształcie dużego czekoladowego zająca z koszyczkiem w którym znajdowałyby się różnego rodzaju jajeczka czekoladowe o smaku owocowym (pomarańczy, kiwi, bananów). A pod warstwą tych jajeczek znajdowałyby się marcepanowe kurczaczki. Wszystko to oblane byłoby spożywczym barwnikiem w kształcie drobnych bazi i dyngusu.

  • Czekoladowa..

    Dałam się ponieść fantazji i pochwale się tym co wymyśliłam.Wyobraź sobie,że przychodzisz zmęczona/y do domu z pracy,szkoły itp.,a w kuchni czeka na Ciebie przygotowany deser…a jest nim kawałek ciasta czekoladowego.Od razu przystępujesz do konsumpcji.Z środka wylewa się prawdziwa czekolada.Delektujesz się ciastem,a następnie idziesz odpocząć.Otwierasz drzwi do pokoju,a tam czeka na Ciebie niespodzianka.Przed Tobą stoi dwumetrowy,czekoladowy zając trzymający kosz z białej czekolady wypełniony po brzegi kolorowymi również czekoladowymi jajkami.Odłamujesz kawałek ucha zająca i delektujesz się pyszną czekoladą.Czujesz się jak w niebie…Ach…gdyby tak się stało na prawdę…:P Pozdrawiam! :)

  • Magdalena Damian Rodzik

    CZeeeeeeeekolada coś co kocham nad życie… Mój pomysł to wielkie łaciate Pisanki z których wylewa się strumieniami czekolada mniam….

  • Fringilla JM

    Może pospałabym dłużej, gdyby nie ten zapach czekolady. Wwiercał się w nos, wprowadzał w drgania wszystkie komórki zapachowe, kopał w ślinianki, wykręcał żołądek i szarpał za kołdrę, jakby chciał powiedzieć „wstań!”. Zsunęłam nogi z łóżka i na wpół przytomna włożyłam włochate kapcie. Nie otwierając oczu, poczłapałam do kuchni ciotki Hani.

    Zapach wiódł wprost do rondelka ustawionego na kuchence. W nim wesoło bulgotała gęsta ciemnobrązowa masa. Na jej powierzchni pojawiały się wybuchające wulkaniki, które zamiast lawy i pyłu wyrzucały z siebie kuszący zapach. Pochyliłam się nad garnkiem i głębokimi wdechami starałam się wessać w siebie całą czekoladę. Wiedziałam,
    że zaraz wróci ciotka Hania, zestawi rondel z ognia, przeleje gęstą czekoladę do dużej salaterki i doda do niej wydrylowane wiśnie, które wyjęła z nalewki. Czekolada zastygnie, tuląc do siebie napuchnięte spirytusem owoce.

    Zwykle, zanim jeszcze zaczęła zapadać się w sobie i ściskać wiśnie, maczałam w niej palec. Oblepiał się gorącym, gładkim płynem, który szybko znikał w moich ustach. Trzeba było pospieszyć się z podkradaniem czekolady, bo wkrótce zaczynała twardnieć. Na jej powierzchni przypominającej wysuszoną słońcem ziemię pojawiały się pęknięcia. I jedynie srebrna łyżeczka ciotki Hanki była godna tego, by przebić się przez słodką skorupę, dostać do wilgotnych czekoladowych warstw nasiąkniętych aromatem pijanych wiśni.

    Fringilla (redaktor.justyna@o2.pl)

  • Ala

    Widzę, że niektórzy bardzo się porozpisywali, ale ja jestem fanką prostoty :) Zresztą, kiedy ma się dobrej jakości czekoladę, naprawdę nie trzeba kombinować, żeby wyczarować coś pysznego… Moim ulubionym czekoladowym smakołykiem jest brownie, które od czasu do czasu piecze mój chłopak. Ach, ta lekko chrupiąca skorupka i kremowe wnętrze… Nawet teraz, kiedy to piszę, dostaję ślinotoku! A żeby nie było tak zwyczajnie, pokroiłabym ciasto w małą kosteczkę, nadziewała na patyczki/widelczyki i maczała w fondue z białej czekolady.

    Mój mail: ally-lp@tlen.pl

  • Joanna

    Moja rodzinka uwielbia moją czekoladowo-orzechową tarte ale na Wielkanoc zrobię to w formie mazurka, jest banalnie prosta i pyszna a mianowicie robię ją tak ugniatam kruche ciasto i piekę je na złocisty kolor sam zapach kruchego ciasta jest już smakowicie kuszący, następnie prażę na patelni orzechy które wysypuje na upieczone kruche cisto i na koniec to co najlepsze czyli czekolada im więcej tym lepiej. Roztopioną czekoladę wylewam na orzechy (ilość dowolna zależy od wysokości ciasta ja daje 3 tabliczki czekolady oczywiście Wedel) i gotowe teraz tylko do lodówki i niestety trzeba trochę poczekać zanim zastygnie. Lubie te ciasto bo jest szybkie, smaczne no i można nim eksperymentować, dodawać do czekolady swoje ulubione dodatki ja czasami dodaje jeszcze wiórki kokosowe, no kto co lubi składników jest mnóstwo potrzeba tylko chęci i troszkę wyobraźni. :)

  • ewelina

    Ja proponuję szalony pomysł z czekoladą na wielkanoc. Należy oblać się całemu czekoladą, kompiel w czekoladzi takiej troche podgrzanej żeby było przyjemnie. Potem trzeba ją rozmazać po swoim ciele, i wlać trochę na włosy to jest najprzyjemniejsze uczucie lepiące się włosy ociekajace słodką czekoladą. Taka kompiel bardzo wygładzi naszą skórę, poprawi nasze samopoczucie, a i przy okazji możemy zjęść trochę płynącej czekolady na przykład zlizując ją z nóg tak dla zabawy żeby było śmieszniej. Polecam wszystkim tą formę zapoznania się z czekoladą oraz jej właściwościami i bawmy się żeby święta były słodkie i płynące jak ta czekoladowa kompiel.

  • gortfield

    No to może czekoladowa imitacja stołu wielkanocnego. Chrzan-starta biała czekolada z jogurtem.Wędliny-wafle omoczone w roztopionej czekoladzie.Żur-swoista zupa z białej czekolady,na mleku z kiełbaskami z mieszanki wedlowskiej i jajem z kolekcji wyrobów wielkanocnych.Pieczywo – biszkopt na maxa zalany czekoladą.Na zakąskę czekoladowe jaja faszerowane ptasim mleczkiem i do picia caekolada oczywiście. No to słodkich,czekoladowych Świąt

  • Anna

    Mój wymarzony deser czekoladowy na wielkanoc to czekoladowa kula z mlecznej czekolady(na okazję świąt wielkanocnych może to być kształt jajka ;), a w środku czekoladowy fondant wykonany z czekolady gorzkiej z gałką lodów z białej czekolady z dodatkiem odrobiny wanilii burbońskiej. Całą kulę z czekolady należy polewać gorącą roztopioną mleczną czekoladą aby stopniała od góry ukazując nam w środku smakowitego fondanta z lodami :) Czy można chcieć więcej czekolady? Mleczna wokół gorzkiego fondanta a do tego lody z białej czekolady, ciepło-zimny deser, przy którym nie tylko mleczna czekolada z wierzchu może się rozpłynąć ;) mój mail: a.nowak93@op.pl

  • Rachela P.

    ja to bym chciała takie wielkie czekoladowe jakajko zalewane od dołu warstwami różnej czekolady, najróżniejszej, i jeszcze żeby te warsty rozdzielane były herbatnikami maczanymi wcześniej w alkoholach pasujących do poszczególnych wartw no i słodkich oczywiście :D i one by tak rozmiękły jak w lodach tiramisu z carte dora mniam mniem :D jakjko by się kroiło na płaskie, długie kawałki tak, żeby każdy mógł się rozkoszować i porównywać dane warstwy :))

  • Adam2949

    Ja uwielbiam ją.Ona tu jest
    i czeka,aż ją zjem,
    boo.. dobrze to wie,że kusi mnie
    i że skosztować ją chcę…

    Każda czekolada jest przepyszna
    i nie ukrywam:trudno jest mi bez niej żyć,
    jak ją kocham tylko moje serce wie,
    gdy mi jej brakuje,oddałbym nie jedno żeby znów ją mieć.

    Kostki czekolady ukojeniem dla mnie są,
    bo przy nich czuję jak smakuje szczęście
    i zawsze będę kupował czekolady,
    bo są tego warte… :D

    Czekolada sama w sobie jest wystarczająco pyszna na wielkanocny deser.Pozdrawiam ! :)

    E-mail: adam2949@wp.pl

  • Beacia1978

    Oj, skoro mogę wykorzystać tyle czekolady ile tylko chcę, moja wyobraźnia zaczyna mi podsuwać coraz smakowitsze przepisy. Skoro to Wielkanoc, niech podstawę mojego czekoladowego deseru stanowią jajka, naturalnej wielkości z gorzkiej czekolady. Niech w ich wnętrzu kryją się delikatne musy: adwokatowy, chałwowy, malinowy, truskawkowy, ananasowy, gruszkowy, pistacjowy, miętowy. Musy będą spełniać rolę białka, natomiast niech żółtko stanowią kulki z białej czekolady. Takie jajka muszą leżeć w gniazdku, które powstanie z masy marcepanowej, w której schowane będą kostki wedlowskiej czekolady o różnych nadzieniach. Ostateczny kształt gniazdu nada czekolada deserowa i Ptasie mleczko. A skoro o ptakach mowa – ktoś musiał znieść te jajka. Zwieńczeniem deseru będzie naturalnej wielkości kura. Podstawą będzie czekoladowy biszkopt przekładany kremem na bazie z białej czekolady. Kura oblana będzie najpierw czekoladą gorzką, a później zrobię drobne plamki z czekolady białej, by była typową jarzębiatką. Ale się rozmarzyłam :)

  • Magda

    Wielkanocny czekoladowy króliczek: uszka z czekolady mlecznej oblane polewą toffi oblepione chocolate chips. W środku uszek mus czekoladowy. Główka królika z czekolady, w polewie czekoladowej z oczami z M&M’s-ów, z nosem z patyczka zrobionego z czekolady z ustami namalowanymi czekoladą. W środku główki czekoladowe brownie. Brzuszek króliczka z łapkami z czekolady, ubrany w czekoladowy strój: czekoladowa bluzeczka z czekoladowymi spodenkami z czekolady. W środku brzuszka czekoladowy murzynek, a po przebiciu się przez murzynka, wypływa z brzuszka płynna czekolada. Stopy króliczka z czekolady, włożone w buty z czekolady. Gdy zjemy buciki i zjemy pierwszą warstwę czekoladową nóżek, następna warstwa to mięciutka czekolada – miększa od czekolady, ale twardsza od musu. Po tej warstwie znów jest skorupka z czekolady, następnie znów mięciutka czekolada i tak na zmianę do zjedzenia całej nóżki. Króliczek stoi na trawie z czekolady obok jeziorka, którym jest płynna czekolada.

    Smacznego :)

  • Wiktoria/Kinga

    Ma być jak najwięcej czekolady?No to zdecydowanie wielkanocny,czekoladowy tort : KOSZYCZEK :) Spód jest z kakaowych biszkoptów.Na biszkopty rozlewa się czekoladę,która później zastygnie w lodówce następnie nakłada się krem o smaku karmelowej czekolady.Na to wszystko kładziemy wiśnie w likierze i rozprowadzamy kolejny krem,ale tym razem zrobiony z mlecznej lub białej czekolady.Na nasz prawie gotowy tort rozprowadzamy bitą śmietanę i zostaje najfajniejsze: dekorowanie tortu.Wykałaczką rysujemy kształt koszyczka i pisanek.Dekorujemy tort kremem czekoladowym na kształt wcześniej narysowanego koszyczka.Pisanki możemy udekorować z rozpuszczonej czekolady truskawkowej lub waniliowej.Tort swoim wyglądem zachęca do skosztowania go,a smakuje po prostu niebiańsko.No i jest bardzoo.. czekoladowy :)

    E-mail: vicki.20011@o2.pl

  • Ola

    Ja zaproponuję babkę czekoladową, ale oczywiście nie mam na myśli jakiejś ta zwykłej babki. Moja babka składa się z prawie samej czekolady, czekoladowe ciasto, polane musem z białej czekolady przekładana jajkami ubitymi na parze z dodatkiem karmelovej czkolady mmm… pycha a do tego na wierzch do dekoracji czekoladowe jajeczka a do środka baranek dla odmiany także z czekolady….:)

  • Bladzia

    Coś pysznie czekoladowego na święta? Tort czekoladowy mojego pomysłu! Pieczemy biszkopt zgodnie z naszym sprawdzonym przepisem. Studzimy i kroimy tak aby powstały trzy części. Ubijamy śmietanę kremówkę, dodajemy do niej serek mascarpone i dzielimy na dwie części. I teraz pora na dwie wersje nadzienia:
    1. Na dnie plastikowego naczynia kładziemy lekko pokruszone wafle czekoladowe z czekoladową polewą, np. CzekoWafle. Rozdrabniamy je jeszcze bardziej z pomocą widelca lub łyżki. Dodajemy połowę ubite śmietany.
    2. Do drugiej połowy śmietany dodajemy 2 kieliszki likieru czekoladowego. W osobnym naczyniu gnieciemy kilka kostek ptasiego mleczka czekoladowego i łączymy ze śmietaną.
    Warstwy tortu nasączamy likierem czekoladowym i przekładamy przygotowanymi masami czekoladowo-śmietanowymi. Chowamy do lodówki i czas na… polewę!
    W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę gorzką i deserową, mieszamy z odrobiną masła i śmietanki kremówki. Oblewamy schłodzony wcześniej tort i odstawiamy do schłodzenia. Aby ozdobić tort rozpuszczamy w kąpieli wodnej czekoladę Karmellove, przekładamy ją do rękawa cukierniczego i rysujemy świąteczne kurczaczki i bazie. Aby dopełnić dekoracje możemy położyć na górze tortu małe czekoladowe jajeczka. Pycha!

  • ordinary987

    Czekolada? Chyba wszyscy jesteśmy jej miłośnikami, więc jak najbardziej na TAK!
    Ja ze swojej strony proponuję nic bardziej przewidywalnego jak wielkanocne jajo! A raczej pęknięte, mocno mleczno czekoladowe jajko :)
    Nie ma nic bardziej wielkanocnego, niż czekoladowe jajeczka!
    Więc spód – pucharek (czyli pęknięta skorupka) byłaby z mlecznej czekolady. Jednak aby słodyczy stało się zadość w środku byłby mus czekoladowy przekładany na przemian z białej i gorzkiej czekolady. Myślę, że idealnym dodatkiem będzie mus owocowy, aby już przywitać tą wiosnę jakimś naturalnym smakiem :)

  • magdacer

    a ja mam przepis na pyszne czekoladowe wspaniałe maleństwa,które można jeść zupełnie bez wyrzutów sumienia potrzebujemy płatki owsiane, żurawinę, rodzynki, prażone migdały, skórka pomarańczowa, trochę masła (w płynnej formie :), tabliczka gorzkiej wyśmienitej czekolady (rozpuszczona) i laska wanilii z tych wszystkich produktów formujemy przepyszne zdrowe czekoladowe ciasteczka,

  • Justa

    U mnie w domu zawsze jest cos słodkiego a na pewno mleczna czekolada Wedla. Wiec i w Wielkanoc nie mogło by jej zabranac. Jestem fanka wszelkich mufinek i babeczek. Wiec moja propozycja SA mufinki czekoladowe z kawalkami czekolby karmelowej i bannami. Do tego masa z seria mascarpone i rozpuszczona biała czekolady. Do dekoracji jajeczka z masy na bajaderki otoczone w cekoladzie. To moja propozycja na pyszna czekoladowa przekazie wielkanocna. Pyszne

  • Anna Z.

    To będzie trudny deser, ale miała nas ponieść wyobraźnia… ;) Samodzielnie wykonany koszyk świąteczny z czekolady: rozpuszczone
    tabliczki dowolnej czekolady wylewane warstwami do miseczki wypełnionej
    papierem do pieczenia; żeby koszyk był ‘nadziany’ można dodać owoce
    liofilizowane, suszone, wszelkiej maści orzechy. W koszyczku zamiast serwetki
    baza w postaci kremu z jakąś dominującą nutką smakową.. Orzech? Karmel? Zamiast
    jajek.. Gałki lodów – może być równie kolorowo. Zamiast chlebka, mini babeczka,
    ale uwaga: babeczka prosto wyjęta z piekarnika z płynnym czekoladowym środkiem,
    co by się pięknie komponowała z lodami. Zamiast soli i pieprzu – jadalne perełki
    i posypka. Pięknie wygląda i jeszcze lepiej smakuje :>

  • Sabina

    Czekoladowy tort trójpoziomowy. Pierwszy poziom będzie się składał z przepysznej melcznej czekolady. Będzie to przekładaniec z wafelkami. Drugi poziom jest z czekolady ciemnej deserowej. Murzynek nasądzony delikatną kawą latte. Nietypowe połączenie, ale za to bardzo smaczne. Natomiast ostatni, trzeci poziom będzie z białej czekolady. Będzie tutaj sama biała czekolada połączona z migdałami i wiórkami kokosowymi. Cały tort jest przyozdobiony bitą śmietaną
    i przepyszneymi, świeżymi truskawkami w kształcie serc ze specjalnej hodowli.

  • lady076

    Czekolada to najlepszy kulinarny poprawiacz nastroju. Trudno nie uwzględnić jej w wielkanocnym menu. Ja zrobiłabym sałatkę czekoladową – truskawki, awokado, ananas, kiwi, banan pokrojone w plasterki i kosteczkę, polane roztopioną białą czekoladą i posypane płatkami mlecznej czekolady. Proste, ale bardzo pyszne.

  • Joanna

    Na stole pośród przepysznych ciast i deserów stoi ONA ogromna wielkanocna czekoladowa królowa. Jest duża dorodna, świeża i pachnąca nieśmiało sięgam po kawałek, wierzch oblany czekoladą ozdobiony pysznym waniliowym mleczkiem w czekoladzie wariuję nie mogę doczekać się by zanurzyć w nią zęby gdy ją biorę do ust z jej środka wypływa ciepła i delikatna czekolada mmm…pyszna taka jak lubię moja ulubiona baba czekoladowa!

  • Iza

    Witam,
    gdy zobaczyłam ten konkurs pomyślałam, że jest on dla mnie idealny – dla mnie czekoladożercy! Uwielbiam ją pod każdą postacią! Gdy zobaczyłam, że mam zaproponować pomysł na deser z jej użyciem, od razu pomyślałam o serniku, który ubóstwiam równie mocno jak czekoladę. Proponuję 3-warstwowy SERNIK CZEKOLADOWY! Pierwsza od dołu warstwa sernika (najciemniejsza) zrobiona z dodatkiem gorzkiej czekolady. Druga warstwa, trochę jaśniejsza, zrobiona z dodatkiem czekolady mlecznej. I ostatnia, najjaśniejsza warstwa, wykonana z dodatkiem czekolady karmelowej. A że czekolady nigdy dość, sernik może być polany polewą zrobioną z czekolady białej.
    PS. Tak się rozmarzyłam na temat tego sernika, że chyba aż spróbuję go zrobić na Wielkanoc.
    Pozdrawiam,
    Iza (izabeladaniell@gmail.com)

  • Alicja Kita

    Biała, mleczna, karmelowa czy nawet gorzka czekolada potrafi ukoić nasze podniebienia, tak by choć na chwilę oderwać się od rzeczywistości. Chwila zapomnienia, relaksu wywołana czekoladową eksplozją smaków. Z pozoru proste czekoladowe ciasto pokryte kruchą powłoką, po przekrojeniu wypływająca strumieniem czekolada, której nikt się nie oprze. Bomba kaloryczna, pobudzająca wszystkie zmysły. Wyrazisty smak, aromatyczny zapach wprawi nasze ciało w chwilę odprężenia. Doznamy czekoladowego upojenia. Naszą rozkosz idealnie przełamią kwaśne wiśnie. Czy i Ty dasz się ponieś czekoladowej fantazji?

  • Efka

    Doskonałe danie wabi słodkim zapachem, potem delikatnie rozpływa się w ustach, przyjemnie dotyka podniebienia, rozbudza zmysły, zanurzam się w jego smaku … na białym, porcelanowym talerzyku ciemny, czekoladowy trójkącik uśmiecha się mocą wiśni zgrabnie wkomponowanych w bukiet wiosennych, czekoladowych stokrotek, stworzonych z cieniutkich płatków białej, mlecznej i gorzkiej czekolady które zdobią wierzch ciasta. Chwytam srebrny widelczyk leżący tuż obok i z przyjemnością słyszę jak pod jego siłą pęka czekoladowa skorupka polewy. Biorę pierwszy kęs do ust i moje podniebienie przyjemnie łaskocze mus śmietankowy z białą czekoladą. Rozpływam się w tej słodyczy. Następny kawałek niesie do ust mus z czekolady deserowej z solidną porcją orzechów laskowych. Endorfiny rosną a mnie ogarnia spokój i błogostan. Ten ocean słodyczy nieco łamie cierpkość warstwy wiśniowego dżemu, który oddziela od siebie białą i ciemną część ciasta. Przy kolejnym kawałku czuję, jak przyjemnie rozpływa się kruchy spód nasączony wiśniówką. Delikatnie łaskocze w język, maluje pąsy na policzkach a buzia śmieje się od ucha do ucha … tak oto Wedel rozpieszcza moje podniebienie czekoladowo-wiśniowym mazurkiem w czasie Świąt Wielkanocnych :)

  • Iwona

    Do Wielkanocy już nie wiele czasu pozostało więc coś wymyślić by się przydało.Tym razem będzie to deser przebojowy a konkretnie będzie to tort czekoladowy.Na początek zrobię puszysty biszkopt czekoladowy.Następnie rozprowadzę po nim krem śmietankowy z dodatkiem białej czekolady.Później zrobię kolejny krem,ale tym razem zrobiony z czekolady mlecznej.Na to wszystko zrobię kruche,cienkie ciasto zrobione z nutelli.Na koniec rozprowadzę krem brzoskwiniowy i cały tort obleję polewą czekoladową.Do ozdoby tort można posypać wiórkami kokosowymi lub nałożyć na polewę wiśnie.Ach…wyobraźcie sobie ten tort…Na Wielkanoc był by idealny.Pozdrawiam =]

  • Guest

    Nie ma ludzi, którzy nie lubią czekolady dlatego na pyszny świąteczny deser proponuję tort czekoladowy z masą czekoladową w polewie czekoladowej. Wiem wiem jest w nim mnóstwo kalorii, ale raz w święta można sobie pozwolić ;)

  • Wojtek Nowosielski

    Nie ma ludzi, którzy nie lubią czekolady dlatego na pyszny świąteczny deser proponuję tort czekoladowy z masą czekoladową w polewie czekoladowej. Brzmi pysznie no i tak smakuje. Wyobraź sobie wilgotny nie za słodki, ale też nie zbyt wytrawy, aromatyczny, delikatny biszkopt czekoladowy przełożony masą czekoladową zrobioną z Twojej ulubionej czekolady połączonej z delikatną śmietanką, a to wszystko polane polewą czekoladową. Oczywiście, gdy jeszcze mało Ci czekolady możesz popić wszystko gęstą i równie pyszną czekoladą do picia. Wiem wiem jest w nim mnóstwo kalorii, ale raz w święta można sobie pozwolić ;)

  • Magda

    Moim skromnym zdaniem czekolada sama w sobie zawiera głębię, bogactwo i eksplozję smaku. Dlatego nie potrzebuje dodatkowych wymyślnych ingrediencji, udziwnień czy polepszaczy. Osobiście stawiam na MUS CZEKOLADOWY na zimno w kształcie tortu. Jego struktura składa się z 3 czekoladowych (jakże by inaczej :) warst. Pierwsza warstwa to mus z gorzkiej czekolady, następnie mus z białej czekolady i na koniec powtórka musu z gorzkiej czekolady. Na wierzchu tort ma kruchą czekoladową polewę która z każdym kęsem lekko chrupie i delikatnie się łamie.Koniecznie podawać dobrze schłodzony. Niech czekolada powoli się rozpływa w ustach.Taki deser to sama czekoladowa rozkosz, która dzielona na dwoje smakuje jeszcze lepiej i po kótrej ma się wspaniałe sny…. :)
    Pozdrawiam serdecznie wszystkich wielbicieli czekolady !

  • Iwona Marczewska

    Jajko z czekolady, ale nie taki puste i nie nadziewane, tylko prawdziwe duże jajo z kilkunastu różnych czekolad wylewanych warstwowo, tak żeby tworzyły mega pisankę w paski o różnych odcieniach czekolad mlecznych, gorzkich, białych, z dodatkami i bez dodatków. Kurczę… jak wymyślę w jakiej formie to zrobić to zrobię :)))

  • Kunegunda

    Witam :)
    Jeżeli czekolada to… koniecznie murzynek z kremem czekoladowo-orzechowym i czekoladową polewą!!!!
    Przepis który posiadam jest idealny i przedwojenny! Dostałam go od babci mojego chłopaka.
    W rondlu roztapiamy szklankę cukru, 3 konkretne, czubate łyżki kako Wedla, oraz 1/3 kostki margaryny. Pozostawiamy do wystudzenia. Następnie dodajemy do wystudzonej masy (o ile opanowaliśmy się, żeby jej całej nie zjeść :D) 3 żółtka i kilka kropel aromatu migdałowego. Do tego dosypujemy 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej i 1/2 szklanki ziemniaczanej (jak to babcia podała: kartoflanki), i 2 łyżeczki proszku do pieczenia. 3 białka ubijamy i wmasowywujemy je w gotową masę, tak aby masa była puuuuszysta :)
    Pieczemy w 180 stopniach na 40 min.
    Masa murzynka to całe duże opakowanie Nutelli wymieszane z 3/4 kostka masła. Smarujemy przekrojonego murzynka na 3 części i składamy w całość.
    Na koniec polewamy wszystko polewą czekoladową: może być kupna, a można zrobić samemu roztapiając mleczną czekoladę i dodając troszkę mleka. Po oblaniu polewa szybko zastygnie i stworzy idealne zakończenie ciasta.
    Smacznego!!!

  • Paulina

    Deser czekoladowy na 2 porcje:
    250 ml śmietanki kremowej czekoladowej 30% Gostyń
    1 czubata łyżka cukru pudru
    ok. 10-12 małych biszkoptów
    2-3 łyżki likieru amaretto
    2 banany
    posypka czekoladowa
    2-3 łyżki sosu toffi
    Schłodzić śmietankę i ubić dobrze mikserem, na koniec dodać cukier puder i ubijać jeszcze przez chwilę.
    Do 2 pucharków wykładać warstwami naprzemiennie śmietankę,biszkopty nasączone w likierze, banany pokrojone w plasterki o grubości 0,5 cm, Na sam wierzch polać sosem toffi i posypac posypka czekoladową. Na koniec włożyć do lodówki na około pół h, im bardziej schłodzony tym lepszy będzie w samku. Smacznego życzę ;)

  • Alicja

    A ja tam myślę,żę czekoladowe trufle na patyczkach oblane gorzką,białą i mleczną czekoladą z miażdzonymi malinami i migdałami w środku,dla których jestem w stanie porzucić każdą dietę i grzeszyć patyczek za patykiem….

  • Mateusz Wawrzeńczuk

    Witam serdecznie.

    Najpierw
    ogromne metrowe jajko z czekolady Wedla udekorowane białą czekoladą oraz
    posypane czekoladowymi granulkami. W środku jego byłaby przepyszna płynna
    mleczna czekolada, aksamitna i delikatna niczym Olimpijska Ambrozja. Jajko
    składałoby się z 7 warstw – czekoladowo: truskawkowej, cytrynowej, kokosowej,
    gruszkowej, porzeczkowej, bananowej oraz śliwkowej. Wokół jajka leżałyby
    ciasteczka z białej czekolady z orzechami maczane w gorzkiej czekoladzie. Nie
    zbrakłoby króliczków z bąbelkowej czekolady wypełnione musem mlecznej
    czekolady. A króliczki włożone byłyby w koszyka zrobionego z połączenia wafla i
    czekolady, soczystej MLECZNEJ czekolady. Ale to nie wszystko.. Atrakcją
    specjalną byłby baranek z białej, ekstremalnie słodziutkiej czekolady, w środku
    jego była by czekolada gorzka, aby zapanowała równowaga smaków. Czyżby to wszystko?
    Chyba nie u mnie! Serwetki byłyby ogromnym zaskoczeniem, bo byłyby z połączenia
    “papierowego wafla” i czekolady udekorowanej czekoladowymi groszkami.
    Dodatkiem specjalnym będzie ciekła, niewyobrażalnie aromatyczna czekolada,
    czekolada przepełniona czekoladą. Taka abyśmy używali zmysłów jak nigdy. Wokół
    tych wszystkich rzeczy leżałby kawałki Gruszek:), jabłek, śliwek, truskawek
    oblanych intensywnie niesamowitą czekoladą. To wszystko przykrywałyby płatki
    białej czekolady. Ozdoby wszelakie typu bazie robione byłyby z czekolady a
    kulki z białej czekolady. Mazurek drożdżowy oblany byłby białą czekoladą a jego
    nadzieniem też byłaby czekolada. Eksperymentem byłby talerz z wędliną polaną
    słodziuteńką mleczną czekoladą.:) Ze względu, iż kocham marchewki to na ogromnym
    talerzu leżałyby marchewki oblane musem orzechowo- czekoladowym:) Królem
    ceremonii byłby tort czekoladowy, Jego każda warstwa była by inna: czekolada
    gorzka, mleczna, biała, orzechowa, kokosowa. Jej wierzch oblany byłby złotą
    czekoladą ( z dodatkiem barwnika). Dla humoru także kuraka z piórkami z
    czekolady białej oraz jego pyszny środek z ciekłą czekoladą tryskającą na boki.
    Aj aż mi cieknie ślinka!
    wiermax@gmail.com
    xmatekx@onet.pl

  • JustynaP

    mazurek czekoladowo, czekoladowy z czekoladą:
    puszysty mus z ciemnej czekolady rozlany na kruchym kakaowym spodzie, polany falą mlecznej czekolady i posypany orzechami laskowymmi i migdałami, turz przed podaniem lekko obsypany gruboziarnistą solą która wydobywa wszystkie gamy słodyczy z czekolady.
    :) smacznego :)

  • Magda

    ***czekoladowy pucharek z czekoladą w roli głównej***

    *******rozmiar pucharka – rodzinny *******

    Jak szaleć to szaleć!
    Czekoladowy limit nie istnieje, więc świąteczny pucharek wypełniony będzie
    kostkami czekolady mlecznej, karmelowej, z bakaliami, z truskawkami oraz
    białej. W mojej propozycji kostki czekolady polecam rozdrobnić nożem na
    mniejsze kawałki. To dopiero początek, choć już czuję się zasłodzona. Ale dla
    lekkości proponuję dodać wyśmienite ptasie mleczko – waniliowe i czekoladowe.
    Dla walorów smakowych dodam jeszcze bakalie – morele, figi, orzeszki laskowe
    oraz rodzynki. Będzie trochę chrupania i gryzienia. Ale pycha! Przydałaby się
    jeszcze gałka, albo dwie, lodów czekoladowych, takich z kawałkami
    czekolady! Bita śmietana jest poszukiwana! Na śmietanę jeszcze sos czekoladowy
    i karmelowy, a dla fajnego efektu posypię ją jeszcze startą na tarce gorzką
    czekoladą. Mniam mniam mniam!!!

    mag0@wp.pl

  • Pietruszka

    Mój ultraczekoladowy deser na Wielkanoc powstawałby na wsi, gdzie żółtka są gładkie i zabarwione słońcem, a śmietanka pełna w smaku, gęsta i mleczna. Bazę stanowiłoby idealnie kruche, wypieczone ciasto wzbogacone świeżo startą, miękką i nieprzyzwoicie słodką białą czekoladą. Akcent wytworny i orzeźwiający stanowiłaby lśniąca powłoka z powideł śliwkowych doprawionych barwną chmurką eleganckiego w smaku kakao. Wierzch tej boskiej mazurkowej wariacji przenosiłby nas do czekoladowego nieba, gdzie zamiast śpiewu ptaków słychać rozkoszny odgłos łamania się tabliczek, a kostki najlepszych gatunków mlecznej i gorzkiej czekolady stapiają się zmysłowo z kleksami słodkiej śmietanki, na której aksamitnym tle wydobywa się wyrazista nuta intensywnie czekoladowego cudu. Zanim puszysty mus zastygnie, tworząc kuszącą taflę, przełamać należy jej nieskazitelność, wtykając weń rozmaitości: kawałki karmelu z zatopionymi w nim grudkami soli morskiej, połówki włoskich orzechów, maleńkie waniliowe pastylki z białej czekolady…

  • Paweł

    mazurek na kakaowym spodzie z masą z serka mascarpone zmiksowanego z roztopioną gorzką czekoladą i łyżeczką chili. Do tego rozsmarowuję roztopioną gorzką czekoladę na folii aluminiowej, na niej robię maziaje z białej czekolady i wkładam to na płasko do zamrażalnika na parę minut, po czym łamię na nieregularne kawałki i układam na wierzchu mojego mazura. Czekam aż ostygnie, wyjadam wprost ze święconki:) gorzka słodycz z ostrą nutą, wejdzie idealnie nawet po przejedzeniu nudną sałatką jarzynową! /pawelszy123@interia.pl

  • gortfield

    No to może czekoladowa imitacja stołu wielkanocnego.
    Chrzan-
    starta biała czekolada z jogurtem.Wędliny-wafle omoczone w

    roztopionej czekoladzie.Żur-swoista zupa z białej czekolady,na

    mleku z kiełbaskami z mieszanki wedlowskiej i jajem z kolekcji

    wyrobów wielkanocnych.Pieczywo – biszkopt na maxa zalany

    czekoladą.Na zakąskę czekoladowe jaja faszerowane ptasim mleczkiem

    i do picia czekolada oczywiście. No to słodkich,czekoladowych

    Świąt.Niech wszystko będzie deserem.

  • wojtas

    Bajeczne jajo! Deser niebanalny choć banalnie nazwany…
    Serce wypełnione ptasim mleczkiem z kroplą płynnej czekolady, zanurzone w “bajecznej” osnowie stanowiącej bazę całego deseru. Całość powleczona wykwintną wedlowską czekoladą, idealnie gładką, lśniącą i przypływającą się w ustach… <3

  • Daria Monika

    Witam serdecznie! :)
    Jedyną wielkanocną potrawą, a raczej deserem, który wychodzi mi perfekcyjnie, jest sernik, tzw. “z rosą”. By jednak tradycja nie była tylko tradycją, można pokusić się o pewne mocno czekoladowe modyfikacje :)
    Spód mojego serniczka to zwyczajne kruche ciasto. Wyrabiając je w tym roku, spróbuję dodać do wszystkich składników kakao. Zanim wyleję na wyrobione ciasto masę serową, dodatkowo ułożę na spodzie pokruszone kostki czekolady, które podczas pieczenia z pewnością się roztopią, tworząc słodkie niespodzianki dla świątecznych łasuchów :)
    Kusi mnie, by również do masy serowej dodać coś czekoladowego. Coś mówi mi, że idealne byłyby w tym celu pokruszone kawałki tym razem białej czekolady…
    By nie przedobrzyć, piankę na wierzchu serniczka zostawię w spokoju, chociaż po upieczeniu całości mogłabym jeszcze posypać całe ciasto wiórkami czekoladowymi, dla ozdoby, by ładnie komponowały się z kropelkami rosy :)
    Pozdrawiam i życzę wszystkim smacznych, czekoladowych świąt! :)
    Daria Monika (danikka@op.pl)

  • Joanna

    Ja proponuję czekoladowy wielkanocny koszyk. To moj autorski pomysl, ktory wykonalam w zeslzym roku i uwierzcie ze zrobil furrore na swiatecznym stole. a wygladal tak pieknie, ze goscie bali sie jako pierwsi go ruszyc i podjesc:) Ale wiadomo to co najlepsze i najsmaczniejsze wymaga duzo pracy:) Wiec tlyko dla osob, ktore maja rzed swietami dzien wolny.Zaczynamy od wykonania naszego czekoladowej podstawy poprzez rozpuszczenie gorzkiej czekolady i wlanie jej do formy (moze byc to cieniutka plastikowa miseczka, ktorej pozniej nie bedzie nam szkoda przeciac i wyrzucic). Niestety ale do ostygniecia czekolady musimy caly czas byc czujne i rowno rozprowadzac ją po sciankach naszej formy. Przed wyjęciem z formy czekolade najlepiej zmrozic. Koszyk jak to koszyk wielkanocny musi zawierac mnostwo łakoci. To co kocham rownie mocno jak czekolade to bakalie. Moja propozycja to rozpoczac od kremu czekoladowego z serkiem maskarpone na dnie, w ktorym zatopimy warstwe wisni wczesniej nasaczonych spirytusem a nastepnie oblanych czekoladą. poniej odrobina karmelizowanych orzechow laskowych i kandyzowane czeresnie lub rodzynki. ponownie kładziemy kolejna warstwe kremu na bazie serka, a na wierzchu rowniotka warstwe masy z pokruszonych herbatnikow z nutella. Jako imitację wielkanocnyh pisanek ukladamy na ostatniej warstwie polowki brzoskwin, ktore przyozdabiamy lekko plynna czekoladowa czekolada, tak aby wzor otrzymal sie a nie splynal. Do tej czekolady dodajemy odrobine cynamomu, ktory swietnie komponuje sie z owocami. pałążek koszyczka proponuje zrobic z delikatnej gałązki bazi. Zycze smacznego:) i pieknego widoku na swiatecznym stole!

  • Halina

    Smak i prostota. Wilgotna, intensywna, bardzo mięsista, rozpływająca się w ustach, mocno czekoladowa. Pojawiająca się na każdym stole podczas świąt wielkanocnych. Nieskazitelna, starannie wykonana według sprawdzonego rodzinnego przepisu. Otulona tradycyjnym kształtem. Kusząca, aromatyczna, zapierająca dech w piersi babka czekoladowa oblana białą czekoladą. Magiczna, wprawiająca w świąteczny nastrój.

  • Marta_An

    W mojej wyobraźni pojawia się niepozorna, czekoladowa muffinka z wystającymi z babeczki małymi, króliczymi uszami z czekolady, pokrytymi chrupiącym, kokosowym kremem. Przyjemnie chrupią w ustach i dają nam pierwszy zastrzyk słodkiej błogości. Na szczęście będzie jej więcej – te królicze uszy są dopiero zapowiedzią niespodzianki, którą kryje w sobie muffinka.
    Miękkie, puszyste ciasto muffinki na bazie gorzkiej czekolady, po ugryzieniu łączy się z jeszcze ciepłym, płynnym środkiem z mlecznej czekolady, tworząc w ustach puszyście-wilgotny i gorzko-słodki smak, zalewający i paraliżujący wszystkie nasze zmysły jednym, głębokim doznaniem czekolady. Rozpływamy się razem z czekoladą w naszych ustach.

  • Guest

    W mojej wyobraźni pojawiaja się niepozorna, czekoladowa muffinka z wystającymi z wierzchu małymi, króliczymi uszami z czekolady, pokrytymi chrupiącym, kokosowym kremem. Te uszy są zapowiedzią niespodzianki, która kryje się w ich środku.

    Miękkie, puszyste ciasto muffinki na bazie gorzkiej czekolady, po ugryzieniu łączy się z jeszcze ciepłym, płynnym środkiem z mlecznej czekolady, tworząc w ustach puszyście-wilgotny i gorzko-słodki smak, zalewający i paraliżujący wszystkie nasze zmysły jednym, głębokim doznaniem czekolady.

    mail: martwa.b@gmail.com

  • Guest

    W mojej wyobraźni pojawiaja się niepozorna, czekoladowa muffinka z wystającymi z wierzchu małymi, króliczymi uszami z czekolady, pokrytymi chrupiącym, kokosowym kremem. Te uszy są zapowiedzią niespodzianki, która kryje się w ich środku.
    Miękkie, puszyste ciasto muffinki na bazie gorzkiej czekolady, po ugryzieniu łączy się z jeszcze ciepłym, płynnym środkiem z mlecznej czekolady, tworząc w ustach puszyście-wilgotny i gorzko-słodki smak, zalewający i paraliżujący wszystkie nasze zmysły jednym, głębokim doznaniem czekolady. Rozpływamy się razem z czekoladą w naszych ustach.

    Mój mail(: martwa.b@gmail.com

  • Marta_An

    W mojej wyobraźni pojawia się niepozorna, czekoladowa muffinka. Z wierzchu wystają małe, królicze uszy z czekolady, pokryte chrupiącym, kokosowym kremem. Przyjemnie chrupią w ustach i dają nam pierwszy zastrzyk słodyczy. Pragniemy więcej. Na szczęście te królicze uszy są dopiero zapowiedzią niespodzianki, która kryje się w środku.
    Miękkie, puszyste ciasto muffinki na bazie gorzkiej czekolady, po ugryzieniu łączy się z jeszcze ciepłym, płynnym środkiem z mlecznej czekolady, tworząc w ustach puszyście-wilgotny i gorzko-słodki smak, zalewający i paraliżujący wszystkie nasze zmysły jednym, głębokim doznaniem czekolady. Rozpływamy się razem z czekoladą w naszych ustach.

    mój mail(: Martwa.b@gmail.com

  • Paulina Mieszczak

    Nie wiem jak u Was, ale u mnie nie ma Wielkanocy bez sernika i czekoladowych jajeczek, dlaczego by więc nie połączyć tych pyszności? Samo jajo (tak, wielkie jajo, najlepiej wielkości strusiego, po co się rozdrabniać!) byłoby już deserem dla oczu, bo jajo byłoby ze szlachetnej gorzkiej czekolady i dla kontrastu miałoby na skorupce mnóstwo smakowitych kolorowych groszków z lentilków, wielkanocne jajo w końcu musi być kolorowe jak wiosna! Teraz wypadałoby się dostać do środka i tu mamy dwie drogi – jajo można albo rozłupać i wyjadać je od góry albo delikatnie je przekroić na dwie połowy (i na przykład z kimś się nim podzielić;)). Chociaż z gorzkiej czekolady, jajo skrywałoby słodkie, puszyste serniczkowe wnętrze – trójczekoladowe! Czekolada niejedno ma imię, więc na dnie jajka byłaby warstwa z ciemnej czekolady, następnie z mlecznej a na samej górze z białej czekolady. Czekoladowe warstwy byłyby niebiańsko pyszne dzięki słodkiej śmietance i delikatnemu twarżkowi, dodatkowo warstwy byłyby rozdzielone pokruszonymi herbatnikami, migdałami i orzeszkami laskowymi. Nic już więcej nie piszę, bo za bardzo się rozmarzyłam!:)

  • Czekoladowe ciasto 12 warstwowe ! Placek ciasta czekoladowego,a na nie masa z mlecznej czekolady,kolejny placek biały- masa kinder bueno,placek 3 ciemny – masa z białej czekolady, placek 4 jasny- masa z mlecznej czekolady,placek 5 ciemny -masa z białej czekolady, placek 6 jasny – kinder bueno, 7 placek ciemny-mleczna czekolada, placek 8 jasny- mleczna czekolada, placek 9 i 10 ciemny- biała czekolada, placek 11 jasny- czekolada mleczna. Przykrywamy plackiem 12 i polewamy gorzką czekoladą zmieszaną z mleczną- przykrywamy całe ciasto. Po bokach ciasta układamy batoniki kit kat,a na wierzch ciasta posypujemy czekoladowe i białe kuleczki chrupek. :) Ślinka leci? Bo mi tak :D

    http://martynencjatestuje.blogspot.com

  • Lena

    Po Wielkanocnym obiedzie u mnie w domu wszyscy z niecierpliwością oczekują na przepyszny Mrożony tort czekoladowo-pistacjowy.Jest to deser typowo Wielkanocny.Jego wierzch dekoruję M&M’sami-tymi z orzechem w środku,mającymi kształt jaja, które tworzą na całej powierzchni tortu,kolorowe pisanki.Między nimi sypię pokruszone pistacje.Tort jest zamrożony, więc M&M’sy-pisanki chrupią pękającą,czekoladową skorupką.Nie mniej rozkoszny jest sam tort, w jego skład wchodzi moje ulubione połączenie-pomarańczowy biszkopt, przekładany masą z pokolei-białej ,mlecznej czekolady oraz masy z pokruszonym torcikiem Wedlowskim.Boki osypane pokruszonymi pistacjami.Do tortu podaję białą herbatę, a dla kawoszy czekoladową kawę.
    Wesołych, Smacznych, Czekoladowych Świąt, żeby w Waszym życiu nigdy nie zabrakło czekolady, a na Świątecznych stołach-czekoladowych słodkości.

  • Robert

    Robert_semeniuk89@wp.pl
    Moj deser nazywac sie bedzie czekoladowy raj podany bedzie na ogromnej tacy( wykinanej rowniez z czekolady). Ogromna kula z ktorej litrami wylewa sie przepyszna wedlowska mleczna czekolada. Ludzie maczaja paluchy w tej czekoladzie oblizuja je dzieci skacza z radosci pod sam sufit a tu nagle z czekoladowej kuli wychodzi mleczny czarodziej I zamienia wszystko do okola w czekoladowe smakolyki, stoly krzesla ludzie pchaja do kieszeni kawalki czekolady na pozniej…no I chuba juz troszeczke polecialem zabardzo:D

  • Agnieszka

    W – Wielkanocy deser, który podbiłby serce każdego smakosza
    I – i pomógłby mi w zdobyciu WEDLOWSKIEGO kosza
    E – elegancki deser pełen tajemniczego smaku
    L – lekki, delikatny z nutą waniliowego aromatu
    K – króliczek, a może raczej zajączek symboliczny
    A – atrybut Wielkanocy, cudNy, aromatyczny
    O – olbrzymi, po brzegi czekoladowymi jajeczkami wypełniony
    C – cudowny prezent, z którego każdy byłby zadowolony
    N- niesamowitY smak czekolady z odrobiną mięty
    D – dokładnie obtoczony nasz zając zaklęty
    E – eleganckie połączenie czekolady z ostrymi przyprawami
    S – słodycz ognista, to czary przyznajcie to sami
    E – estetyczne wykonanie – każda pisanka ma smak odmienny
    R – raz kokos, raz pomarańcza, lecz każdy rodzaj przyjemny
    C – ciepła czekolada w ustach się rozpływa
    Z – zdobywa nasze serca i zmysły porywa
    E – efektowny podarunek, co czekoladka – to smak wspanialszy
    K – kakaowy, truskawkowy, z domieszką mandarynek i pomarańczy
    O – orzech włoski, gorzka czekolada i migdały
    L – lubieżnie w wyobraźni moje ręce papierki by rozwijały
    A – a do tego na zającu wstęga z masy krówkowej
    D – do tego ogon ma zrobiony z waty cukrowej
    O – ogon i uszy lukrem ozdobione delikatnie
    W – wrr… kończę pisać, bo zaraz ślinić się zacznę
    Na zakończenie tylko dodam, że moje przYsmaki
    z chęcią by wcinali dorośli i dzieciaki.
    gold_butterfly@o2.pl

  • Paula

    Dla mnie idelny czekoladowy deser musi mieć dodatek mięty. Mięta jest tak świeża jak budząca się wiosna, która w kalendarzu pojawia się niemal równocześnie z Wielkanocą. A w czym lubię to połączenie? We wszystkim! Czy to miękkie, wilgotne i pulchne ciasteczka czekoladowe o aromacie mięty, czy może moje ukochane lody miętowe, konieczne z dodatkiem czekolady. Nawet sama czekolada z takowym nadzieniem to już dla mnie pełnia szczęścia. Dlatego nie mogę pojąć jak Wedel mógł to przegapić i nie wypuścić na rynek czekolady miętowej. A może wypuścił, a ja jej nie znam? :)

  • Justyna

    zaproponuje mega słodki deser który będzie się składał z :

    * bazich kotek

    * koszyczka

    * jajek

    + czekoladowe elementy dekoracyjne

    CZEKOLADOWE BAZIE KOTKI

    należy kruche ciasto wymieszać z 2 tabliczkami karmeLOVE uformować z tego zgrabne ruloniki i wstawic do pieca , następnie trzeba rozpuścić gorzką czekolade i polać nią orzechy laskowe . Tak przygotowane ruloniki i orzechy połączyć ( należy poprzyczepiać orzechy do ruloników) wszystko ułożyć na dużym talerzu jak najbliżej krawędzi talerza

    KOSZYCZEK

    na środku talerza układam koszyczek z ptasiego mleczka i amerykanek klasycznych.

    na spodzie wykładamy ciastka a w koło układamy ptasie mleczko im wyżej tym lepiej !!

    JAJKA

    należy przygotować biszkopt do którego dodajemy białą czekoladę i rozkruszoną czekoladę gorzką , wszystko należy rozlać do foremek w kształcie jajka i do pieca . po wyjęciu należy polać jajka mleczną czekoladą (ilość dowolna ) i włożyć je w środek koszyczka .

    DEKORACJE

    dzielimy na kostki czekolade mleczną truskawkową oraz mleczną z całymi orzechami i układamy między jajkami oraz między bazimi kotkami
    pozdrawiam
    justyna.urbanska23@interia.eu

  • Klaudia

    Wielkanocne łakocie, coś za czym każdy tęskni przez cały rok.
    Czekoladowe zajączki, jajeczka, lukrowe baranki, mazurki to słodycz możliwie
    nieziemska. W tym okresie, każdy bez wyjątku powinien dać ponieść się fantazji
    i dać poczuć swemu podniebieniu istną rozkosz. Wszyscy czasem lubią zatopić się
    w nucie słodyczy, która jest w stanie wprowadzić nas w błogi stan. W tymże
    magicznym czasie, którym jest Wielkanoc powinniśmy, umieć stworzyć deser będący
    ideałem zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Deser, który pozwoli nam się
    przenieść w zaczarowaną krainę. Idealną koncepcją spełniające wymagania
    różnorodnych smakoszy będzie króliczek muffinkowy. Puszyste cisto czekoladowe będące
    naszym ulubieniec. Lukrowe łapeczki oraz uszy wypełnione płynnym toffie. A w
    środku same niespodzianki. Połączenie masy toffie z masą czekoladowo oraz odrobina
    masy orzechowej. Kolorowo przystrojony króliczek, któremu nie można się oprzeć,
    to nieodłączna część nadchodzących świąt.

  • barbarossa

    FABRYKA CZEKOLADY

    Nie wiem czy w propozycjach już pojawił się motyw z mojego ulubionego czekoladowego filmu. Tak czy inaczej oto i moja czekoladowa wizja mocno czekoladowego, wielkanocnego deseru: poczwórnie czekoladowe ciasto o jajkowatym, eliptycznym kształcie, z płynnym czekoladowym wnętrzem, kawałkami czekolady, czekoladowym kremem i polewą czekoladową, ozdobione czekoladowymi mikrozającami. Całość obsypana startą czekoladą i serwowana z czekoladową filiżanką czekolady oraz mocno czekoladową porcją lodów, na talerzu również wykonanym z czekolady, gwarantuje intensywnie czekoladową Wielkanoc i duuuużo słodkich chwil:)

    Tego właśnie życzę wszystkim właścicielom pięknych oczu, które to czytają tenże komentarz: Wesołych (i mocno czekoladowych) Świąt!

  • Czekoladowa1995.901

    Marka Wedel sami wiecie ma najlepsze smakołyki na całym świecie.Ich wyroby są czekoladowe,pyszne,słodkie i bombowe.Kto słodkości z marki tej kupuje nigdy nie narzeka i nie żałuje.Z racji tego,że Wielkanoc nadchodzi zrobię ciasto czekoladowe,bo dużo gości na święta do mnie przychodzi.A o to opis ciasta:
    -ciasto na spód zrobię z wyjątkowej czekolady deserowej,
    -następnie rozprowadzę po cieście krem zrobiony z fantastycznej czekolady karmelowej,
    -na krem rozłożę przepyszne biszkopty z galaretką wiśniową oblane czekoladą,
    -później nałożę kolejny krem,ale tym razem zrobiony z czekolady mlecznej z dodatkiem pokruszonych wafli o smaku śmietankowym,
    -kolejnym etapem robienia ciasta będzie przygotowanie i rozlanie na krem polewy z czekolady białej,
    -na konie znów trzeba będzie przygotować polewę,ale z czekolady gorzkiej,
    -zostało już tylko napisanie na cieście polewą: ”Alleluja”.
    Zapewniam,że goście będą zachwyceni tym ciastem i poproszą o dokładkę.Wszystkie czekoladowe smakołyki oczywiście są z marki E.Wedel .Pozdrawiam i życzę Wesołych oraz bardzooo.. czekoladowych Świąt ! :)

    E-mail: iwona.1990-901@wp.pl

  • Ilona

    Zróbmy na Wielkanoc tort niespodziankę
    Kształtem będzie przypominać pisankę
    Biszkopt będzie z czekoladą
    Przełożymy go pyszną marmoladą!

    Mieszanka wedlowska będzie w środku
    Nie zabraknie w nim trochę miodku
    Tort pokryje czekolada biała
    Zapachem będzie każdego zwabiała!

    Na samą myśl mam ochotę
    pożreć na raz całą tortową pychotę
    Moje marzenie zrealizuje
    a zdjęcie na blogu opublikuję!

    ________________________________________

    Czekolada Wedel nocami mi się marzy
    Może ktoś mnie w końcu nią obdarzy..
    Biała, mleczna, czarna, karmelowa
    aż mnie rozbolała głowa!

  • Aneta Kalisz

    Zawsze przyozdabiam wielkanocny stół kwiatami i zieleniną. W tym roku chciałabym wykorzystać nowy pomysł, którego wykonanie mam nadzieję powiedzie się. ;-)

    Na talerzyku każdego gościa ustawię a’la doniczki, które będą wykonane z cieniutkich chrupiących paluszków oblanych białą aksamitną czekoladą. W każdej z nich będzie znajdował się krokus wykonany z zabarwionej na fioletowo czekolady, którego żal będzie schrupać. Gdyby nie chciał trzymać się na czekoladowej “łodyżce”, użyję chrupiącej rurki z czekoladowym nadzieniem, którą zabarwię na zielono. Kwiat umieszczę w “ziemi”. Od góry będzie to pokruszone aromatyczne czekoladowe ciasto z kilkoma kolorowymi czekoladowymi jajeczkami (oczywiście nadzianymi płynną czekoladą), a niżej kolejne warstwy czekoladowej rozkoszy… Po zjedzeniu porcji bloku czekoladowego nadzianego bakaliami, każdy smakosz zanurzy łyżeczkę w mlecznej masie z pokruszoną Mieszanką Wedlowską. Zapach czekolady będzie nieziemski! Niżej odnajdzie falę owocowego zapomnienia, która otuli wilgotne czekoladowe ciasto. Wędrówkę w głąb czekoladowej przyjemności, uwieńczy karmelowa warstwa czekolady, której słodkie chrupnięcie ukaże cudowne wnętrze delikatnego i puszystego ptasiego mleczka… Jeśli ktoś będzie spragniony jeszcze chwili czekoladowego zapomnienia, to obok doniczki będzie ustawiona filiżanka w kształcie konewki, pełna płynnej gorącej czekolady. :)

  • Angelika Nowak

    Trzymam to w torebce. Twarde, szczelnie zapakowane, by inne
    nosy nie wywąchały. Już nie mogę się doczekać, jak wrócę do domu, dzieci i męża
    wyślę do kina a ja będę mogła wreszcie spełnić swoje marzenie i zaspokoić
    pragnienie, które chowa się w mojej torebce. Poszli. Drzwi od windy trzasnęły,
    spojrzałam jeszcze przez okno, żeby mieć pewność. Zaparzyłam zieloną herbatę z
    miodem i wyjęłam zawiniątko. Delikatnie rozchyliłam papier i z trudem
    przełknęłam ślinę, by nie dopaść go od razu. Ma kształt Wielkanocnego jajka. Z
    zewnątrz oblane czekoladą białą i czarną, Widać, że jeszcze kropelki zastygły w
    momencie, gdy chciały się wydostać ze środka, a więc coś tam jeszcze musi być. Obejrzałam
    dokładnie trzymając w ręce i w tym momencie poczułam jak pod palcami jajko
    zaczyna się ślizgać, czekolada się roztopiła, więc szybko oblizałam palce. I
    stało się. Niczym lew rzuciłam się na moje czekoladowe jajko. Wpiłam w nie
    swoje zęby i poczułam delikatny smak ajerkoniaku, który wypłynął z wnętrza i
    przelał mi się przez palce. Szybciutko uchwyciłam ten moment i dalej, niczym
    lew w swojej ofierze zatapiałam zęby odkrywając smak czekolady na nowo i nowo.
    Po warstwie czekolady, ajerkoniaku, delikatnego biszkoptu niczym archeolog
    odkryłam kolejną warstwę tym razem białej płynnej czekolady, która niczym jądro
    Ziemi czekała na swojego odkrywcę….jestem spełniona…

  • Małgorzata Maćków

    Witam ,
    zupa czekoladowa i jajko niespodzianka, miska
    zrobiona z czekolady (polać nadmuchany balon gęstą polewa czekoladowa
    potem go przebić i zostaje miska czekoladowa – brzegi miski wyglądają
    jak korona z takimi szpicami ), w tej misce zimna
    gęsta ale bardzo gęsta pływająca czekolada, razem z lodami
    czekoladowymi, obok lodów kawałki truskawek które będą się utrzymywać na
    wierzchu, wszystko to z góry posypane tartą czekolada i tartymi
    orzechami laskowymi i na wierzchu dla ozdoby może 2 kwiaty wanilii a
    jako że to deser wielkanocny to możesz zrobić tak ze do tego dodatkowo z
    czekolady na zasadzie jak to miskę zrobić takie wielkości pięści jajko z
    czekolady, ale ze ścięta góra (tak jak byś miała po prostu 3/4 jajka
    jak przy jajku na miękko) a w środku gałka lodów z całymi orzechami
    laskowymi rodzynkami i takimi dodatkami taka mieszanka

    Mój e-mail to aaaa11115@o2.pl

  • Sylwia

    A mi odrazu do głowy przyszedł sernik na zimno … ale taki nie byle jaki … Obłędny!
    ( Robiony w tortownicy ).

    Kruchy, prażynkowy spód … niezwykle chrupiący … w całości oblany rozpływającą się w ustach karmelową czekoladą.

    Na to 3 serowe, czekoladowe warstwy o konsystencji musu ( lekkie i puszyste )
    1. ciemna … lekko gorzka …
    2. mleczna z dodatkiem posiekanych chrupiących nerkowców …
    3. z białej czekolady z dodatkiem prażonych migdałowych płatków ….

    Wszystko to pokryte czekoladowym biszkoptem, z którego po rozkrojeniu wypływa gorąca, czekoladowa lawa i olewa całe ciasto.

    Przy jedzeniu wszystkie te warstwy przegryzają się i mieszają ze sobą …

    Mamy chrupkość …. puszystość … i obłędny krem …

    Ajjjj! cholera muszę to zrobić :D
    Jestem głodna! :D

    Pozdrawiam
    Sylwia / Ostra na Słodko
    ostranaslodko@wp.pl

  • Maciej Król

    Moja żono kochana
    zróbmy na Wielkanoc barana.
    Mocno czekoladowego
    na biało polukrowanego.
    Zyżyjemy dużo gorzkiej czekolady
    złamiemy mojej diety zasady.
    Migdały i orzechy
    każdy w święta zgrzeszy.
    Aby nie był oklepany
    Pokroimy i dodamy też banany.
    Całość ładnie udekorujemy
    naszych gości poczęstujemy!

    Pora przestać marzyć
    to wszystko musi się wydarzyć.
    Idę poprosić teraz żonę
    o nową barana odsłonę.
    Jeśli się nie zgodzi
    może Wedel mi te święta osłodzi?

  • vingag

    Kocham każdy rodzaj czekolady:)
    Pysznym wielkanocnym deserem dla całej rodziny byłoby czekoladowe fondue.
    W trzech naczyniach nad podgrzewaczami grzałoby się rozkosznie trzy rodzaje czkolady :

    1) Naczynie pierwsze – czekolada gorzka z płatkami migdałów i sokiem pomarańczowym.
    2) Naczynie drugie – mleczna czekolada z prawdziwą wanilią
    3) Naczynie trzecie – czekolada z odrobiną rumu – na wypadek, gdyby Wielkanoc była zimna:)

    Do tego proponuję kilka miseczek z różnościami, które każdy według gustu mógłby moczyć w ulubionej czekoladzie. Do moczenia nada się dosłownie wszystko – winogrona, kawałki bananów, brzoskwinie, herbatniki, biszkopty, paluszki z sezamem, kawałki ulubionego ciasta – no, dosłownie wszystko co da się nadziać na patyczek i zjeść.

    O mamo, aż wyobraziłam sobie wielką, soczystą truskawkę oblaną pyszną waniliową czekoladą.
    Ślinotok!

    vingag@wp.pl

  • kasia_b

    “Wedlowska pisanka”, czyli moja rymowanka

    Jest to słodycz nieopisana – Wielka czekoladowa pisana!
    Cała mleczna, aksamitna – Jaka smaczna! Jaka śliczna!

    Ozdobiona doskonale – białe wzory są wspaniałe!
    Wszystkie z białej czekolady, są nie tylko od parady.

    A w jej wnętrzu jest ukryta biała pianka znakomita!
    Każdy już domyśla się – Ptasie mleczko w środku jest.

    Dla łasuchów jest to gratka, ta ogromna czekoladka,
    Będą jeść ją całe święta, nikt o diecie nie pamięta.

    Tak, marzenia to rzecz piękna, niech więc zając zapamięta,
    co od Wedla przynieść może, w swoim Wielkanocnym worze.

  • Patrycja

    A co jakby cały świąteczny obiad zamienić w wielki w deser? Na pierwsze danie barszcz biały z jajkiem- zamienimy na gorącą białą czekoladę z przekrojonymi na pół jajkami z pysznej mlecznej czekolady. Drugie danie- pieczony królik, lub kurczak- zastąpmy to zajączkiem lub barankiem czekoladowym lub dla amatorów drobiu- czekoladowymi kurczaczkami . Zamiast jajek faszerowanych ziołami, jajeczka czekoladowe z mlecznym nadzieniem z orzeszkami. Na koniec deser- tort z mlecznej czekolady przełożony masą z białej czekolady i masą z ptasiego mleczka wedlowskiego posypany wiórkami z czekolady deserowej

    mój mail- tusqa18@wp.pl

  • Janina

    W Święta Wielkiej Nocy na moim stole nie może zabraknąć ciast. Taka tradycja: Baby, serniki, a przede wszystkim mazurki, mazurki, mazurki. Poniżej podaję przepis na mazurek czekoladowy – chyba najpopularniejszy w naszym kraju. Ja przynajmniej mazurek czekoladowy najlepiej lubię.
    Na ciasto do mazurka:

    2 szklanki mąki

    1/2 szklanki cukru pudru

    2 żółtka

    kostka masła

    Na masę czekoladową:

    1/2 szklanki cukru

    10 dag czekolady deserowej

    ok 5 dag orzechów włoskich, laskowych i arachidowych

    1/2 kostki masła

    2 łyżki kakao

    skórki: pomarańczowa i cytrynowa do dekoracji
    Mazurek czekoladowy to typowo polski deser, można rzec narodowy. No, nie tylko mazurek czekoladowy, ale w ogóle wszelkie mazurki :)

    Przesiewamy mąkę i siekamy z masłem. Dodajemy cukier, żółtka i szybko zagniatamy ciasto.

    Owijamy ciasto folią i na 30 minut wkładamy do lodówki.

    Po wyjęciu z lodówki ciasto rozwałkowujemy następnie układamy w dużej tortownicy i palcami formujemy falisty brzeg.

    Pieczemy w temperaturze 200°C. przez ok 20-30 minut aż do uzyskania złotego koloru.

    Masa czekoladowa do mazurka:
    Cukier gotujemy ze 100 ml wody aby uzyskać syrop. Dokładamy czekoladę i wolno mieszamy aż do rozpuszczenia,
    dosypujemy kakao i dokładnie mieszamy. Po przestudzeniu dodajemy masło imieszamy, aż się rozpuści.

    Wystudzone ciasto posypujemy siekanymi orzechami. Rozsmarowujemy masę czekoladową i odkładamy do zastygnięcia.

    Można ozdobić skórką pomarańczową i cytrynową, ale ja wolę samymi orzechami.

    Mazurek czekoladowy gotowy – smacznego!

  • Monika

    Jako niepoprawna słodyczoholiczka sięgam do wyobraźni,oraz Wielkanocnego koszyczka i wyciągam z niego babkę najpyszniejszą z wszystkich pełną w środku płynnej mlecznej czekolady,która na kolana rzuca mnie i moich bliskich.Oblanej białą czekoladą po wierzchu i przybraną kolorowymi jajeczkami z gorzkiej czekolady w skorupkach z lukru słodkiego,który delikatnie chrupie podczas konsumpcji wypieku cudownego. I zanurzam się w tej pyszności zapominając o całym świecie,żadnych problemów ,goniących mnie terminów i krzyczących dzieci.Tylko ja i smakołyk pełen delikatnej czekolady rozpływającej się w ustach,jednym słowem lub dwoma-kulinarna rozpusta.
    w tym miejscu adres zostawiam i wiosennie pozdrawiam
    ryglusia@op.pl

  • Magda

    Mój pomysł na najbardziej czekoladowy deser to mini torcik. Spód ciastka to biszkopcik zawierający w sobie posiekane migdały i chrupki czekoladowe, przez co dół jest bardziej zbity i przyjemnie chrupie. Na to nałożona jest cienka warstwa konfitury jeżynowej nadająca kwaskowy smak. Na to najważniejszy element czyli gruba warstwa czekoladowego musu zrobionego z mlecznej i gorzkiej czekolady. Puszystego, rozpływającego sie w ustach, sprawiającego wrażenie jakby jadło się ciepłe lody czekoladowe. Na samej górze znajdowałyby sie świeże malinki i jeżyny, polane kilkoma kroplami gorzkiej czekolady z orzeszkami tworzącymi delikatną skorupkę…Pycha!
    Magda

  • Małgosia Samosia

    Masz ochotę zjeść coć niepowtarzalnego, awangardowego a przy tym prostego w wykonaniu? Jeśli tak, to posłuchaj mnie uważnie. Z pozoru zwykły, domowej roboty makaron, ale w połączeniu z gorzką czekoladą niepowtarzalny, wyjątkowy deser. Ale to nie wszystko. Idealnym dodatkiem będzie waniliowa ricotta ze świeżymi truskawkami.
    Jeśli wciąż nie zaspokoiłam Twojej wyobraźni, proponuję koktajl kawowy z białą czekoladą.

    Jesteś zbyt leniwy, aby fantazje przenieść na talerz? Mam proste rozwiązanie, udaj się do najbliższego sklepu i kup jeden z produktów Wedel. Słodkie pragnienie z pewnością zostanie ugaszone!

    Pozdrawiam i swój e-mail pozostawiam.

    kmalgosia1985@wp.pl

  • Beata

    Chyba nie ma nic bardziej słodszego niż sama czekolada :) ja proponuję więc pyszną, ciepłą czekoladę z fontanny czekoladowej, ale jeżeli ktoś z Was nie posiada takiego sprzętu – spokojnie. Nie musicie od razu go kupować (no chyba, że tak bardzo kochacie czekoladę jak ja :))). Czekoladę można rozpuścić w specjalnym founde, albo nawet w zwykłej miseczce, bo czekolada w każdej formie smakuje pysznie :)))

  • moniaaa777

    Mój pomysł na najbardziej czekoladowy deser ? Mocno czekoladowe kurczaczki (wykonane z cista roboty mojej babuni) wypełnione malinowymi bąbelkami (maleńkie cukiereczki czekoladowe oblane malinowym likierem!) obłożone dookoła jajkami z białej czekolady, które dodatkowo moczymy w Nutelli ;D Zapach orzeźwiającej czekolady, ja i mój ukochany i rozpływająca się w ustach czekolada w każdej postaci – deser doskonały ! :)

    moniaaa777@gmail.com

  • Ino1975

    Jadłam kiedyś we Florencji pyszny deser. Nazywał się Zuccotto, czyli po włosku “mała dynia”. To przepyszny włoski deser o kształcie inspirowanym kopułą katedry Santa Maria del Fiore we Florencji.

    Mam pomysł. Zrobię go na Wielkanoc, lecz lekko zmodyfikuję. Nie będzie kopuły katedry tylko czekoladowe jajo wystające z wiosennej trawy.

    Moje wielkanocne Zuccotto to czekoladowy biszkopt pokrojony w wąskie trójkąty, które są następnie ukształtowane na górną połówkę jajka z czekolady a pod tą skorupką pyszna masa z mascarpone, malin i czekolady.

    Tak zrobione ciasto położę na na trawiastym dywaniku zrobionym z rzeżuchy posadzonej na dużym okrągłym talerzu wyłożonym watą. Jajo obleję też rozpuszczoną CZEKOLADĄ i wiosennie udekoruję.

    Zdradzę Wam jeszcze sekret. Dzięki czekoladzie moje ciasto będzie afrodyzjakiem :). Już Aztekowie wierzyli w naturalną moc czekolady a za Ludwika XIV czekolada była wykorzystywana jako forma zachęty do miłosnych podbojów. Współcześnie odkryto, że czekolada zawiera teobrominę – działającą pobudzająco i fenyloetyloaminę, która wywołuje pobudzenie, euforię i podniecenie…

    Moje ciasto obudzi wszystkich na wiosnę. Jestem tego pewna!

  • Agnieszka

    Wielkanoc Wielkanocą, ale główną atrakcją jest śmingis dyngus! Wyobraźcie sobie lany poniedziałek, w którym chłopacy chodza z wiadrami ciepłej czekolady. Tylko, że zamiast gonić dziewczyny, to przed nimi uciekają, bo te łakomczuszki chcą by natychmiast wylać całe wiadro czekolady prosto na nie. Bitwa o wiaderka byłaby intensywna. Wszyskie chwyty dozwolone. Po takich ekscesach po mieście chodziliby czekoladowe zombie, którzy zlizują z siebie resztki Wedlowskiego cuda, co wygląda na podgryzanie kończyn. Już widzę te nagłówki w gazetach i jedynki na portalach internetowych: “Inwazja Schokozombiaków!” :)

  • Dagmara

    Uwielbiam tradycyjne wielkanocne słodkie przysmaki. Ale marzył by mi się świąteczny strój zamieniony w pokrytą trawą i ukwieconą łąkę. A na niej wyrosną moje wymarzone tartaletki z kruchego ciasta wypełnione po brzegi musem czekoladowym z wedlowskiej gorzkiej, mlecznej, białej i karmelowej czekolady. A do poszczególnych kremów dodałabym jadalne kwiaty,tak by moje tartaletki przypominały prawdziwy bukiet. Fiołki, róże, stokrotki i lawenda… Mmmm, przepyszna to wizja!

  • Joanna

    Nie ukrywam, że jestem jedną z największych czekoholiczek na świecie. Kocham czekoladę pod każdą postacią i w każdej ilości. Jeśli miałabym przygotować deser z jej użyciem na Wielkanoc, z całą pewnością zrobiłabym drobne jajeczka. Kruche, lekkie wafelki o owalnym kształcie wypełnione by były płynną, niezwykle słodką czekoladą z malutkimi kawałkami orzechów i wiórkami kokosowymi. Wafelek również byłby otoczony czekoladą, tyle, że grubszą i gorzką. Zanurzając zęby w jajeczku, najpierw przebijamy się więc przez chrupką warstwę gorzkiej słodyczy, a chwilę później nasze usta zalewa płynna masa. Nasze kubki smakowe wariują, a umysł rozpływa się w czekoladowej wariacji.

    cudowna_istota@interia.pl

  • Emma

    Moja wyobraźnia podpowiada mi mega mocno, ale to
    mooocno czekoladową tartę! Tak… już mam przed oczami duży kawałek tego jakże bardzo
    czekoladowego deseru, który idealnie może posłużyć jako mazurek na wielkanocny
    stół! Wyobraź sobie tartę na cienkim, kruchym, czekoladowym spodzie smakującym
    niczym ciasteczka czekoladowe. Na cieście rozpływa się warstwa słodkiego czekoladowego
    karmelu, która skrywa w sobie lekko solone orzeszki ziemne i popcorn, a to
    dodatkowo jeszcze wyostrza smak czekolady!
    Wyżej jest gruba warstwa najlepszego aksamitnego, delikatnego czekoladowego nadzienia,
    gładkiej i błyszczącej masy czekoladowej, krótko mówiąc – gansz czekoladowy –
    czarna pyszność cukiernictwa! Połączenie ciemnej czekolady i lekkiej śmietanki
    tworzy istny balsam dla podniebienia! A dodatek rumu dodaje wyrazistości.
    Całość tarty jest zwieńczona grubą pierzynką…startej białej czekolady! Wszystko
    genialnie się komponuje i równoważy, a w ustach łączy się i wprost rozpływa,
    pozostawiając na dłużej chrupiący spód. Co za doznania smakowe! Tarta zachwyca smakiem, zapachem,
    konsystencją i swym czekoladowym wyglądem! Idealny deser dla prawdziwych
    wielbicieli czekolady.
    elzbietaela@op.pl

  • Paweł

    Najlepszym pomysłem na czekoladowy deser jest “babka z twarogu”,oblana w 50% białą a w 50 % mleczną czekoladą, przekładana musem bananowym z orzechami w moczonymi w gorzkim kakao.

    Babka to taki trochę przekładaniec zagęszczonego twarogu (pianki) ns przemian z masą bananową. W środku “pianki” znajdują się orzechy,całość jest w skorupce z białej ( 50 % ciasta) i mlecznej (drugie 50% ) czekolady.Od góry skropiona jest całość musem czekoladowo truskawkowym

  • Ann

    Kocham święta, kocham czekoladę! Moją propozycją deseru wielkanocnego jest stworzenie mini miasteczka wiejskiego z czekoladowymi i cukierkowymi domkami, daszkami z pierników, przy których stałyby słodziutkie kwiatki. Trawą były by wiórki czekoladowo-kokosowe a pośrodku miasteczka stałaby fontanna z tryskającą laną czekoladą (pychotka!) Obok sad z owocami, które można maczać w lejącej się czekoladzie. Cóż za raj! W miasteczku miejskim nie może również zabraknąć czekoladowych malutkich kaczuszek i króliczków :)

  • Karina

    Zbliża się Wielkanoc, a jakie ciasto jest w to święto popularne?
    Mazurek!
    Mój mazurek nie jest zwykły, to mazurem mega czekoladowy.
    Jestem ogromną fanką czekolady. Bardzo chętnie sięgam po kawałek mlecznej od czasu do czasu. Czemu więc nie połączyć tych dwóch pyszności?
    Jak go robię?
    Spód mojego ciasta ma czekoladowy smak dzięki dodaniu pysznego kakao. Aby było bardziej smakowicie polewę robię z białej czekolady. Kiedy wszystko ostygnie robię napis Wielkanoc z gorzkiej czekolady oraz bazie, których puszki są z migdałowych płatków.
    Mam nadzieję, że ktoś się skusi na moje pyszne ciasto. Za każdym razem robi furorę!
    karina95@autograf.pl

  • Marta Borowska

    Bez czekolady nie wyobrażam sobie świąt. Żadnych. Mój przepis
    na czekoladowe cudo jest taki. Wyrabiam ciasto na kruche rogaliki, do którego dodaję
    sporo kakao. Zamiast tradycyjnego nadzienia zawijam w takie ciasto nadziewane jajeczko
    czekoladowe (moim faworytem jest to o smaku toffi). Potem na blaszkę i do pieca.
    Kiedy rogaliki przestygną, polewam je ciemną czekoladą, na której robię wzorki z
    czekolady białej. Do tych słodkości polecam filiżankę gorącej czekolady, ale nie
    takiej z proszku. Ja rozpuszczam w rondelku po trochu czekolady mlecznej, gorzkiej
    i białej, zalewam to mlekiem, dodaję odrobinkę olejku migdałowego lub waniliowego
    i odrobinę świeżo startego cynamonu. Na wierzch obowiązkowo bita śmietana i jeszcze
    odrobina startej czekolady. Pozostaje już tylko celebracja tych pyszności. Najpierw
    powąchanie rogalika, kiedy w nozdrza uderza obłędny i rozanielający zapach czekolady,
    potem pierwsze ugryzienie, takie malutkie, żeby jeszcze nie naruszyć wnętrza. Kruchy
    rożek, gdy już znajdzie się w ustach, zalać łyczkiem gorącej czekolady. Wtedy go
    rozgryźć i czuć, jak przeplatają się ze sobą smaki tych wszystkich czekolad. Potem
    drugie ugryzienie. Wtedy dostajemy się do środka, gdzie jajeczko rozpuściło się,
    tworząc płynne nadzienie o smaku czekolady wymieszanej z toffi. Wtedy można już
    tylko przymknąć oczy i w pełni poddać się rozkoszy smaku.

    Mój mail: niklowka@op.pl

  • Alicja Śnieżek

    Drodzy Panowie i drogie Panie
    Deser z „ udziałem ‘czekolady w święta smakuje niesłychanie.
    Tylko i wyłącznie z okazji świąt wyrasta,
    Oczywiście tradycyjne są też ciasta.
    Pobudza, rozpieszcza podniebienie,
    W ustach jest niezwykłe wrażenie.
    To wszystko zawiera,
    TRUFLOWA NIESPODZIANKA, która dech zapiera.
    Najpierw składniki podam
    A później wykonanie dodam.
    10 dag cukru miałkiego
    1 torebka cukru waniliowego
    3 łyżki brandy, 5 mąki dag
    1 łyżeczka proszku do pieczenia i 2 łyżki mleka.
    10 dag twardej gorzkiej czekolady Wedel , 100ml kremówki śmietany
    szczyptę soli, 5 dag mąki kukurydzianej.
    2 łyżeczki kawy 10 dag czekolady kawowej i 3 jajka,
    TRUFLOWE NIESPODZIANKI smakować jak bajka.
    Jeśli chodzi o wykonanie to bez wahania,
    bez problemu zrobi to nawet początkująca gospodyni sama.
    Do małego garnuszka wsypuję łyżkę cukru i wlewam 300ml wody
    mieszam, zagotuję i odstawiam do lodówki dla ochłody.
    2 żółtka do salaterki wbijam
    Wsypuję 5 dag cukru i mikserem ubijam.
    Białka z cukrem ubijam, mieszam pianę z masą jajeczną
    wsypuję wszystkie mąki to jest rzeczą konieczną.
    Następnie te wszystkie składniki miksuję,
    I tortownicę o średnicy ok. 24cm przygotowuję.
    Wkładam ciasto do piekarnika do temp. ok. 200 stopni nagrzanego,
    Piec 25- 30 minut to coś niesamowitego.
    Brandy mieszam z wodą i cukrem czyli syrop przygotowany,
    ciasto w kilku miejscach widelcem nakłuwamy.
    Jeżeli chodzi o masę truflową
    to trzeba robić ją z głową.
    Śmietanę gotuję z mlekiem, kawę rozpuszczalną dodaję,
    I czekoladę na małe kawałki kraję i też je tam dodaję.
    Kruszę do salaterki ciasto wcześniej przygotowane,
    zalewam ciepłą masą truflową , ucieram mikserem – i już ostatnie przede mną zadanie.
    Na koniec dzielę to ciasto na 30 części i kulkę formuję
    Obtaczam w czekoladowej posypce i już TRUFLOWYMI NIESPODZIANKAMI częstuję.
    Nie będę owijać w bawełnę i przyznam się bez dwóch zdań,
    Na TRUFLOWE NIESPODZIANKI w święta chrapkę mam.

  • Monika Kipas

    Na blog wpadłem przypadkowo, jest naprawdę solidnie wykonany, kawał dobrej roboty. Marzy mi się takie dzieło :) Pozdrawiam!
    Poniżej prześlę mój pomysł:
    1. Gigantyczny Baranek Wielkanocny zrobiony z Ptasiego Mleczka wersja z białą czekoladą.
    2. Czekoladowe jajka oblane musem z białej czekolady
    3. Wilgotny sernik z białej czekolady, w środku którego byłaby fontanna rozlewająca mleczną czekoladę.
    4. Owoce poobierane i pokrojone oblane biało-czekoladowo-mleczną czekoladą
    5.Ogromna babka WIELKANOCNA w środku, której byłaby mleczna, słodziuteńka czekolada, niczym wulkan wypływająca a po bokach babki na przemian kawałeczki czekolady białej, gorzkiej. TO stanowiłoby niezrównaną równowagę czekoladowego szaleństwa!!!
    6. Babeczki rozpływające sie ww ustach z biszkoptu czekoladowego o 100 smakach : czekoladowym, mlczeno-czekoladowym, biała czekolada, orzechowe, brzoskwiniowe, jabłkowe,gruszkowe,śliwkowe,bananowe,truskawkowe, marchewkowe, poziomkowe,czereśniowe, wiśniowe, mango, arbuzowe, borówkowe, jagodowe, bananowe i wiele wiele innych.
    7. OSZUKAŁBYM RODZINĘ i FASOLKI O WSZYSTKICH SMAKACH “Bean Buzzled” pokryłbym czekoladą. Nabrali by się

  • Mikołaj Kowalczyk

    Deser, który ma postać wielkanocnych jajek. Skorupki jajek zrobione są z gorzkiej czekolady wymieszanej z odrobiną mleka. Białko składa się z musu z bitej śmietany i białej czekolady, żółtko to fruktajl: brzoskwinia z mango ugotowany z mąką ziemniaczaną. Żółtko można też przygotować z brzoskwini w puszce. Pyszny i pomysłowy, a co najważniejsze wielkanocny deser, który skusi nawet tych najbardziej zdyscyplinowanych w kwestii diety!

    mail: mikolaj.th31@gmail.com

  • Marta Soja

    Dawno, dawno temu… czyli kiedy jeszcze chodziłam do liceum, w moim mieście cukiernię otworzył pewien Włoch. Od wczesnego poranka kręcił kremy, ubijał pianę na biszkopt, chodził na paluszkach by nie opadł sernik… a potem otwierał drzwi swojego sklepu i wypuszczał w miasto obłędne zapachy.
    Więc przed szkołą i po szkole biegliśmy po drożdżówki, bezy, bajaderki… Ale w cukierni u Włocha było też CIASTKO NA SPECJALNE OKAZJE. Kiedy pomyślnie zdałeś egzamin, kiedy świętowałeś urodziny, kiedy chciałeś uczcić coś wyjątkowego – z zamykanej na srebrny kluczyk gabloty Włoch z nabożeństwem wyciągał ciastko czekoladowe.
    Ciastko, które składało się z czekoladowego lekko chrupiącego orzechami spodu, 3 rodzajów czekoladowego kremu (z gorzkiej czekolady, z czekolady mlecznej i z czekolady białej), który oddzielały od siebie delikatne czekoladowe i lekko ciągnące się w środku bezy. Całość zwieńczała jakby lekko zamrożona lodowo-czekoladowa polewa z drobinkami mocno uprażonej kawy.
    To było najbardziej czekoladowe ciastko jakie jadłam w życiu. Smakowało sukcesem, radością, spełnieniem.
    Było serwowane czule i z szerokim włoskim uśmiechem. Bella! – powtarzał cukiernik poklepując się po brzuchu.
    Ale co najciekawsze, bo wiadomo w każdej dobrej historii, najciekawsze zostawia się na koniec, ciastko nigdy nie smakowało tak samo.
    Choć zdarzyło mi się je jeść 3-4 albo razy, za każdym razem smak wydawał się tylko czekać by mnie zaskoczyć.
    Raz ciastko było miękko czekoladowe, rozpływało się na języku jak czekoladowa rzeka, jak czekoladowa Amazonka, która ma swoje zakręty, raz płynie wolniej, a raz szybciej…
    Innym razem ciastko było rozgrzewające, eksplodujące głębią smaku jak wulkan, lekko zadziorne i trochę jakby prowokujące, by jeść je gwałtownie i szybko kęs po kęsie.
    A jeszcze innym razem ciastko było szalenie wytrawne. Jak szampan pity do truskawek. Jak kozi ser chylący głowę przed żurawiną.
    Zgadywaliśmy czego cukiernik może dodawać do swojego popisowego ciasta, myśleliśmy o pieprzu, wanilii, słodkich nutach wody różanej.
    Pewnego dnia zdradził nam swój sekret:
    – Oddaję moje ciasto czekoladzie. Pozwalam jej zrobić z nim co chce. Czekolada ma wiele oblicz. Pochodzi z dalekich krajów, nosi w sobie historię ludzi, którzy przy niej pracowali, ma w sobie tajemnice wiatrów i deszczu, który zraszał plantacje kakaowca, kumuluje w sobie ciepło słońca, w którym dojrzewało ziarno kakao.
    Każdy kawałek czekolady jest jak osobna historia. Jest niepowtarzalne jak Ty i ja…
    Dziś mieszkam już w innym mieście, w którym brakuje dobrej cukierni z przyjaznym Włochem.
    Ale zawsze gdy rozpuszczam na języku kostkę czekolady przypominam sobie, że każda kostka czekolady to historia pełna natury, ludzkiej pracy i dobrych emocji włożonych w jej tworzenie – dlatego jest taka wyjątkowa.

  • Paik

    Deser, który tworzymy warstwowo w dużych pucharkach, kieliszkach:
    ~Na samy dole odrobina rozpuszczonej czekolady karmelove
    ~Kolejna warstwa to lody śmietankowe z wymieszaną potartą/pociętą czekoladą karmelove z wafelkami
    ~Na to cienka warstwa sorbetu truskawkowego
    ~Kolejna warstwa lodów z tartą czekoladą karmelove z wafelkami
    ~Warstwa przyprażonych płatków migdałów
    ~Następnie puszysta masa wykonana z rozpuszczonego ptasiego mleczka śmietankowego z dodatkiem czekolady tatrzańskiej ekstra mlecznej
    ~Cienka warstwa sorbetu truskawkowego
    ~Warstwa lodów z czekoladą karmelowe z wafelkami
    ~Zostaje teraz tylko wszystko ładnie udekorować na górze proponuję polać rozpuszczoną karmelove
    Posypać przyprażonymi płatkami migdałów
    Wszystko przyozdobić truskawkami lub czekopisankami truskawkowymi i listkami mięty.
    Łatwe w wykonaniu, mega czekoladowe, przełamane smakiem owoców , żeby nie było za słodko. Pyszne, kolorowe, myślę że jak najbardziej wielkanocne.
    Takie desery serwowane naszym gościom na tacy udekorowanej zielonym owsem wielkanocnym napewno zrobią wrażenie, zarówno smakowe, jak i wizualne :)

    email: pa_kk@wp.pl

  • Aleksandra

    Hmmmm myślałam, myślałam i w myślach mych się pojawił czekoladowy kosz wielkanocny z gorzkiej czekolady, a w środku słodkie produkty na kształt święconki tj. jajka z białej czekolady z kolorowymi dekoracjami na wierzchu z puszystym karmelowym nadzieniem w środku, prawdziwy mały chlebek przekrojony na pół, a każda połówka posmarowana czekoladą i udekorowana napisem “Wielkanoc”, ciastka francuskie w kształcie kiełbasy wypełnione w środku masą z syropu klonowego, sól i pieprz- dwa kieliszki wypełnione czekoladowymi groszkami o różnych kolorach, baranek z mlecznej czekolady oblany polewą kajmakową, no i kilka kawałków gotowanej babki cytrynowej… to byłby dopiero słodki koszyk :)

  • Marta Jasu

    CIASTO ZAJĄCZEK
    100 ml oleju kokosowego
    200 g gorzkiej czekolady Wedla
    125 ml mleka
    1 opakowanie pianek
    250 ml śmietanki 30 %
    0,5 kg pomarańczy

    Olej kokosowy i czekoladę wrzucamy do blendera i ucieramy na jednolitą masę, którą
    następnie przekładamy do formy na ciasto i wkładamy do lodówki aby zastygła.
    Mleko i pianki dokładnie mieszamy, a śmietankę ubijamy, ale na niezbyt sztywno,
    i mieszamy z mlekiem i piankami,, całość mieszamy, a następnie nakładamy na
    wcześniejsza warstwę i całość odkładamy do lodówki aby stężała. Na wierzchu
    kładziemy cząstki pomarańczy.

  • Kinga Włodek

    Witam!
    Moim pomysłem na wielkanocny deser jest mazurek z czekoladą i konfiturą różaną. Mazurek to jedno z tych ciast,bez których nie wyobrażam sobie świąt wielkanocnych a od paru lat moim ulubionym mazurkiem są dwa z nich i oba zawierają ten cudowny składnik, który zawiera same wprawiające nas w dobry humor substancje – czekoladę! Pierwszy z nich to wersja z pomarańczami i gorzką czekoladą- kruche spody nadziane specjalnym,wykwintnym nadzieniem z pomarańczy sprawiają,że każda chwila spędzona na podjadaniu tegoż ciasta jest niebiańskim przeżyciem. Doskonale sprawdzi się czekolada gorzka marki E.Wedel. Kwintesencją tego smaku jest połączenie kwaskowatej,rozkosznej pomarańczy z ostrą nutą czekolady. Jako,że jestem prawdziwą fanką czekolady to oprócz przykrycia mojego ciasta czekoladą płynną(połączoną w odpowiednich proporcjach z masłem,tak aby była dość krucha – jak na polewę,ale żeby nie spływała,żeby była delikatna i po prostu wyśmienita) dodatkowo jeszcze wzbogaciłabym efekty estetyczne poprzez stworzenie uroczych gałązek baziowych z czekolady Karmelove, która wg mnie równie dobrze będzie pasowała do tego ciasta.
    Innym pomysłem na wielkanocny deser jest wspomniany wcześniej mazurek z czekoladą białą i konfiturą różaną (potraktujmy tamten mazurek jako wstęp do prawdziwie niebiańskiej uczty). Ten mazurek analogicznie jak każdy mazurek zawiera kruche spody i jest nadziewany specjalnym,tajemniczym nadzieniem z białej czekolady i konfitury różanej. Jest to niesamowicie słodkie połączenie ale smakuje naprawdę wykwintnie… już na samą myśl nie mogę się doczekać,kiedy w końcu, w Wielki Piątek przystąpię do tworzenia tego cuda. Co więcej wierzch swojego ciasta pokryłabym kolejną warstwą białej czekolady a na tym stworzyłabym śliczne wzorki z konfitury. Uważam,że jest to najlepsze możliwe,wielkanocne połączenie z czekoladą w roli głównej i sądzę,że to ciasto jest tak dobre,że zasługuje na pierwsze miejsce w konkursie na najbardziej czekoladowy deser wielkanocny, bo jest to naprawdę świetny przepis! Polecam wszystkim wykonanie tego cuda.

  • Marta Borowska

    Zastanawiam się, co się stało z moją pracą. Opublikowałam ją wczoraj przed końcem konkursu i wczoraj jeszcze tu była O.o

    • Marto, Twoja praca konkursowa jest na swoim miejscu :) Może po prostu nie rozwinęłaś wszystkich komentarzy? Jest ich tu prawie 200, więc trzeba kilkukrotnie rozwijać listę.

      • Marta Borowska

        Dziękuję za odpowiedź :) Wydawało mi się, że była przed pracą innej osoby i stąd mój błąd w poszukiwaniach. Swoją drogą nie zazdroszczę. Nie dałam rady przeczytać nawet połowy prac. Były tak apetyczne, że to prawdziwa męka ;) Życzę wytrwałości.

  • Anik

    A kiedy będą wyniki?

  • Niki

    Jak ja chce już wyniki! <3 tyle czekolady! :D

  • Tatiana

    W moim domu odkąd pamiętam, na stole zawsze była babka. Była ona albo piaskowa, albo cytrynowa. Pomyślałam sobie, że pyszna byłaby babka czekoladowa. Do najzwyklejszego przepisu, dodałabym kakao i tabliczkę czekolady mlecznej z bakaliami. Po upieczeniu i wyjęciu z formy, polałabym całą babkę czekoladą mleczną rozpuszczoną w kąpieli wodnej. Mój e-mail: tati.zebrowska@gmail.com