truskawkowa rolada

Truskawkowa rolada powstała z trzech powodów:

– po pierwsze zaczął się sezon na truskawki

– po drugie u Dusi trwa truskawkowy konkurs

– po trzecie mój mężczyzna okazał się wybredny pod względem bezowych pyszności i chciałam zrobić coś co on także będzie z przyjemnością zajadał :)

Nie wiem jeszcze czy ciasto zgarnie nagrodę w konkursie, ale za to zebrało bardzo dobre recenzje, a ja nauczyłam się nowej metody dekoracji ciast :)

truskawkowa rolada

Składniki:

Na ciasto:

– 4 jajka

– 120 g mąki

– 120 g cukru

– szczypta soli

Na różową dekorację, która jest opcjonalna:

– 1 białko

– 2 łyżki cukru

– 2 łyżki miękkiego masła (niezbyt czubate)

– 2 łyżki mąki (również niezbyt czubate)

– różowy barwnik

Na krem:

– 400 g truskawek

– 150 ml kremówki

– 2 łyżki cukru

– 2 łyżki żelatyny

– 1/4 szklanki wrzątku

Jeśli robimy ciasto z dekoracją zaczynamy od niej. Jeśli nie – pierwsze akapity możecie pominąć :)

Masło rozpuszczamy i odstawiamy do ostygnięcia. Białko ubijamy na sztywno, dodając do niego cukier. Następnie wsypujemy mąkę, dodajemy przestudzone masło i barwnik spożywczy (ilość zależy od preferencji i siły używanego przez Was barwnika. Jeśli nie chcecie używać barwników możecie zastąpić część mąki gorzkim kakao i zrobić dekorację czekoladową). Całość miksujemy na gładką masę.

Blachę z piekarnika wykładamy papierem do pieczenia lub silikonową matą. Masę dekoracyjną przekładamy do rękawa cukierniczego lub woreczka z uciętym czubkiem i na papierze rysujemy preferowane przez nas wzorki. Uwaga – masy nie należy nakładać zbyt grubo!

Jajka ubijamy z cukrem, aż nabiorą jasnego koloru i potroją swoją objętość. Stopniowo, stale miksując dodajemy mąkę oraz szczyptę soli. Ostrożnie wylewamy masę na przygotowaną wcześniej dekorację. Wierzch ciasta możemy delikatnie wygładzić szpatułką, ale należy uważać, żeby nie popsuć dekoracji :)

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy około 15-20 minut.

W tym czasie żelatynę rozpuszczamy we wrzątku. Truskawki odszypułkowujemy, po czym połowę blendujemy na sos, a połowę kroimy na kawałki. Kremówkę ubijamy na sztywno. Do ubitej śmietany dodajemy cukier, sos truskawkowy i ciepłą żelatynę i miksujemy do uzyskania gładkiej konsystencji. Na końcu do masy dodajemy truskawki w kawałkach i mieszamy łyżką. Wstawiamy do lodówki, bo masa trochę zgęstniała.

Upieczone ciasto zdejmujemy z blachy i póki jest jeszcze ciepłe, zawijamy je w bawełnianą ściereczkę, formując z niego roladę i odstawiamy do ostygnięcia. Gdy ciasto będzie zimne odwijamy je ze ściereczki, przekładamy na nie truskawkową masę i zawijamy ponownie tworząc roladę. Jeśli masa jest zbyt płynna należy ją dłużej trzymać w lodówce, jak i zresztą przechowujemy później ciasto (o ile nie zniknie w ekspresowym tempie, jak to miało miejsce u mnie :))

Smacznego życzy gruszka z fartuszka! :)