tosty francuskie z malinami i bazylią
Miał być malinowy mus. Ale niestety śmietana mi się zwarzyła i został mi kubeczek malin, z którym trzeba było coś zrobić, nim się popsują. Nie miałam za bardzo czasu ani ochoty na kombinowanie z wypiekami, dlatego maliny wystąpiły w wersji śniadaniowej. Połączenie malin z bazylią jest doskonałe, a już tym bardziej, gdy lądują pomiędzy dwoma kawałkami smażonego pieczywa. Francuskie tosty z malinami i bazylią umila każdy poranek. Serio. Nawet gdy mamy poniedziałek, za oknem ulewa i nic się nie chce, a już tym bardziej iść do pracy. Nie wierzycie? Przetestujcie sami :)
Składniki (na 4 porcje):
- 8 kromek pieczywa
- 250 g świeżych malin
- garść świeżej bazylii
- 3 jajka
- masło
- pieprz
Kromki chleba smarujemy masłem. Maliny rozgniatamy lekko widelcem, nakładamy na połowę posmarowanego pieczywa. Bazylię siekamy, posypujemy nią maliny. Kromki z malinami przykrywamy pozostałymi, posmarowanymi masłem kromkami chleba.
Jajko roztrzepujemy widelcem, dodajemy pieprz (do smaku). Złożone kanapki obtaczamy w jajku.
Na patelni rozgrzewamy nieco masła, gdy się rozpuści, wkładamy na patelnię obtoczone w jajku kanapki. Smażymy z dwóch stron na złoto-brązowy kolor.
Smacznego życzy gruszka z fartuszka!