tortilla z jajecznicą z bekonem
“Ze słodyczy to najbardziej śledzie i boczek” – zapewne nie raz słyszeliście to zdanie z ust osoby, która lubi zjeść konkretnie. Sama zbyt lubię słodycze, by podpisać się pod tym zdaniem, ale uważam jednak, że boczek ma w sobie coś, co pozwala mu być powiązany ze słodkościami. Dlatego dziś połączyłam go z miodową musztardą i stworzyłam śniadaniową tortillę, która choć bardzo konkretna i sycąca, to ma w sobie odrobinę słodkości. Pycha!
Lubię mieć czas na przygotowanie sobie wyjątkowego śniadania. Fajnie się czasami nigdzie nie śpieszyć…

Składniki (na 1 porcję):
– 1 tortilla
– 3 małe pieczarki
– 2 jajka
– 3 cieniutkie plasterki wędzonego boczku (długo szukałam idealnego boczku, ostatecznie wygrał ten, który jest do kupienia w Biedronce :))
– 1 łyżka musztardy miodowej
– 2 łyżki oleju z suszonymi pomidorami, czosnkiem i bazylią
– szczypiorek
– pieprz
Na patelni rozgrzewamy olej. Pieczarki kroimy na plasterki i podsmażamy, aż lekko zbrązowieją. Zdejmujemy je z patelni i odkładamy na bok.
Na patelnię kładziemy boczek i na niewielkim ogniu smażymy go na chrupko. Zdejmujemy z patelni.
Na pozostały na patelni tłuszcz wbijamy jajka i robimy jajecznicę, według własnych preferencji. Ja po wbiciu jajek mieszam tylko białko, omijając żółtka. Dopiero pod koniec smażenia przebijam błonkę żółtek, szybko mieszam wszystko razem i zdejmuję z patelni nim żółtko zdąży się do końca ściąć. Dzięki temu białka są dobrze ścięte, a jajecznica dalej jest mokra.
Placek tortilli podgrzewamy w mikrofalówce (jeśli nie mamy mikrofalówki możemy to zrobić na patelni lub w piekarniku, ale należy wtedy uważać, by nie zrobiła się nam “na chrupko”). Smarujemy łyżką musztardy. Nakładamy jajka, pieczarki i boczek. Całość posypujemy szczypiorkiem. Zawijamy tortillę.
Smacznego życzy gruszka z fartuszka!