tagliatelle z boczniakami, kurkami i boczkiem

Wizyta w Bieszczadach i podziwianie górsko-leśnych krajobrazów obudziła we mnie chęć na grzyby. Ale że niestety sezon grzybobraniowy jeszcze się nie rozpoczął, a poza tym mi zawsze jakoś do lasu nie po drodze i dojechać na grzyby coś nie mogę, to pozostaje mi cieszyć się tym co w sklepach. A w sklepach kurki i boczniaki :) Zdradzę Wam, że jako dziecko wszystkie grzyby, łącznie z pieczarkami obdarzałam pogardą i żadna siła nie mogła zmusić mnie do ich jedzenia. Aż pewnego dnia, w liceum po prostu mi się coś przestawiło i zaczęłam jeść wszystkie. No, może z wyjątkiem maślaków, bo do nich do dziś podchodzę z dystansem (serio, jak można jeść coś tak obślizgłego?!) ;)

W każdym razie będąc na wakacjach pewnego dnia obudziłam się z pomysłem na to danie w głowie i po prostu musiałam sprawdzić jak smakuje. I smakuje pysznie! :) A że danie jest przy okazji błyskawiczne w przygotowaniu i do tego wraz z marką Coca-Cola zachęcamy Was do wspólnych, rodzinnych posiłków, to polecam to danie na dzisiejszy (i nie tylko!) obiad z najbliższymi :) Smacznego!

tagliatelle z boczniakami, kurkami i boczkiem

Składniki (na 4 porcje):
- 400 g makaronu tagliatelle
- 200 g wędzonego boczku
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 200 g boczniaków
- 200 g kurek
- olej
- pieprz
- 4 żółtka ze sparzonych wcześniej jajek
- świeże oregano
- 4 łyżki tartego parmezanu

Makaron gotujemy al dente w osolonej wodzie.

Boczek kroimy w kostkę, wrzucamy na zimną patelnię i podsmażamy, aż wytopi się tłuszcz. Następnie dodajemy posiekany czosnek i drobno pokrojoną cebulę. Smażymy do zeszklenia.

Kurki i boczniaki oczyszczamy i kroimy. Dodajemy do smażących się składników. W razie konieczności dodajemy nieco oleju i trzymamy na ogniu, mieszając od czasu do czasu, aż grzyby się przyrumienią.

Podsmażone składniki mieszamy z ugotowanym, odcedzonym makaronem. Nakładamy na talerze. Na środku makaronu robimy zagłębienie, w które wrzucamy surowe żółtko. Oprószamy całość świeżo mielonym pieprzem oraz tartym parmezanem.

Podajemy na gorąco. Przed jedzeniem mieszamy makaron z żółtkiem.

Makaronowych pyszności życzy gruszka z fartuszka i Coca-Cola! :)