słodkie dipy do grillowanych owoców i lodów oraz rozwiązanie konkursu #widzimysienagrillu

Zawsze twierdziłam, że nie ma w ciągu roku dobrego momentu na rozpoczęcie odchudzania. Jesienią robi się coraz chłodniej i musimy przyzwyczajać organizm do niższych temperatur, więc pijemy rozgrzewającą gorącą czekoladę i zajadamy się ciastem ze śliwkami. Nie ma sensu brać się za chudnięcie gdy idą święta bo wiadomo, że dietę zaraz przerwiemy. Na początku roku na siłowniach są tłumy ludzi z nowoworcznym postanowieniem i bez sensu się między nich pchać. Wiosna to czas nowalijek, które może i dietetyczne, ale trzeba jeść ich dużo i szybko, bo zaraz znikną. A potem przychodzi lato – czas lodów, grilla i zimnego piwa – najgorszy z możliwych czasów na odchudzanie. Dla mnie zdecydowanie najtrudniejszy.

Pogodziłam się z tym, że o kiełbasie z grilla szamanej z ketchupem, musztardą i kromką pszennego chleba mogę już tylko pomarzyć. Ale grill to przecież nie tylko kiełbasa, ale też cała masa innych mięs i… słodyczy. Jedliście kiedyś banana z grilla wypchanego piankami marshmallow i czekoladą? Jeśli nie to nie wiecie co znaczy czysta radość ;) Gdy więc Tesco w ramach kampanii #widzimysienagrillu (gdzie jak już wiecie jestem ambasadorką) postawiło przede mną (i przed wami) kolejne konkursowe zadanie, wiedziałam, że nie będzie łatwo – mieliśmy wymyślić dietetyczne, słodkie desery z grilla…

Przejrzałam Wasze odpowiedzi i w sumie potwierdziła się moja obawa – wygląda na to, że zostają nam głównie owoce z rusztu. Całe szczeście zgrillować da się prawie wszystkie – od arbuza, przez ananasa, po brzoskwinie :) Nie było mi łatwo wybrać dwie nagrodzone osoby (część z Was podała pyszne przepisy ale niestety nie na słodycze ;) kozi ser, gorgonzola, łosoś – uwielbiam, ale jakbym się nie starała to pod słodkości ich podciągnąć nie umiem), ale w końcu się zdecydowałam! :)

Kasia Twarda – podsunęła mi pomysł na pyszne razowe grzanki z grilla z truskawkami na ostro oraz urzekła mnie marynatą z syropu akacjowego :)

Aleksandra Moskal – podpowiedziała, że do zamarynowania owoców świetnie sprawdza się nalewka z pigwy, mięta i kandyzowany imbir, a opcja grejpfruta z masłem mnie zaintrygowała :)

Gratuluję dziewczyny, wkrótce skontaktuję się z Wami w sprawie wygranej nagrody! :)

Ponieważ w Waszych odpowiedziach przeważały owoce z grilla w różnych wariacjach uznałam, że tego podpowiadać Wam nie trzeba. Wymyśliłam jednak, że zaprezentuję Wam trzy banalnie proste przepisy na słodkie dipy – świetnie nadają się do moczenia w nich ugrillowanych owoców albo do podawania z lodami! Mniam!

Pierwszy z nich to dip z jogurtu greckiego, mleczka kokosowego, miodu i cynamonu.  Jogurt i mleczko mieszamy w proporcjach 2:1 i przyprawiamy do smaku pozostałymi składnikami. Szczególnie dobrze smakuje w połączeniu z bananem!

Drugi to dip z syropu klonowego (lub miodu), syropu z granata i soku z limonki (proporcje trzeba dobrać do smaku, ale u mnie mniej więcej 1:1:1. Ma kwaskowaty smak i płynną konsystencję – można nim polać owoce lub… sałatkę z grillowanymi owocami.

Trzeci to dip z jogurtu greckiego, masła migdałowego i syropu klonowego. Na 150 g jogurtu dodajemy 1 łyżkę masła i 1 łyżkę syropu. Polecam go w szczególności do truskawek, brzoskwiń i moreli. Ma kremową, ale płynną konsystencję i pasuje praktycznie do wszystkiego!

Jeśli macie swoje pomysły na słodkie (i lekkie – to ważne!) dipy do grillowanych owoców to koniecznie podzielcie się swoimi pomysłami w komentarzach! Zajrzyjcie też do pozostałych ambasadorów: Pauliny Wnuk, Magiczny Składnik, Dzieci Jedzą i FitBack (oni dostali swoje zadania do zrealizowania) oraz koniecznie na stronę Tesco – tam znajdziecie masę grillowych inspiracji nie tylko (choć również) dotyczących słodyczy :) Ja tymczasem życzę smacznego grillowania, a sama uciekam cieszyć się piękną pogodą! :) Miłego dnia!