Słodki wpis o Pijalni Czekolady E.Wedel i równie słodki konkurs

Jestem łasuchem. To jest rzecz tak oczywista jak stwierdzenie, że słońce wschodzi na wschodzie, że niebo jest niebieskie lub że bez powietrza nie da się żyć. Do jedzenia czekolady nie trzeba mnie dwa razy namawiać, dlatego propozycję wybrania się do Pijalni Czekolady E.Wedel i podzielenia się moimi wrażeniami przyjęłam niemalże bez mrugnięcia okiem. Ktoś chce mnie mnie nakarmić czekoladą i jeszcze dodatkowo za to wynagrodzić? Nie mam pytań! I na tym etapie pewnie większość z Was poddałaby mój obiektywizm pod wątpliwość, ale muszę Was uprzedzić – moje łasuchowstwo jest na etapie mocno zaawansowanym, a czekoladę szanuję i byle czego sobie wcisnąć nie dam :) I Wam też nie – przeczytajcie koniecznie do końca, bo tam znajdziecie konkurs z pysznymi nagrodami!

pijalnie czekolady wedel

Wybrałam się do Pijalni Czekolady E.Wedel zlokalizowanej na Starym Rynku w Poznaniu. Lokal jest tam od niedawna, co zresztą widać było też po zachowaniu obsługi – przemiłej i uśmiechniętej, ale też momentami nieco zdezorientowanej :) Na szczęście w udzielaniu odpowiedzi na trudne pytania pomagał kierownik.

pijalnie czekolady wedel

Rozsiedliśmy się przy stoliku z kanapą i rozejrzeliśmy po lokalu. Wystrój można uznać raczej za elegancki, ale nie taki ą-ę – wciąż jest to kawiarnia, w której można się czuć swobodnie. Tapeta w geometryczne wzory, fotele z wysokimi oparciami i kręcące się w tle zbiorniki z czekoladą tworzą razem spójną całość.

pijalnie czekolady wedel

Menu w lokalu jest odszerne i wywołuje totalny ślinotok, dlatego też wybranie na co mamy ochotę zajęło nam więcej czasu niż zwykle. Na dzień dobry dostaliśmy więc “czekadełko” w postaci paluszków ptysiowych oraz karmelowego i czekoladowego kremu.

pijalnie czekolady wedel

Do wyboru w menu były gorące czekolady w wielu niesamowitych odsłonach, kawy (także z czekoladą), desery, ciasta, naleśniki, gofry, a dla tych, którzy nie bardzo kumają, że w Pijalni CZEKOLADY chodzi głównie o czekoladę, były też kanapki i lemoniady ;)

pijalnie czekolady wedel

U mnie ostatecznie padło na kawę z białą czekoladą i wiśniami na winie oraz sernik z gorącymi malinami na winie, a Mężczyzna zdecydował się na gorącą białą czekoladę z miodem pitnym i czekoladowe naleśniki z mascarpone.

pijalnie czekolady wedel

Sernik był przepyszny – delikatny i rozpływający się w ustach, a jeśli o serniki chodzi to jestem raczej wybredna – do tej pory w Poznaniu tylko dwa razy trafiłam na lokal, który serwuje sernik o którym mogę powiedzieć “przepyszny” i Pijalnia Czekolady E.Wedel jest trzecia. Moja kawa miała charakter raczej bardziej deserowy – więcej tam było czekolady niż kawy i trochę nie mogę się zdecydować czy to dobrze czy źle. Z drugiej jednak strony “widziały gały co brały” bo przecież w menu są zdjęcia (nomen omen super-apetyczne!).

pijalnie czekolady wedel

Podkradłam Mężczyźnie trochę naleśnika, żeby przekonać się czy trafił równie dobrze co ja i muszę przyznać, że wybrał dość dobrze – kremowy farsz mascarpone w naleśnikach był bardzo dobry, a i same naleśniki smakowały nieźle. Biała czekolada z miodem pitnym mogłaby być jednak deserem sama w sobie, ale choć była bardzo słodka, to jednak każdy kto przy zdrowych zmysłach wybiera białą czekoladę z miodem raczej nie spodziewa się niczego innego i można uznać, że jego oczekiwania zostają spełnione na 100% :)

Jeśli chodzi o ceny w menu to powiedziałabym, że jest to oferta semi-premium – to znaczy nie jest to lokal który zarekomendowałabym jako “tani”, ale też uważam, że ceny uzasadnione są jakością.

pijalnie czekolady wedel

Jak już nam się zrobiło słodko i miło, to postanowiliśmy na dobitkę zajrzeć jeszcze do wedlowskiego sklepiku i sprawdzić co ma nam do zaoferowania. W sklepiku znajdziecie też dużo innych dobroci, począwszy od dobrze znanej klasyki z asortymentu E.Wedel, takiej jak bombonierki-serduszka, Torciki Wedlowskie czy Ptasie Mleczko, ale też sporo tam smakołyków, których w w markecie nie uświadczycie.

pijalnie czekolady wedel

Naszą uwagę przykuły praliny, które już raczej podchodzą pod kategorię Bardzo Premium, ale nie mogliśmy się powstrzymać i nie mogąc się zdecydować na konkretny smak, ostatecznie uzbieraliśmy małe pudełeczko tych dobroci. Miłością od pierwszego wejrzenia zapałałam też do czekoladowo-wiśniowego likieru, który najprawdopodobniej będzie w tym sezonie moim ulubionym przyjacielem – będziemy się często spotykać przy kawie ;)

pijalnie czekolady wedel

Jeśli już nabraliście ochoty na czekoladowe co nieco, to pędźcie czym prędzej do najbliższej Wam Pijalni Czekolady E.Wedel bo warto – tako rzekłam. Ale nim się dobrze rozpędzicie, doczytajcie jeszcze wpis do końca, bo mam dla Was niespodziankę! :)


A niespodzianką tą jest konkurs, w którym do wygrania jest voucher o wartości 100 zł. Zaproszenie można zrealizować w wybranych Pijalniach Czekolady E.Wedel, lista dostępna tutaj.

Zadanie konkursowe? Prościzna! Albo i nie ;) W sumie to sama nie wiem. Historia czekolady liczy sobie już ponad 3000 lat. W tym czasie każdy dość dobrze zdążył zapoznać się z jej smakiem, ale wyobraź sobie, że trafiłeś na osobę, która jakimś cudem nigdy czekolady nie próbowała, ale jest bardzo ciekawa jak smakuje. Nie masz możliwości poczęstowania jej tym słodkim rarytasem, więc musisz polegać na słowach (lub obrazach!). Twoje zadanie? W komentarzu opisz, narysuj, zrób zdjęcie lub w dowolny inny sposób przedstaw smak czekolady! Wykaż się kreatywnością! Nagrodzę odpowiedź, która będzie najbardziej kreatywna i... pasująca do czekolady! :)

Konkurs potrwa do 5.10 a dokładny regulamin znajdziecie tutaj. No, to do dzieła, czekolada czeka! :)


Wyniki

Serdecznie gratuluję Małgosi Kamińskiej, której odpowiedź najbardziej przypadła mi do gustu! Małgosiu jeszcze dziś skontaktuję się z Tobą mailowo! :)

 

 

  • dagmaramagon
  • Anula Wawrzyniak

    Czym jest dla mnie czekolada?
    Ten, kto to pytanie zada,
    musi nie znać mnie zupełnie,
    skoro nie wie. Lecz ja spełnię
    tu Wasze wiedzy pragnienie
    i czeko-cechy wymienię.

    Czekolada to pociecha:
    po różnych życiowych grzechach,
    wpadkach, smutkach oraz wtopach
    to ona mi daje kopa
    do działania, do poprawy!
    Bo bez niej nie ma zabawy!

    Czekolada to nagroda,
    co smaku zwycięstwu doda!
    Smakuje jak złoty medal,
    nic prócz radości Ci nie da,
    oblewa język rumieńcem
    i każdy kęs daje więcej!

    Czekolada to wyzwanie
    – nie zjeść kostek, patrząc na nie!
    A gdy sięgniesz, to w mig toniesz,
    zmysł każdy rozkoszą płonie…

    Czekolada to zagadka:
    co skrywa tabliczka gładka?
    Bakalie, a może kremy?
    Nie dowiemy się, nim zjemy… ;)

    Czekolada to podnieta
    dla kobiety i faceta,
    zjadasz kostkę, wnet poczujesz,
    że w środku ogniem buzujesz
    najprawdziwszej namiętności
    i żar w żyłach Twoich gości…

    Jest jak marzenia kremowe,
    smakiem anektuje głowę,
    rozpuszcza zmysły słodyczą,
    w trzy sekundy, lekko licząc…

    Czekolada to smakołyk.
    Człowiek, choć biedny i goły,
    dla niej gotów sprzedać duszę…
    Taki smak. Może Cię skuszę? ;)

    https://uploads.disquscdn.com/images/51207121218e2cb960aa084a62ba0b3e8b1717ee6012b338a8025dec31609279.jpg

  • Renata Bozymowska

    Czekolada tak się składa
    że mi smakiem odpowiada
    I do tego przyznać muszę
    nie jednemu skradła duszę.
    Jeślis jeszcze nie próbował
    jakżes bracie się uchował?
    Smak jej to same sekrety
    niczym usta kobiety.
    Ta o której myślę jest pełna słodyczy
    ale może być gorzka jak sobie kto życzy.
    Rozpływa się w buzi jak marzenie
    Właśnie mam na nią pragnienie.
    Z Tobą się podzielę dam Ci odrobinę
    smakuj czekoladę – miej wesołą minę.
    Smaku czekolady nie zastąpią słowa
    musisz jej spróbować aby się przekonać.

  • Mirosława Wawrzyniak

    Smak czekolady jest CIOSEM KARATE prosto w brzuch nudy!
    Jest zwycięstwem nad łaknieniem, w proch kruszy oporu grudy!
    To uderzenie o sile dwustu megaton lub więcej
    w dietę, głód, poczucie pustki ciągnące się od miesięcy…

    Smak czekolady nie bierze jeńców – albo się go kocha,
    albo omija z daleka. To smak, co mówi “Wynocha!”
    bylejakości podróbek, płytkim rozrywkom języka!
    To rozkosz, co z podniebienia przez wiele minut nie znika…

    Smak czekolady to winda do nieba wszelkich rozkoszy,
    czy się zje jedną kosteczkę, czy też może cały… koszyk. ;)
    To zwycięzca nad banałem życia, który duszę truje…
    To ninja wśród innych doznań. Tak czekolada smakuje! :D

    https://uploads.disquscdn.com/images/9cee76a5231cb89d34d6e3b5e7d9fddc422de6c101521c014d4a191cd645bdf2.jpg

  • Ala

    Powiedziałabym, że smak czekolady jest czymś, czego nie da się opisać słowami… Ale skoro trzeba, to spróbuję :)
    Dobra czekolada ma w sobie głębię i charakter (zwłaszcza, jeśli wybierzecie tę, która ma w sobie dużą zawartość kakao). Głębię intensywną jak nasze wczorajsze (i nie tylko) wkurzenie (#czarnyprotest – tak, byłam! I to razem z moim wspierającym mężczyzną). Oprócz tego ma w sobie słodycz, niczym śpiący i mruczący kot. Ma w sobie również delikatność porównywalną z tą, którą prezentujemy, gdy ów sen odbywa się na naszych kolanach :) Jest obezwładniająca jak miłość (kto byłby w stanie oprzeć się urokowi pysznej czekolady?) i uzależniająca jak masło orzechowe oraz wieczory spędzane na oglądaniu ulubionych seriali. Nie ufam tym, którym czekolada nie smakuje (ale czy tacy w ogóle istnieją?).

  • Małgosia Kamińska

    Czekolada wg mnie smakuje niczym uczucie łączące dwoje kochających się ludzi. Jest w niej tak samo dużo słodyczy. Słodyczy, w której cudownie jest się zatopić. Słodyczy, która daje maksimum przyjemności, która koi, odpręża, rozwesela, poprawia nastrój, uzależnia….
    Niektórzy z czasem lubią dodać do niej odrobinę pikanterii (chilli), inni lubią podbić jej smak dodatkiem soli. Ale ona ma to do siebie, że pasuje niemal do wszystkiego.
    Jest w niej magiczna moc, która łączy ze sobą ludzi ……jest zupełnie jak miłość….
    I choć czasem bywa gorzka, to i tak jej pragniemy, a nawet czasem taką wolimy ;)
    Prawdziwa czekolada jest cudownym lekarstwem dla duszy i ciała tak jak prawdziwa miłość.
    Nigdy się nie nudzi, tęsknimy za nią gdy jest nam jej brak.
    Podsumowując – CZEKOLADA SMAKUJE JAK NAJCZYSTSZE UCZUCIE !! Jej smaku nie można opisać, trzeba jej spróbować by zrozumieć o czym mowa !!

  • Meggy

    Skoro są wiersze i zdjęcia, to ja nietypowo napiszę list do tego “ocalałego” od nieziemskiej pokusy człowieka.

    Drogi Nieznajomy,

    nie wiem jakim “cudem” znalazłeś się w kręgu nieznających mocy czekolady – musisz chyba należeć do innej cywilizacji. Jednakże, jeśli próbowano Ci dotąd wmówić,,iż największym wynalazkiem ludzkości jest koło, mylili się, tudzież ukrywali przed Tobą jedną z największych tajemnic ludzkości.

    Czekolada aksamitem płynąca od wieków jest najbardziej uniwersalnym lekiem na zło całego świata. Aplikuj ją w dowolnej ilości na złamane serce, na sukcesy dnia powszedniego, oblewaj nią miłości, niweluj poczucie winy i bojkotuj wszelkie diety (wszakże kakaowiec to roślina, zatem czekolada to sałatka:) ).

    Pod każdą postacią spełni Twe pragnienia. Czy to płynna, czy to stała, światem od dawien dawna czekolada stała. Zatem czekoladę w rękę bierz, częstuj mamę, tatę czy sąsiadkę i nie pytaj głupio o dokładkę. Rozwesalaj dziś cały świat, bo to Ty teraz jesteś bohaterem, czekoladowym Darth Vaderem i nowinę dobrą nieś, ze bez czekolady nie da się życia znieść. Aksamitny smak czułości, przyjemności nad wzniosłości i hedonizmu słodki smak, tym kaloriom mówmy tak. Niech nam żyje czekolada i Wedlowskich słodkości gromada,hopsa-sa!

    Przed użyciem nie musisz konsultować się z farmaceutą, ani własnym sumieniem. A już na pewno nie z tabelą kalorii. Do zobaczenia u źródła przyjemności, w Pijalni – tu Cię Wedel godnie ugości!

    Ile kostek zmieni Twój świat?

    Czekolada

  • Magdalena Zet

    Eh, czekolada.
    Ciebie przedstawiać moja droga nie wypada.
    Kusicielko aksamitem płynąca,
    wdzięczna, słodka i pachnąca!

    A ten trzask, gdy łamię Ciebie
    gdym w największej jest potrzebie,
    bądź gdy w niebiosach siódmych jestem
    czule przeszywa moje serce.

    Zapach twój płynny w mig jednoczy ludzi,
    bardziej niż węgiel dzieci brudzi,
    gdy małe słodkie krasnale do buzi, pod poduszkę i do teczki
    upychają kolejne kosteczki.

    A ten kolor!
    Brązu głębia przechodząca przez moje wnętrza,
    Ciepłem obrazu nas racząca,
    czekolada niebem płynąca.

    No i smak,
    nieopisany niczym aromat wieczoru.
    Gdy zziębnięci wracamy do domu
    A tyś jedynym ratunkiem w tej cichej potrzebie.

    Dotyk twej powierzchni gładkiej,
    wprawia mnie w matematyczną matnię,
    twe krawędzi geometrycznie proste,
    wprawiają mnie w słodka beztroskę.

    Odliczać zaczynam sekundy szybko,
    by wejść pod koc z książką gibko
    zaszyć się gdy deszcz za oknem pada
    Bo czekolada to jedyna sensowna rada.

    Rozgrzeje, pobudzi i ukoi.

    Ody i sonety są niczym przy Tobie,
    niewypowiedzianych cudów sprawco,
    od licznych zawodów zbawco,
    Słodyczy Królowa.

    I praliny dla twej dziewczyny,
    oraz trufle dla miłego,
    nawet naleśniki kakaowe
    odbiorą Ci całą mowę.

    Gdyż prawda jest jedna jedyna,
    czekoladą świat dziś płynie.
    Bez recepty kupisz szczęscie.
    Już nie musisz jak w PRLu stać w kolejce.

    I dziś prawdę jedną Ci powiem,
    nie licz kalorii, pij na zdrowie!
    Sam magnez i witaminy,
    nie poderwiesz lepiej dziewczyny!

    Czekoladą dziel do woli,
    Kasi, Asi i Marioli,
    podsuń brownie bądź kakao,
    i podbijaj życie śmiało!

    Dla chłopaka i dziewczyny,
    buritto jesiennego,
    księżniczki Disneya i nerda wesołego,
    kakowiec seratoniną dzisiaj raczy.
    Zatem Pan i Pani wybaczy,
    ale wśród wszystkich odmulaczy,
    najlepsze witaminy mają czekoladowe praliny!

    PS. Pamiętaj, zrównoważona dieta to czekolada w obu rękach :)

  • Aneta Kalisz

    CZEKOLADA jest:
    – AKSAMITNA jak jedwabna sukienka mamy
    – GĘSTA niczym włosy wujka Antka
    – CIEPŁA jak termofor
    – DELIKATNA niczym piórko
    – AROMATYCZNA jak filiżanka kawy, ukochane perfumy i przeprosinowy bukiet od narzeczonego
    – SŁODKA niczym ulubiony miód Kubusia Puchatka
    – O GŁĘBOKIM SMAKU jak coś mocniejszego ;-)
    – TRADYCYJNIE PYSZNA jak szarlotka u babci czy niedzielny rosół
    – co tu dużo mówić… to po prostu NIEBO W GĘBIE! :-)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Aneta Kalisz
    https://uploads.disquscdn.com/images/f78871283684971c15b817396960db9e45578cb9d9cd5880bb64ab12e96fb0d0.jpg

  • Marianka
  • Karolina Laskowska

    Kiedy byłam mała, mama czekoladę mi ograniczała,
    a to dlatego, że w mgnieniu oka cała tabliczka znikała.
    Ten jej wyjątkowy, mleczny smak; czuję w ustach już od wielu lat.
    Dziecinną miłość do czekolady w dorosłym życiu pielęgnuję
    i z radością jej słodycz codziennie kosztuję.
    Zapewniam, że jeśli choć raz jej spróbujesz,
    na jej punkcie bez wątpienia zwariujesz.
    Nie zwlekaj więc już dłużej,
    tylko swe usta w czekoladzie zanurzaj,
    bo jej słodki smak pieści podniebienie,
    czeka cię wielkie, wyjątkowe uniesienie.
    Czekolada gorzka, mleczna, deserowa, biała,
    konsystencja może być płynna lub stała,
    może być z orzechami lub owocami,
    a nawet z kremowymi dodatkami,
    podana w towarzystwie lodowym.
    Każda z nich przyprawi cię o zawrót głowy.
    Jeśli raz zawładnie twoim sercem,
    będziesz jej chciał więcej i więcej.
    Smak czekolady jest jak promyk o zachodzie słońca,
    jak wakacje niemające końca,
    jak rozkoszny uśmiech na twarzy,
    jak spełnienie nawet najskrytszych marzeń,
    jak wiosna po zimie przychodząca,
    jak gwiazdka na niebie wschodząca,
    jak kolorowa tęcza po burzy,
    jak zapach płatków róży,
    jak z przyjaciółmi wyprawa,
    jak do rana świetna zabawa.
    Jeśli nadal nie jesteś przekonany,
    może w pijalni Wedlowskiej czekolady się spotkamy?
    Tam nie będą potrzebne już żadne słowa,
    bo zaczniesz swe życie zupełnie od nowa.
    I zapewniam cię, że będziesz żałował,
    żeś czekolady wcześniej nie spróbował.
    Mówiąc najprościej: w pijalni czekolady będziesz częstym gościem. :)