pomidory faszerowane chlebem
To już druga wariacja na ten temat. Pierwsze pomidory faszerowane chlebem znajdziecie tutaj. Ta wersja, znaleziona w książce, którą wczoraj recenzowałam, jest nieco bardziej sycąca i lepiej nadaje się na śniadanie niż na kolację, wciąż jednak jest świetna na dietę. Temat bowiem wraca jak bumerang ilekroć postanawiam się odchudzić (dla przypomnienia – tym razem nie odchudzam się drakońskimi dietami, tym razem raz na zawsze chcę po prostu zmienić moje nawyki żywieniowe, jeść zdrowo i pełnowartościowo, a wszystkich zainteresowanych tematem zapraszam na stronę na Facebooku – obiecuję, że wkrótce będzie się tam działo znacznie więcej!)
Składniki (na 3 sztuki):
– 3 jędrne pomidory
– 3 małe (lub 2 duże) kromki pełnoziarnistego pieczywa
– 1 jajko
– 3 łyżeczki startego sera gruyere lub podobnego
– sól
– pieprz
– 50 ml mleka
– świeża bazylia (kilka sporych listków)
– 3 łyżeczki bułki tartej
Z pomidorów ścinamy górę. Łyżką wydrążamy nasiona, pozostawiając samą twardą część miąższu. Wnętrze oprószamy solą i pieprzem.
Chleb drobno kruszymy (jeśli mamy stare, czerstwe pieczywo możemy zetrzeć je na tarce). Mieszamy z jajkiem i mlekiem. Bazylię drobno siekamy i dodajemy do farszu. Przyprawiamy solą i pieprzem. Nakładamy farsz do wydrążonych pomidorów.
Wierzch posypujemy bułką tartą i serem.
Zapiekamy około 30 minut w 180 stopniach.
Smacznego życzy gruszka z fartuszka! :)