placki ziemniaczane z kiszoną kapustą
Przeglądając stare zdjęcia na komputerze, znalazłam aż kilka, których z niewyjaśnionych przyczyn zapomniałam wcześniej opublikować na blogu. Nie pytajcie mnie jak to się stało, bo nie mam pojęcia :) Przepisy jednak zdecydowanie są godne tego, żeby się nimi z Wami podzielić, więc postaram się nadrobić to w najbliższych dniach.
Pierwszy raz jadłam takie placki podczas ubiegłorocznych wakacji w Bieszczadach. Niestety po powrocie do domu rozczarowało mnie, że placki z ziemniaków i kapusty nie wpisują się w kanon tradycyjnej kuchni beskidzkiej. Co innego fuczki czyli placki z samej kapusty kiszonej, podobne do tych, które my, poznańskie pyry, robimy z ziemniaków. No ale zasmakowały mi tak bardzo, że ten ziemniaczano-kapuściany miks znalazł miejsce także w mojej kuchni. Odtworzenie przepisu okazało się bardzo proste – wystarczyło w przepisie na placki ziemniaczane część ziemniaków zastąpić kapustą i gotowe :) Polecam Wam gorąco!
Składniki:
- 300 g ziemniaków
- 300 g kiszonej kapusty
- 3 łyżki mąki
- 1 jajko
- 1 cebula
- sól (u mnie cebulowa)
- pieprz
- olej rzepakowy do smażenia
Ziemniaki obieramy i ścieramy na tarce o drobnych oczkach. Sok, który wypłynie z ziemniaków (bez odciskania ziemniaczanej masy!) odlewamy do miseczki. Cebulę i kiszoną kapustę siekamy i dodajemy do ziemniaków. Dodajemy mąkę, jajko i przyprawiamy solą i pieprzem.
Na patelni rozgrzewamy sporą ilość oleju i łyżką nakładamy na nią ziemniaczaną masę formując małe placuszki. Jeśli konsystencja masy będzie zbyt gęsta, dodajemy odrobinę soku z ziemniaków, który odlaliśmy wcześniej. Jeśli zbyt rzadka – dodajemy odrobinę więcej mąki mąki. Placuszki smażymy z dwóch stron na złoto-brązowy kolor.
Podajemy na ciepło, z kwaśną śmietaną lub gulaszem.
Równie apatycznych wspomnień z wakacji życzy gruszka z fartuszka! :)