pink smoothie

Lubię smoothie. Lubię je za mnogość kombinacji, intensywne smaki, gęstą konsystencję i płynną formę :) Zazwyczaj wrzucam do blendera różne dodatki w podobnych proporcjach, dlatego ciężko powiedzieć jednoznacznie jakie to jest smoothie. Tak było i tu. Mogę przecież powiedzieć, że jest to malinowo-bananowo-winogronowe smoothie, ale… to strasznie długa nazwa :) Ponieważ jednak napój wyszedł mi wściekle różowy, postanowiłam nazwać je pink smootihe.

Bardzo podobne smoothie piłam podczas mojej wycieczki po Krakowie. Wówczas zamiast malin były truskawki i oczywiście nie znałam proporcji. Było jednak pysznie i postanowiłam zrobić coś podobnego w domu. Wersja z malinami wyszła równie smaczna :) Smoothie jest dość sycące, bo zawiera w sobie całego banana – traktowałabym je raczej jak posiłek, niż napój dlatego sprawdzi się super jako coś w stylu podwieczorku. Zamiast dodawać lodu polecam dobrze schłodzić sok, wówczas nie rozwodnimy naszego smoothie. Wydaje mi się, że można dodać także mrożone maliny, choć ja dodałam świeże – łatwiej się blendują :)


pink smoothie

Składniki:

  • 1 banan
  • 150 g malin
  • 100 ml soku winogronowego

Banana kroimy na mniejsze kawałki. Wszystkie składniki wrzucamy do blendera i miksujemy na gładko. Przelewamy do szklanek. Dekorujemy malinami nabitymi na wykałaczki.

Smacznego życzy gruszka z fartuszka!