pasta kanapkowa z brokuła i fety

astę jajeczną i pastę z wędzonej makreli znają już chyba wszyscy. Ale pasta kanapkowa z brokuła i fety to jak dla mnie coś zupełnie nowego. Ze względu na sporą ilość fety w składzie pasta jest mocno słona, dlatego nie polecam wyjadać jej łyżeczką wprost z miseczki. Na chlebie smakuje dużo łagodniej i przyjemniej :) Ma fajny zielony kolor i kremową konsystencję, dlatego doskonale się sprawdzi jako przekąska na przyjęciach, ale ponieważ jest banalnie prosta w przygotowaniu można się nią raczyć także na co dzień :)

Dodam też, że pasta jest bardzo wydajna, ponieważ nie trzeba nią grubo smarować pieczywa. Prawdę mówiąc warstwa na zdjęciu jest zbyt gruba, ale tylko tak dobrze prezentowała się na zdjęciu :) Z podanych proporcji z pewnością wystarczy jej co najmniej na 8 pełnowymiarowych kanapek lub dwa razy tyle kanapeczek “przyjęciowych” :)

Przepis polecany dla osób z insulinoopornością


pasta kanapkowa z brokuła i fety

Składniki:

  • 100 g brokuła
  • 40 g sera feta
  • 1 łyżeczka delikatnego (nie słonego) majonezu
  • 1 łyżeczka startego parmezanu
  • pieprz

Brokuła gotujemy do miękkości w nieosolonej (!) wodzie (około 10 minut). Odcedzamy, studzimy i wrzucamy do blendera razem z fetą, majonezem i parmezanem. Miksujemy całość, aż masa nabierze gładkiej konsystencji. Dodajemy pieprz do smaku. Pastę podajemy schłodzoną, z pieczywem.

Smacznego życzy gruszka z fartuszka! :)