naleśniki curry z kurczakiem i warzywami
Po Blog Forum powrót do rzeczywistości wcale nie był taki bolesny. Wszystko za sprawą tego, że wczoraj po raz ostatni szłam do pracy. Pracę rzuciłam z własnej, nieprzymuszonej woli i dziś poczułam się prawdziwie szczęśliwym człowiekiem :) Od samego rana chodzi za mną myśl, że dziś jest pierwszy dzień reszty mojego życia i raduję się tym faktem jak małe dziecko :) W ramach uczczenia tej okazji postanowiłam dzisiaj zrobić na obiad coś, czego jeszcze nigdy nie jadłam i co w dodatku sama właśnie wymyśliłam – naleśniki curry. Wyszło – nie mogło być inaczej :) Moja przyszywana ciocia mawiała, że jak człowiek jest szczęśliwy to mu wszystko wychodzi. Jeśli chodzi o ilość porcji to wyszło za dużo na jedną osobę, za mało na dwie, ale i na to jest rozwiązanie: je jedna osoba, ale nie odmawia, gdy ktoś zapyta czy może spróbować ;)
Składniki na naleśniki:
– 7 bardzo (!) czubatych łyżek mąki
– 1 jajko
– 1/2 szklanki mleka
– 1/2 szklanki wody
– 2 łyżeczki curry
– szczypta soli
– szczypta pieprzu
Składniki na farsz:
– 1 pierś z kurczaka
– 2 łyżki marchewki konserwowej
– 2 łyżki groszku konserwowego
– kilka listków szczypiorku
– 2 łyżki sosu curry ze słoiczka
– szczypta soli
– szczypta pieprzu
– szczypta czerwonej papryki
Składniki na naleśniki blendujemy na gładką masę i na odrobinie oleju (najlepiej posmarować pędzelkiem) smażymy cienkie naleśniki. Mi wyszły teoretycznie cztery, ale pierwszy jest zawsze nieudany, a farszu starczyło i tak tylko na 3… ;)
Kurczaka kroimy w drobną kostkę i mieszamy z sosem curry. Smażymy na oleju, a gdy się już lekko przyrumieni, podlewamy odrobiną wody (powinno się dalej smażyć, nie dusić). Dodajemy marchewkę, groszek i szczypiorek i mieszając smażymy jeszcze przez chwilę. Na koniec przyprawiamy do smaku.
Farsz nakładamy na naleśniki i zawijamy je a’la krokiety.
Smacznego życzy gruszka z fartuszka!
Pingback: Real viagra pharmacy prescription()
Pingback: Buy viagra us()
Pingback: Order viagra()
Pingback: Buy viagra australia()