korzenny syrop z granata i mandarynek

Pomiędzy lepieniem pierogów i smażeniem karpia coś jeść trzeba. Ja na ten przykład jadłam naleśniki. A że pod ręką wałęsał się owoc granatu i mandarynki powstał pyszny syrop, w sam raz do tychże naleśników. Z podanych przeze mnie składników wychodzi około 2-3 porcji syropu (to co widzicie na zdjęciu) – jest bardzo słodki, więc wystarczy dosłownie odrobina by nadać smaku całej porcji naleśników. Ostrzegam jednak, że jest tak pyszny, że sama zjadłam wszystkie trzy porcje ;) Dlatego jeśli chcecie zrobić więcej – nie krępujcie się! Co prawda nie można go zbyt długo przechowywać, ale przecież nie o to chodzi :)


korzenny syrop z granata i mandarynek
 

Składniki:

- 1 granat

- 2 mandarynki

- 4 łyżki syropu klonowego

- 1 laska cynamonu

- 3 goździki

Granata obieramy, owoce przekładamy do rondelka. Mandarynki filetujemy, cząstki mandarynki dodajemy do garnka. Z pozostałości wyciskamy sok i dodajemy do owoców. Do owoców dodajemy tyle wody, by sięgnęła ona poziomu owoców. Dodajemy przyprawy i gotujemy na niewielkim ogniu przez około 40 minut. Po tym czasie zawartość garnka przecedzamy przez sito, przy pomocy drewnianej łyżki wyciskając z owoców jak najwięcej soku. Sok przelewamy ponownie do rondelka. Dodajemy syrop klonowy i na małym ogniu gotujemy, aż całość zacznie lekko gęstnieć (gdy całość zacznie się mocno pienić, zdejmujemy rondelek z ognia). Uwaga - w rondlu płyn będzie nieco rzadszy, po ostudzeniu powinien nabrać gęstej konsystencji syropu.

Gotowym syropem polewamy naleśniki (lub lody, lub placuszki, lub cokolwiek tylko chcemy) :)

  • Mniami. Dwa razy nie trzeba mnie namawiać:)

  • Emil

    z opisu wygląda na to, że bedzie wyborny. lecę po granata

  • ciekawy :] rzadko kiedy mam do czynienia w kuchni z granatem, ale Twój sos zachęca mnie do zmiany w tej kwestii :]

    • gruszka

      U mnie też nie gości zbyt często, bo zwykle nie mam na niego pomysłu – uwielbiam jego smak, ale drażni konsystencja, dlatego przerabiam jak mogę :)