karaibskie naleśniki

Chcę wakacji! Chcę leżeć na plaży, pić drinki z palemką i moczyć nogi w ciepłym oceanie. Ostatnio nie marzę o niczym innym. Postanowiłam więc zafundować sobie odrobinę karaibów w ten upalny, sobotni poranek. Karaibów i wakacji, a ponieważ w wakacje zasada “żadnego alkoholu przed 12” nie obowiązuje, śniadanie było zakrapiane rumem. Proszę nie osądzać ;)

Smażony ananas, naleśniki z domieszką kokosa i limonki, do tego ciemny cukier i wspomniany już ulubiony alkohol Jacka Sparrowa. Takim śniadaniem mogłabym się raczyć codziennie, mieszkając w domu z bali na jakiejś egzotycznej wyspie. Oj ile ja bym dała za słodkie lenistwo w tropikach! A tu niestety, czeka mnie ciężki, pracujący weekend (żeby tylk0 weekend…), więc śniadanie miało mi trochę poprawić humor i dać energii na resztę dnia. Chyba się udało.


karaibskie naleśniki
  

Składniki (na 4 porcje):

- 1 ananas

- 2 łyżki cukru Dark Muscovado

- kieliszek rumu

- 1 łyżka masła

na naleśniki:

- 4 łyżki wiórków kokosowych

- 1 jajko

- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

- 1 szklanka mleka

- 4 bardzo czubate łyżki mąki

- sok z 1/2 limonki

- szczypta soli

- olej do smażenia

Jajko roztrzepujemy z proszkiem do pieczenia i odstawiamy na 10 minut. Wiórki kokosowe blendujemy. Dodajemy do jajka razem z mlekiem, mąką, sokiem z limonki i solą. Ciasto mieszamy, aż pozbędziemy się wszystkich grudek. Smażymy cienkie naleśniki na patelni posmarowanej odrobiną oleju.

Cukier zalewamy rumem, mieszamy i odstawiamy. Ananasa obieramy i kroimy w cienkie "kliny" wycinając ze środka "drewno" (moja metoda: obrałam ananasa, przekroiłam wzdłuż na pół i krojąc lekko po skosie obcinałam kolejne kliny, omijając zdrewniały środek).

Cukier z rumem wlewamy na zimną patelnię, dodajemy masło i na małym ogniu podgrzewamy, ostrożnie mieszając. Gdy masło się rozpuści, na patelnię wkładamy ananasy i smażymy po około 2 minuty z każdej strony. W trakcie smażenia ananasy mieszamy, by sos się nie przypalił.

Na naleśniki nakładamy smażonego ananasa, zawijamy, a wierzch polewamy sosem z patelni.

Smacznego życzy gruszka z fartuszka!

  • wyglądają obłędnie i muszą być pyszne!

  • Przy takim śniadaniau wystarczy zamknąć oczy i faktycznie można się poczuć jak na egzotycznej wyspie :)