gulasz węgierski

Chodził za nami już od dłuższego czasu, ale ze względu na pracochłonność odkładałam go ciągle na później. Nie ma się co oszukiwać – żeby zrobić dobry gulasz węgierski trzeba mieć dużo czasu i cierpliwości. Jeśli dodatkowo tak jak ja, serwuje się gulasz z plackami ziemniaczanymi i nie posiada się robota który starłby za nas ziemniaki i kogoś kot zamiast nas stałby przy kuchence i placki smażył, czasu i cierpliwości potrzeba jeszcze więcej :) W końcu jednak ochota wzięła górę i na stole zagościł dziś gulasz z plackami – objedliśmy się do granic, ale za to jacy jesteśmy szczęśliwi! :)
Przepis na placki znajdziecie tutaj. Sprawdzony i moim skromnym zdaniem – najlepszy :)

gulasz węgierski


Składniki:

– 0,5 kg wołowiny

– 2 czerwone papryki

– 2 cebule

– 3 ząbki czosnki

– 1 szklanka czerwonego wina

– 2 łyżki przecieru pomidorowego

– sól

– pieprz

– 1 liść laurowy

– 1 łyżeczka ostrej papryki

– 1 łyżeczka tymianku

– olej

Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni. Papryki zawijamy w folię aluminiową i wkładamy do piekarnika na około 40 minut. Po tym czasie wyjmujemy, rozwijamy folię i dajemy papryce ostygnąć. Gdy przestanie już parzyć, obieramy paprykę ze skórki (powinna ładnie odchodzić od miąższu), pozbawiamy ją pestek i szypułki i blendujemy na gładki mus.

Na patelni rozgrzewamy olej. Cebulę drobno siekamy i szklimy na patelni. Dodajemy sprasowany czosnek, mieszamy razem i zakrywamy patelnię pokrywką. Cebulę z czosnkiem dusimy przez minutkę – dwie, pilnując by się nie przypaliła.

Do cebuli dodajemy mięso pokrojone w drobną kostkę i podsmażamy razem. Gdy mięso zmieni kolor, dodajemy wino i przyprawy i dusimy razem przez 15 minut. Po tym czasie dodajemy zblendowaną paprykę i przecier pomidorowy i dalej dusimy, aż mięso całkowicie zmięknie. Pod koniec próbujemy i doprawiam jeszcze solą i pieprzem według uznania.

Podajemy z plackami, ziemniakami lub chlebem.

Smacznego życzy gruszka z fartuszka! :)

  • gajka

    Witam serdecznie! Bardzo się cieszę, że trafiłam przez przypadek na ten przepis! Gulasz wyszedł rewelacyjny! Wołowina na ogół u mnie gotuje się długo a w tym przypadku naprawdę szybko :) nigdy nie dodawałam wina i byłam bardzo ciekawa takiego połączenia i ta papryka… super! Podałam z kluskami śląskimi i buraczkami :) mąż był zachwycony! Dziękuję bardzo za ten przepis! Pozdrawiam ciepło!

    • gruszka

      Gajko takie komentarze to miód na moje serce :) Bardzo, bardzo się cieszę, że Wam smakowało!