grillowana polędwiczka wieprzowa z pikantnym cytrusowo-orzechowym sosem

Wiosna nas nie rozpieszcza, ale ja nie poddam się tak łatwo! To nic, że brakuje słońca, że wieje, pada, a temperatury skłaniają tylko do tego, żeby wczołgać się pod kołdrę. Ja się buntuję! Ja tupię nóżką i mówię “widelce w dłoń, pora na grilla!” :) No bo czy może być lepsza okazja, by spotkać się ze znajomymi przy wspólnym stole? :)

Sezon grillowy zainaugurowaliśmy w ubiegły weekend i choć pogoda szybko przepędziła nas do środka, to trochę mogliśmy nacieszyć się aromatem pyszności leżących na ruszcie. Jedną z tych pyszności była właśnie grillowana polędwiczka w pikantnym, cytrusowo-orzechowym sosie. To był kulinarny eksperyment, ale jakże udany! :) Wyszła cudownie soczysta i delikatna, a jej smak świetnie uzupełniał gęsty i niesamowicie aromatyczny sos – pachniał masłem orzechowym, limonką i kolendrą <3

Tym przepisem dzielę się w ramach współpracy z marką Coca-Cola – wspólnie staramy się promować ideę wspólnych posiłków i rozmów przy stole. Ale co jak co, do grillowania Polaków akurat zachęcać nie trzeba. Czy wiecie, że według statystyk jesteśmy jednym z najchętniej grillujących narodów na świecie? :) Tylko odłóżcie już te nudne kiełbasy i szaszłyki! Pora na coś z fantazją! A odrobiny radości doda Coca-Cola! ;)

grillowana polędwiczka wieprzowa z pikantnym cytrusowo-orzechowym sosem

Składniki:

  • 1 cała polędwiczka wieprzowa
  • 1 limonka
  • 100 ml soku z pomarańczy
  • 100 ml sosu sojowego
  • 2 czubate łyżki masła orzechowego
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki
  • 1 łyżeczka kolendry
  • 1 łyżeczka posiekanego świeżego rozmarynu
  • 2 łyżki oleju sezamowego
  • 1 łyżka oleju z chilli

Polędwiczkę myjemy, osuszamy i oczyszczamy.

Z limonki wyciskamy sok. Łączymy z sokiem z pomarańczy, sosem sojowym, masłem orzechowym i przyprawami. Całość dokładnie mieszamy trzepaczką, aż składniki dobrze się połączą (masło orzechowe powinno być dobrze wymieszane z resztą).

Do marynaty wkładamy polędwiczkę. Miskę przykrywamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki, najlepiej na kilka godzin.

Zamarynowaną polędwiczkę grillujemy ze wszystkich stron, aż będzie ładnie przyrumieniona z zewnątrz. W środku nie może być surowa! Jeśli macie możliwość grillowania pod przykryciem to wybierzcie tą opcję - polędwiczka będzie jeszcze bardziej soczysta.

Resztę marynaty przelewamy do rondelka. Stale mieszając zagotowujemy, zmniejszamy ogień i gotujemy jeszcze przez chwilę, aż zgęstnieje.

Polędwiczkę kroimy na medaliony (pro tip - sos, który wypłynie przy krojeniu warto dodać do przygotowanego wcześniej sosu z marynaty i dokładnie wymieszać, będzie jeszcze bardziej aromatyczny!) i polewamy sosem.

Więcej słońca i okazji na grilla życzy gruszka z fartuszka z butelką Coca-Cola w ręce ;)