francuskie paluchy z bazylią i orzechami
Ja wciąż bawię się w Lublinie, ale żebyście za mną za bardzo nie tęsknili, postanowiłam podzielić się z Wami przepisem na coś dobrego :)
Co tu dużo mówić – najlepsza przekąska na imprezy, pikniki, do filmu… Po prostu – najlepsza przekąska :) Uwielbiam ciasto francuskie, bo czegokolwiek bym do niego nie dodała – wychodzi super! Tym razem oczywiście też tak było – porcja paluchów rozeszła się raz-dwa, dobrze, że zdążyłam spróbować przed przyjściem gości ;) Zdecydowanie polecam!
Składniki:
- 1 rolka ciasta francuskiego
- garść świeżej bazylii
- 1 gałązka rozmarynu
- 1 gałązka tymianku
- 1/2 szklanki orzechów (piniowych, włoskich, laskowych lub nerkowców)
- 5 ząbków czosnku włoskiego w oleju + kilka łyżek zalewy
- 1/2 szklanki tartego parmezanu
- 1 jajko
- sól
- pieprz
Listki tymianku, rozmarynu i bazylii wkładamy do blendera. Dodajemy orzechy, czosnek, tarty parmezan (zostawiamy odrobinę) i całość krótko miksujemy (kawałki orzechów powinny być jeszcze wyczuwalne). Przyprawiamy solą i pieprzem, dodajemy zalewę z czosnku (całość powinna mieć konsystencję smarownej pasty, nie powinna być zmiksowana tak drobno jak pesto).
Rolkę ciasta rozwijamy na blasze do pieczenia (pozostawiamy pergamin). Całość smarujemy cienką warstwą otrzymanego pesto. Ciasto tniemy w poprzek na paski o szerokości około 1 cm. Wszystkie paski skręcamy tworząc spiralkę i układamy na blasze w lekkich odstępach. Jajko roztrzepujemy z solą i pieprzem, smarujemy nim wierzch paluchów. Całość posypujemy pozostawioną odrobiną parmezanu.
Pieczemy ok 12 minut w temperaturze 200 stopni (wyjmujemy, gdy paluchy zaczną się przyrumieniać).
Smacznego życzy gruszka z fartuszka!
-
karmel-itka
-
wedelka
-
Salvador Dali
-
Mary
-
Kamciss