fasolka po bretońsku

Mężczyzna męczył mnie o zrobienie fasolki po bretońsku chyba odkąd zamieszkaliśmy razem. Ponieważ jednak jest smakoszem, przyzwyczajonym do domowych smaków, bałam się podjąć wyzwanie – nie wiedziałam czy sprostam ojcowskiej, męskiej fasolce, którą tak się zachwycał. W końcu jednak dałam się złamać, ale zastrzegłam, że nie chcę słyszeć słowa na temat porównania do wersji taty. Obiecałam zastosować w fasolce patent, który został mi zdradzony – cebulę nabijaną goździkami, ale poza tym, fasolkę zrobiłam po swojemu. I, ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, mężczyźnie SMAKOWAŁA! :D Ufff! Mi oczywiście też, no ale w końcu była “po mojemu” :)


fasolka po bretońsku
  

Składniki (na 4 porcje):

- 400 g fasoli "jaś"

- 150 g wędzonego boczku

- 200 g kiełbasy (ja dałam toruńską)

- 1 cebula

- 1 łyżeczka goździków

- 3 ziarna ziela angielskiego

- 2 liście laurowe

- 2 łyżki koncentratu pomidorowego

- 1 łyżka smalcu

- sól

- pieprz

Dzień wcześniej fasolę wsypujemy do dużego garnka i obficie zalewamy wodą. Odstawiamy na co najmniej 12 godzin.

Po tym czasie fasolkę wstawiamy i gotujemy na niewielkim ogniu, aż do miękkości (około godziny). Fasolkę co jakiś czas mieszamy, a wyparowaną wodę uzupełniamy. Na początku gotowania do fasolki wrzucamy ziele i liście laurowe oraz nabitą goździkami cebulę (cebulę przed nabiciem obieramy, odcinamy korzonki, ale tak, by z tej strony cebula była dalej złączona, z drugiej strony obcinamy "czubek").

Boczek i kiełbasę kroimy w kostkę. Na patelni rozgrzewamy smalec, wrzucamy mięso i podsmażamy, aż z boczku wytopi się tłuszcz, a kiełbasa się przyrumieni. Do mięsa dodajemy koncentrat pomidorowy, mieszamy i dodajemy do ugotowanej fasoli. Jeśli trzeba - dolewamy wody - sos powinien pokrywać całą fasolkę.

Całość gotujemy razem jeszcze jakieś 15-20 minut, często mieszając, by fasolka się nie przypaliła. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.

Smacznego życzy gruszka z fartuszka! :)

  • Ola

    Pobdoba mi się dodatek goździków ;) u mnie tak się nigdy nie robiło

  • Luisa

    Przepis, owszem, z goździkami niecodzienny. Mnie natomiast najbardziej zachwyciło zdjęcie z widelcem! Takie sztućce były u mojej babci, kojarzą mi się z jak najlepszą kuchnią …

  • marcelina

    to ma być duzo boczku i kiełbasy? hahah trochę oszczędna ta fasolka

    • gruszka

      A kto mówił że jest ich dużo? Nie miało być dużo, bo moim zdaniem głównym elementem tego dania ma być fasolka, nie mięso! :)

  • zrobiłam i potwierdzam jest PYSZNA!

  • Pięknie się prezentuje!

    Nawet lubimy fasolkę po bretońsku. Robimy ją według takiej receptury: http://www.jakugotujesz.pl/?recipes=fasola-po-bretonsku Pozdrawiamy!:)