dżem z czerwonej porzeczki

W impulsie kupiłam 0,5 kg porzeczki. Mrugała do mnie ze sklepowego straganu, czerwona i błyszcząca :) Nie jestem specjalną fanką porzeczki, ale wyglądała tak kusząco, że nie mogłam się powstrzymać, mimo że nie miałam specjalnie czasu na wypieki, ani pomysłu jak je w pierwszym rzucie wykorzystać. Wrzuciłam więc porzeczki do garnka, przysypałam cukrem i zrobiłam dżem z czerwonej porzeczki. Prosto i szybko. A że smacznie to chyba nie muszę dodawać :) Dżemiku wychodzi zaledwie jeden słoiczek – dla niektórych to mało, ale ponieważ u nas dżem znika bardzo powoli (tylko ja jem dżemy), mi wystarczyło :) A już jutro zdradzę do jakiego ciacha wykorzystałam dżemik w pierwszej kolejności ;)

Dżem wyszedł dość kwaśny, ale ja takie lubię. Jeśli wolicie bardziej słodkie smaki, dodajcie znacznie więcej cukru. No chyba, że macie wyjątkowo słodkie porzeczki :)

dżem z czerwonej porzeczki

Składniki:

– 0,5 kg czerwonej porzeczki

– 200 g cukru

– 1 łyżeczka żelatyny

Porzeczki obrać z gałązek i listków, przełożyć do sitka i opłukać. Mokre porzeczki przełożyć do rondelka, wsypać cukier i gotować na małym ogniu około 1 godziny. Od czasu do czasu mieszać. Pod koniec gotowania dodać żelatynę i wymieszać do całkowitego rozpuszczenia.

Dżem przetrzeć przez sitko o drobnych oczkach. Przełożyć do słoika. Zakręcić i odstawić do góry dnem.

Smacznego życzy gruszka z fartuszka! :)