dyniowe mumie cake pops
Wczoraj była halloweenowa propozycja dla dorosłych, dziś propozycja dla dzieci. Choć może nie tylko, bo mężczyźnie tak zasmakowały, że spałaszował większość sam :) Oczywiście mumie wcale nie muszą być mumiami 0 cake popsy możecie udekorować wedle własnego uznania lub nie robić tego wcale. Jednak przerobienie cake popsów na urocze mumie jest banalnie proste, więc na halloween jak znalazł.
Foremkę do cake popsów kupiłam już chyba w zeszłym roku, a dopiero teraz użyłam jej po raz pierwszy. Jeśli nie macie foremki możecie upiec ciasto na blaszce, a następnie powycinać z niego kółka lub upiec mini-muffinki w foremkach do pralinek. Inną metodą jest też zmiksowanie upieczonego ciasta, dodanie do niego kremowego twarożku i formowanie kulek z powstałej masy – to jednak już zmienia znacznie ostateczny smak cake popsowego wnętrza.
Składniki: (na około 20 cake popsów)
- 1 jajko
- 1/2 szklanki cukru
- 1/4 szklanki oleju
- 1/2 szklanki puree z dyni (dynię upiec do miękkości, ostudzić, zmiksować, a następnie przetrzeć przez sito)
- 1/2 szklanki mąki
- 1 płaska łyżka mieszanki pumpkin spice
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Do dekoracji:
- biała czekolada
- ziarenka czarnuszki lub jadalny pisak lub ciemna czekolada
Jajko, cukier i olej miksujemy razem. Do masy dodajemy puree, łączymy składniki. Mąkę, proszek do pieczenia i przyprawę pumpkin spice łączymy razem, a następnie dodajemy do pozostałych składników.
Masę przelewamy do foremki i pieczemy około 30 minut (do suchego patyczka).
Upieczone babeczki studzimy, następnie nabijamy na patyczki.
Białą czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, przelewamy do wysokiego, wąskiego naczynia (szklanka lub słoiczek). W rozpuszczonej czekoladzie moczymy cake popsy. Nadmiarowi czekolady pozwalamy odcieknąć, a następnie odkładamy cake popsy na papier pergaminowy.
Gdy czekolada na cake popsach stężeje, pozostałą w naczyniu czekoladę ponownie rozpuszczamy. Nabieramy niewielką ilość czekolady na łyżkę, a następnie płynnymi, pewnymi ruchami polewamy cake popsy tworząc na nich czekoladowe "bandaże".
Na koniec dorabiamy oczka - jeśli używamy czarnuszki ostrożne nakładamy nasionka przyklejając ją do niezastygniętej czekolady. Jeśli używamy pisaka - stosujemy go na już zastygniętej i schłodzonej czekoladzie. W przypadku ciemnej czekolady - rozpuszczamy niewielką ilość, przekładamy do strzykawki i wyciskając niewielką ilość robimy oczka.
Potwornie udanego Halloween życzy gruszka z fartuszka! :)
-
LadyFox
-
gin