dyniowa karpatka z karmelem pumpkin spice

Dynie, wszędzie dynie! I trudno się dziwić, bo dynie są ekstra! Słynna przyprawa do dyni, pumpkin spice, zresztą również :) Uwielbiam jedno i drugie! Nigdy za to nie byłam fanem klasycznej karpatki, więc jak już przyszło mi karpatkę robić, to koniecznie musiała być inna, nietypowa i oryginalna. Więc była dyniowa. I wiecie co? Wyszła genialnie!

Karpatka to ciasto wywodzące się z kuchni polskiej, o czym zresztą świadczy sama nazwa, nawiązująca do Karpat. Nawiązanie jest oczywiste, bo pofałdowane blaty ciasta po prostu wyglądają jak górski krajobraz. Klasycznie też oprósza się ją cukrem pudrem, dzięki czemu wygląda jak góry przysypane śniegiem Z ciekawości sprawdziłam czy karpatka ma swoich odpowiedników za granicą i z radością odkryłam, że ciasto to funkcjonuje pod trudną, ale dość dosłownie przetłumaczoną nazwą: Polish Carpathian Mountain Cream Cake :)

Po tym jak tą dyniową wersją przekonałam się, że karpatka może mieć jednak więcej charakteru, czuję, że będę eksperymentować z nią częściej :)

dyniowa karpatka z karmelem pumpkin spice

Składniki: (na blachę ok 25x35 cm)

Na ciasto:

  • 160 g mąki pszennej
  • 125 g masła
  • 200 ml wody
  • 5 jajek

Na krem:

  • 700 g dyni
  • 100 ml mleka
  • 100 g cukru
  • 2 żótka
  • 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
  • 350 g mascarpone
  • 1 płaska łyżka przyprawy pumpkin spice

Na karmel:

  • 50 g masła
  • 100 g cukru
  • 50 ml kremówki
  • 1 łyżka przyprawy pumpkin spice

Dynię obieramy, kroimy na kawałki i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia lub folią aluminiową. Pieczemy w temperaturze 180 stopni, aż zmięknie i lekko się przyrumieni.

Upieczoną dynię blendujemy na jednolitą, gładką masę i odstawiamy do wystygnięcia.

Mleko i cukier przekładamy do rondelka, mieszamy. W średniej wielkości misce mieszamy ze sobą żółtka, mąkę ziemniaczaną i 2 łyżki mleka z cukrem. Ucieramy żółtka mikserem, aż masa będzie jednolita.

Pozostałe mleko z cukrem podgrzewamy na małym ogniu, aż cukier się rozpuści. Gdy składniki się połączą, zwiększamy ogień i podgrzewamy mocniej. Gdy tylko mikstura się zagotuje, zdejmujemy rondelek z ognia i przelewamy do utartych żółtek (uwaga, podczas przelewania żółtka trzeba stale i szybko mieszać, żeby nie zrobiła się jajecznica!).

Gdy składniki będą połączone, przelewamy całość ponownie do rondelka i stale mieszając gotujemy na średnim ogniu, aż powstanie bardzo gęsty budyń. Zdejmujemy budyń z ognia, przekładamy do zimnej miski, przykrywamy kawałkiem folii spożywczej i studzimy.

Ciasto: Masło i wodę przekładamy do rondelka i podgrzewamy, aż masło się rozpuści. Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień, wsypujemy mąkę i szybko mieszamy razem, aż powstanie jednolite, gęste, lśniące ciasto, które będzie odchodzić od brzegów naczynia. Odstawiamy do całkowitego wystygnięcia.

Gdy masa wystygnie, wbijamy po jednym jajku, każdorazowo dokładnie ucierając, aż składniki się połączą. Gdy wszystkie jajka będą wbite i wymieszane, dzielimy ciasto na dwie części.

Przygotowujemy dwie blaszki o jednakowych wymiarach (ok. 25 x 35 cm), każdą z nich smarujemy tłuszczem i obsypujemy mąką. Na dnie każdej blaszki rozprowadzamy równomiernie jedną część ciasta.

Pieczemy w temperaturze 200 stopni, przez około 25 minut. Nie otwieramy piekarnika w trakcie pieczenia! Oba spody studzimy.

Do ostudzonego budyniu dodajemy puree z dyni, łyżkę przyprawy pumpkin spice i miksujemy razem. Na koniec dodajemy stopniowo, po jednej łyżce mascarpone, miksując na niskich obrotach, aż składniki się połączą.

Jeden z upieczonych i ostudzonych blatów pozostawiamy w blaszce. Na wierzch nakładamy równomiernie krem. Przykrywamy drugim blatem i chłodzimy w lodówce (najlepiej przez całą noc).

Składniki na sos wkładamy razem do rondelka i gotować na małym ogniu. Doprowadzamy do wrzenia i dusimy pod przykryciem 3 minuty, od czasu do czasu mieszając. Gdy sos zgęstnieje, zdejmujemy rondelek z ognia i studzimy.

Ostudzonym sosem karmelowym polewamy wierzch karpatki.

Jesieni pachnącej dynią i przyprawą pumpkin spice życzy gruszka z fartuszka! :)