design, że palce lizać… odcinek 10
O łał! To już 10 odcinek DZPL! Na prawdę nie wiem kiedy to zleciało :) Dzisiaj będzie wiosennie oraz z lekkim powiewem zbliżających się świąt. Bez zbędnych wstępów przechodzę więc do rzeczy :)
Zacznijmy od wielkanocnych gadżetów. Na początek chciałabym pokazać Wam coś, co dostałam od Projekt Drewno. Początkowo myślałam, że to zwykła deska do krojenia, choć w nietypowym kształcie. I wstyd przyznać, ale chwilę mi zajęło, nim doszłam do tego co to tak na prawdę jest :)
Tymczasem okazało się, że ów kurczaczek jest niczym innym jak… podstawką na jajko :) Sprytne! Jest miejsce na jajko, jest miejsce na grzankę, na upartego kubek z herbatą też się zmieści – czego więcej chcieć na śniadanie? :)
Pomysł podoba mi się bardzo! Kurczakowy kształt sprawia, że deska doskonale wpisuje się w wielkanocny klimat, acz na co dzień wolałabym jakiś prostszy kontur – może owalu lub prostokąta? Tak czy owak, deska jest super!
Wypada dodać też, że podobnie jak w przypadku opisywanego w poprzednim odcinku produkty z asortymentu Projekt Drewno, wykonanie deseczki jest najwyższej jakości. Drewno jest gładkie, odpowiednio wyszlifowane i solidne. Decha prezentuje się doskonale!
————————————————————————————————————————–
Skoro o Wielkanocy i kurczakach mowa, pozostanę w tym klimacie i zaprezentuję Wam dwa produkty przesłane przez sklep Smak Wnętrza.
Pierwszym z nich jest miska. Ale nie taka zwykła, bo w kształcie kury.
Miska z zewnątrz jest biała, wewnątrz wściekle żółta, co dodaje jej nieco życia. Jest dość głęboka (nie mierzyłam, ale chyba na jakieś 5 cm) i nada się świetnie do drobnych przekąsek takich jak np. czekoladowe jajka :)
To co przyszło mi do głowy, to żeby przed świętami posiać w niej rzeżuchę. Myślę, że taka dekoracja będzie świetnie wyglądać na wielkanocnym stole :)
Miska jest ceramiczna, bardzo porządnie wykonana i pomalowana. Prezentuje się na prawdę super i osobiście twierdzę, że na żywo wygląda dużo lepiej niż na zdjęciach :)
Drugim z przedmiotów od sklepu Smak Wnętrza są… haha! bawi mnie sama myśl o tym “wynalazku”… ogrzewacze na jajka! :)
W skład tego uroczego kompleciku wchodzą cztery ogrzewacze w kształcie kurki. Ich zdanie jest takie: założone na ugotowane jajko, mają uchronić je przed zbyt szybkim wystyganiem.
Ma to nawet sens! ;) No bo kto by tam lubił zimne jajko na miękko? Taka osłonka sprawi, że jajko utrzyma temperaturę, aż wszyscy domownicy zasiądą do stołu.
Kurki są prześliczne i całkiem zabawne. Uszyte są bardzo porządnie, mają nawet małe zawieszki (a może to tylko uchwyty do zdejmowania ich z jajka?). To typowy gadżet, ale jakże uroczy! No i w końcu ja takie gadżety wprost uwielbiam! :) Kurka przy śniadaniu na pewno nastroi pozytywnie od samego rana :)
————————————————————————————————————————–
Co jeszcze świetnie sprawdzi się na wielkanocnym stole? Po pierwsze – ceramiczna patera, którą otrzymałam od Design by Women. Każda baba będzie się na niej doskonale prezentować. Mieliście okazję oglądać ją przy okazji przepisu na (nomen omen genialny) sernik :)
Jak już wspomniałam, patera jest ceramiczna i jednoczęściowa. Jej średnica to około 25 cm, więc nie jest ani za duża, ani za mała.
Największym atutem patery jest piękne zdobienie. Pomalowane na srebrno-szaro kropeczki okalające nóżkę oraz krawędź talerza nadają paterze uroku i charakteru. Prezentuje się przepięknie!
Paterę polecam z pełnym przekonaniem! Jest śliczna, efektowna, stabilna i gwarantuję, że każde ciasto będzie wyglądać na niej przepięknie :)
————————————————————————————————————————–
Drugą podstawką pod ciasto, ale również podstawką pod gorący garnek lub żaroodporne naczynie może być taka, jaką dostałam od sklepu Shabby Maison.
Ją także mogliście już oglądać na blogu, tym razem jednak przy okazji czekoladowego ciasta z guinnessem :)
Podstawka wykonana jest z metalu, jednak ma w sobie lekkość i delikatność. To za sprawą ciekawego wzoru, który ją niezwykle zdobi.
Nim trafiła w moje ręce obawiałam się, że może być zbyt delikatna (tzn, że może się wyginać pod ciężarem), ale moje obawy okazały się całkowicie niesłuszne. Podstawka jest mocna, stabilna i prezentuje się wspaniale! :)
Do kompletu, wraz z podstawką, dotarły do mnie papierowe serwetki. Dlaczego uważam, że są piękne? Bo są w kolorze mięty i zdobią je… serduszka!
Serwetki serwetkom nie równe – są cieńsze i grubsze, są takie które (o zgrozo!) farbują lub “rozpuszczają” się pod wpływem najdelikatniejszej wilgoci. Te jednak są dość grube, nie barwią i sprawują się przy stole doskonale :)
W komplecie znajduje się 20 serwetek, standardowo składanych “na dwa razy”. Razem dają stosik, jaki widzicie na zdjęciu powyżej. Ponieważ obecnie mam fazę na kolor miętowy, polecam bardzo! :)
————————————————————————————————————————–
Kolorowe miseczki od sklepu Peweks również przepięknie wpasują się w wiosenno-wielkanocny klimat stołu. Mieliście okazję poczytać już o innych wyrobach ze sklepu, więc i tym razem Was nie zaskoczę pisząc, że jestem nimi zachwycona :)
Miseczki z zewnątrz białe, w środku jednolicie kolorowe – żółta, niebieska i zielona. Wszystkie kolory są bardzo intensywne i żywe.
A żeby było jeszcze ciekawiej, miseczki mają niejednolite kształty :) Dzięki temu wyglądają jeszcze bardziej interesująco. Naczynia są dość niewielkie. Niestety zapomniałam zrobić zdjęcia z czymś co oddałoby ich skalę, ale raczej polecałabym je jako miseczki na drobne przekąski np. orzeszki. Równie dobrze sprawdzą się jako miseczki na sosy lub niewielkie porcje zupy.
Jak to w przypadku Peweksu bywa, miski są pierwszorzędnej jakości. Leciutkie, gładkie i piękne. No i oczywiście – jedyne w swoim rodzaju! :)
————————————————————————————————————————–
Mamy już ciasto i śniadanie, to teraz pora przejść do napojów. Najpierw te na ciepło. A jak na ciepło to kawa. A jak kawa to filiżanki. Ale nie, nie! Nie takie najzwyklejsze. Te, które otrzymałam od Studio Indygo są wyjątkowe. Po pierwsze: szklane, po drugie: przezroczyste, po trzecie: bez ucha.
Komplet składa się z dwóch szklanych filiżanek i dwóch czarnych spodeczków (chyba porcelanowych, ale prawdę mówiąc nie jestem pewna :)). Filiżanki mają podwójne ścianki, dzięki czemu nawet gorąca kawa nie parzy w ręce.
Jeśli o wielkość chodzi, to filiżanki są idealne do espresso. Ja jednak już planuję przyrządzić w nich jakiś pyszny, słodki deser, np. czekoladowy mus. Jestem pewna, że będzie się w nich prezentował przepięknie!
Na zdjęciu poniżej trochę lepiej widać ideę podwójnych ścianek, ale przyznaję, że trochę oszukałam i to co widzicie w środku jest mrożoną herbatą, a nie kawą ;)
Niezależnie jednak od zawartości uważam, że filiżanki są prześliczne – wyglądają elegancko, delikatnie i niezwykle oryginalnie. Mnie zachwyciły, a i Wam je gorąco polecam! :)
————————————————————————————————————————–
No to teraz pora na odrobinę orzeźwienia! :) Od sklepu FF Store otrzymałam coś, co już teraz wiem, że będę silnie eksploatować jak tylko pojawią się upalne dni (czego nie mogę się doczekać!) :)
To, co widzicie na zdjęciu to karafka. Ale byłoby nudno, gdyby była to taka zwykła, nic nie robiąca karafka. Ta karafka – uwaga, uwaga! – chłodzi! Jak? Ano bardzo prosto. W plastikowej osłonce znajduje się miejsce na dwa żelowe wkłady chłodzące. Wkłady należy przechowywać w zamrażalniku, by były od razu gotowe do użytku.
Cały komplet widzicie na zdjęciu powyżej. Karafka oprócz plastikowej osłony i wkładów wyposażona jest także w przykrywkę, która chroni wnętrze przed nieproszonymi gośćmi w postaci os i innego letniego robactwa. Chroni także napoje gazowane, przed szybką utratą bąbelków.
Karafka oczywiście została przez nas wypróbowana i po pierwsze – działa doskonale!; po drugie – mężczyzna już odkrył, że wielkość chłodzącej osłony idealnie dopasowana jest do 2l butelek Coca-Coli (którą namiętnie spożywa), więc jest zachwycony, że będzie mógł używać części chłodzącej również w takiej wersji :) Jest świetna! Szczerze polecam!
————————————————————————————————————————–
Jeszcze jednym elementem dekoracyjnym (nie tylko stołu), może być miętowy koszyczek, który trafił w moje ręce wprost ze sklepu Scandi Shop.
Koszyczek jest metalowy, pomalowany miętową farbą i raczej niewielki. By lepiej przybliżyć Wam jego wielkość, sfotografowałam w nim jajka:
Czy muszę dodawać, że jest piękny? Chyba nie, bo przecież to widzicie :) Pomysłów na jego zastosowanie mam całe mnóstwo i jestem pewna, że nie raz zobaczycie go na zdjęciach na blogu :)
To co jednak napiszę, to że wykonany jest dość solidnie i z pewnością posłuży mi dłuższy czas. Drut z którego jest wykonany jest dość gruby i sztywny, a splot wykonany jest bardzo estetycznie, dzięki czemu koszyczek jest nie tylko praktyczny, ale też bardzo ładny.
Uff! Pomału zbliżamy się do końca, ale to jeszcze nie wszystko! Razem z koszyczkiem dotarła do mnie bowiem pełna słońca, żółciutka ściereczka. No bo skoro już po śniadaniu, to teraz trzeba posprzątać!
Sciereczka, a właściwie kuchenny ręcznik firmy Bloomingville jest bardzo fajny: wykonany jest ze średniej grubości bawełny, dzięki czemu oprócz roli dekoracyjnej, świetnie spełnia funkcję praktyczną (czyli nadaje się do rzeczywistego użytku w kuchni). Dekoracyjnie również sprawuje się wyśmienicie :) Bardzo podoba mi się zdobiący ją napis: “wash, dry, repeat” (czyli “umyj, wysusz, powtórz”).
Ręcznik jest porządnie obszyty, ma wieszak, na którym można go zawiesić i ogólnie rzecz biorąc jest po prostu dobrej jakości kuchennym ręcznikiem. Tyle, że wygląda dużo lepiej, niż większość kuchennych ręczników :)
Zarówno miętowy koszyczek, jak i żółciutka ścierka wprowadziły trochę wiosny do mojej kuchni. A tego mi było trzeba! :)
————————————————————————————————————————–
Pojedli? Popili? Nacieszyli oczy? To teraz można zacząć planować kolejną ucztę. A listę zakupów lub menu zapisać można na… tablicy oczywiście. A tablicę taką otrzymałam od sklepu Fandoo.
Jak widzicie na zdjęciu,moja tablica ma kształt kubka. Wykonana jest z drewna, pomalowanego tablicową farbą. Doskonale się po niej pisze, a kreda bez problemu się ściera :)
Tablica wyposażona jest w metalową zawieszkę, dzięki czemu powieszenie jej nie stanowi problemu. Funkcję dekoracyjną pełni niewielkie serduszko u góry kubeczka :)
I właśnie zdałam sobie sprawę, że znów zapomniałam zrobić jakieś zdjęcie w skali, dlatego informacyjnie napiszę, że tablica ma coś około 40 cm wysokości – mieści się na drzwiach lodówki :)
Ponieważ ostatnio mam fioła na punkcie motywów drewnianych i tablicowych, również ten kubeczek bardzo mi się spodobał (sama ostatnio przemalowałam już kilka rzeczy, by teraz móc po nich pisać ;) ). Jeśli i Wam wpadł w oko, koniecznie odwiedźcie sklep Fandoo! :)
————————————————————————————————————————–
I tak oto dotarliśmy do końca marcowego odcinka. Mam nadzieję, że znaleźliście tu coś, co Was zainteresowało, zachwyciło lub zaskoczyło :) Gorąco zachęcam do odwiedzenia sklepów, które zdecydowały się na współpracę w ramach cyklu “Design, że palce lizać” – w ich ofercie z pewnością znajdziecie mnóstwo wyjątkowych przedmiotów! :)