cukier & ekstrakt waniliowy

Dzisiejszy wpis to wpis z serii “w mojej spiżarni”. Jeśli często pieczecie, to powinniście wykorzystać oba te przepisy dla oszczędności, wygody i zdrowia. Cukier wanilinowy dostępny w sklepie, mylnie uznawany za waniliowy, zawiera wanilinę – chemiczną substancję znajdującą się w… rejestrze niebezpiecznych związków chemicznych! Mój cukier, jak i aromat zawierają naturalną wanilię – ta, w sklepie jest bardzo droga (ok 8 zł za laskę), ale na allegro znajdziecie wanilię za grosze – polecam się w nią zaopatrzyć bo warto! Możecie zrobić od razu większą ilość zarówno cukru jak i ekstraktu z wanilii – nie popsują się, a z pewnością prędzej czy później je wykorzystacie.

cukier & ekstrakt waniliowy

Składniki na cukier:

Na każdą szklankę drobnego cukru pół laski wanilii

Cukier wsypujemy do słoiczka. Laskę wanilii przekrawamy na pół, wydrążamy nasionka i dodajemy je do cukru. Mieszamy. Laskę kroimy na 3 części i zatykamy w cukrze. Słoiczek zakręcamy i odstawiamy na 2 tygodnie. Po tym czasie jest gotowy do użycia, a przechowywać możemy go znacznie, znacznie dłużej!

 

Składniki na aromat:

Na każde 100 ml wódki przynajmniej jedna laska wanilii.

Laski wanilii nacinamy wzdłuż, ale pozostawiamy złączone końcówki. Całość, razem z nasionkami wkładamy do słoiczka i zalewamy wódką. Zakręcamy i chowamy w ciemne miejsce na około miesiąc. W międzyczasie od czasu do czasu potrząsamy słoiczkiem. Po tym czasie aromat jest gotowy do użycia.

Do ekstraktu można dorzucać kolejne, zużyte laski wanilii, dzięki temu ekstrakt wzmacnia swój smak. Wraz z kolejną laską, możemy dolać do ekstraktu również nieco wódki, by ponownie zwiększyć jego objętość (nie więcej niż 100 ml na jedną laskę).

Smacznych wypieków życzy gruszka z fartuszka! :)