ciasto z rabarbarowym spodem
Nie jest to typowe ciasto typu “upside-down” bo tym razem wcale nie chodzi o odwracanie go do góry nogami, lecz o rabarbarowy spód. Skład spodu jest nietypowy – skłamałabym mówiąc, że wymyślałam go sama. Zainspirowałam się przepisem z jednego z zagranicznych blogów, jednak pokombinowałam z proporcjami i moje ciasto wyszło nieco inne niż to tam. Przede wszystkim dlatego, że część pianek wypłynęła na wierzch, a ciasto piekło się dużo dłużej niż było to zalecane w oryginale.
Podczas pieczenia miałam obawy – wierzch zbrązowił się nieproporcjonalnie szybko do tego w jakiej konsystencji była reszta ciasta. Na szczęście jednak wszystko wyszło dobrze, a mężczyzna uznał, że ciasto jest pyszne :) Ja zresztą też. Kwaskowaty spód fajnie równoważył się ze słodkim ciastem i dodatkiem pianek. Ciasto wyszło wilgotne, ale lekkie, więc świetnie nadaje się na letni podwieczorek.
Składniki (na formę ok 20 x 20 cm)
– 2-3 łodygi rabarbaru
– 1 galaretka truskawkowa
– szklanka malutkich pianek marshmallow (jak nie mamy, możemy pokroić drobno większe pianki)
– 150 g cukru
– 75 g masła
– 3 żółtka
– 3/4 szklanki mleka
– 1 łyżeczka esencji waniliowej
– 220 g mąki
– szczypta soli
– 1 łyżeczka sody
– cukier puder do dekoracji
Spód formy smarujemy masłem i posypujemy mąką.
Rabarbar kroimy na plasterki, mieszamy z galaretką w proszku i piankami marshmallow i całość wykładamy na spód formy.
Masło ucieramy z cukrem na puszystą masę, a następnie dodajemy kolejno po jednym żółtku. Stale miksując dodajemy mleko, wanilię, sól, sodę, a na koniec także mąkę. Mieszamy aż składniki się połączą. Gotową masę wylewamy na rabarbar.
Pieczemy około 50-65 minut, do suchego patyczka (w oryginale było 35-45 minut, ale mi po tym czasie wszystko pływało, ostatecznie piekłam ponad godzinę – sprawdzajcie więc jak to będzie u Was :)). Gotowe ciasto wyjmujemy i zostawiamy do całkowitego ostygnięcia. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego życzy gruszka z fartuszka! :)