bombajskie ziemniaczki

Bombajskie ziemniaczki powstały jako wariacja przepisu Nigelli na ziemniaczki indyjskie. Niestety, w przepisie Nigelli lista egzotycznych przypraw była długa, a ja w pobliskim sklepie nie znalazłam żadnej z nich. Jedyna przyprawa wpisująca się w klimat jaką znalazłam to przyprawa Bombai Masala. Tak bardzo chciało mi się tych ziemniaczków, że postanowiłam spróbować, przyprawiając po swojemu. Ziemniaczki wyszły cudowne! Zjadłam cały talerz i było mi mało. A pieczony czosnek polecam wycisnąć i rozsmarować po ziemniaczkach w trakcie jedzenia – po upieczeniu traci swoją pikantność i nabiera wspaniałej kremowej konsystencji :)

 bombajskie ziemniaczki

 Składniki:

-400 g młodych ziemniaków

– 2 łyżeczki przyprawy Bombai Masala

– 1 łyżeczka curry

– pół główki czosnku

– olej rzepakowy

– 1/2 czerwonej cebuli

– sok z cytryny

Ziemniaki oskrobać, umyć i pokroić w drobną kostkę. Przełożyć do worka, wlać trochę oleju, wsypać przyprawy, zawiązać i dobrze wymieszać. Przyprawy powinny przykryć ziemniaczki dość grubą warstwą.

Blachę z piekarnika posmarować odrobiną oleju, przełożyć na nią ziemniaczki. Pomiędzy nimi rozłożyć nieobrane (!) ząbki czosnku.

Piec około 40 minut w temperaturze 200 stopni, od czasu do czasu mieszając.

W tym czasie cebulę poszatkować, zalać sokiem z cytryny i odstawić.

Gdy ziemniaczki się upieką, sok z cebuli wylać i odsączoną cebulą posypać danie.

Smacznego życzy gruszka z fartuszka! :)