biały michałek

Wchodząc do Biedronki dostaję małpiego rozumu. Przyzwyczajona do zakupów w pobliskiej i śmiertelnie drogiej Chacie Polskiej, w Biedronce do koszyka wrzucam wszystko, co kosztuje mniej niż przeciętnie, a jak coś jest w promocji to muszę to mieć. Tak już mam i choć się staram – zmienić tego nie potrafię :) A ostatnio w promocji były Michałki. Moje ulubione – białe i kawowe. Choć zjadane same w sobie są pyszne to i tak postanowiłam je teraz jakoś przerobić. Niestety nie miałam pomysłu jak ciasto nazwać bo jakoś żadna klasyczna nazwa mi nie pasowała – kruche ciasto z białymi michałkami i śmietaną, dżemowy podkład… Mniam! Tak właśnie powstał “biały michałek”.

biały michałek

Składniki: (z podanych składników wychodzą dwie porcje ciasta na foremkę o średnicy 20 cm – drugą można zamrozić lub zrobić większą porcję kremu :))

– 300 g mąki

– 200 g miękkiego masła

– 1 żółtko

– 100 g cukru

– 2 łyżki śmietany 12%

Dodatkowo:

– 150 ml kremówki

– 12 Białych Michałków

dżem porzeczkowy

Wszystkie składniki na ciasto łączymy i zagniatamy do otrzymania gładkiej masy. Wstawiamy do lodówki do schłodzenia (jeśli ktoś się bardzo śpieszy można nie chłodzić ciasta, ale wówczas wałkowanie jest nieco trudniejsze…). Po godzinie wyjmujemy, wałkujemy na około 5 mm i wykładamy ciastem formę do tarty. Spód ciasta gęsto nakłuwamy widelcem. Pieczemy 15-20 minut w temperaturze 200 stopni (do zarumienienia).

Ostudzony spód smarujemy dżemem.

Kremówkę ubijamy na sztywno. Michałki drobno kroimy. Połowę dodajemy do masy i wykładamy masę na dżem. Pozostałymi Michałkami dekorujemy wierzch. Schładzamy. Najlepiej smakuje następnego dnia :)

Smacznego życzy gruszka z fartuszka!