bezowy tort z kremem kajmakowym i korzennymi gruszkami w białym winie

Jeszcze nigdy w życiu nie czułam się tak staro jak dziś. A trzeba zaznaczyć, że do starości mi raczej dalej niż bliżej, bo czymże jest tych moich 26 wiosen w stosunku do wieczności? ;) Niemniej jednak dziś właśnie jadę na 18. urodziny mojej siostrzenicy. Sama wciąż czuję się momentami jakbym miała te 18 lat, a tymczasem patrzę na siebie, patrzę na nią i zastanawiam się jak to możliwe, że między nami jest taka gigantyczna przepaść pokoleń. To ja jestem taka stetryczała? :o To, że nie ogarniam snapczata i w smsach piszę pełnymi zdaniami, to chyba jeszcze nie dowód na to, że pora umierać?

Czasami zastanawiam się co bym zrobiła, gdybym znów mogła mieć 18 lat i obecną wiedzę na temat mojej przyszłości. Jestem bardzo zadowolona z miejsca, w którym jestem obecnie w życiu, ale kto wie, może mogło być jeszcze lepiej? :) Jednego jednak z całą pewnością żałuję – za mało się wtedy bawiłam! Za mało popełniłam “błędów młodości”, za mało podjęłam głupich decyzji, za mało było w moim życiu młodzieńczego szaleństwa, któremu wszystko się wybacza. Nie mam przez to wielu szalonych historii do opowiedzenia zaczynając od słów “a gdy byłam młoda i głupia…” ;) Ale kto wie, może to i dobrze…? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Macie dużo “błędów młodości” na koncie? :) W komentarzach możecie też dopisać czego życzylibyście sobie, gdybyście mogli złożyć sobie 18-tkowe życzenia – jestem bardzo ciekawa co by to było!

Schodząc jednak do przyjemniejszych tematów, z okazji urodzin wiozę Wiktorii ciasto. Dopiero je wiozę i dopiero dowiem się jak smakuje. Niestety dowiem się tego jedynie z opowieści i to sprawia, że w sumie płakać mi się chce nie tylko dlatego, żem stara, ale też dlatego, żem gruba. Ale kto wie, może jednak chapsnę sobie małego kęsa z cudzego talerzyka, bo jak tak na nie patrzę to… oj ciężko będzie mi się powstrzymać :) Jest tu ktoś kto mi się dziwi?

bezowy tort z kremem kajmakowym i korzennymi gruszkami w białym winie

Składniki:

Na blaty:

  • 6 białek
  • 300 g cukru
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżka soku z cytryny

Na krem:

  • 1 puszka kajmaku
  • 250 g mascarpone
  • 400 g miękkiego masła

Na gruszki:

  • 5 soczystych gruszek
  • 700 ml białego wina
  • 5 łyżek cukru
  • 1 laska cynamonu
  • 1 laska wanilii
  • 1 gwiazdka anyżu
  • 4 goździki
  • 4 nasiona kardamonu

Do dekoracji:

  • 50 g czekolady gorzkiej
  • 1 łyżeczka kakao
  • 2 łyżeczki cukru
  • 4 łyżki mleka
  • 1 łyżeczka masła
  • garść orzechów włoskich

Białka ubijamy na sztywno. Pod koniec ubijania dodajemy cukier i ubijamy dalej, aż składniki się połączą. Masa na bezy powinna być sztywna, ale nie przebita - jeśli zaczyna rwać się jak piana w kąpieli to znaczy, że ubijaliście za długo. Na koniec dodajemy przesianą mąkę ziemniaczaną i sok z cytryny.

Trzy blachy wykładamy papierem do pieczenia. Na każdym z nich rysujemy okrąg i nakładamy po róbno masę na bezy. Ostrożnie rozsmarowujemy masę na papierze tak, by miała kształt narysowanego okręgu.

Bezy wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 120 stopni i suszymy przez około 2 godziny. Upieczone bezy wyjmujemy i studzimy.

Gruszki obieramy, od spodu wydrążamy ostrożnie gniazda nasienne i układamy w garnku. Całość zalewamy winem, dodajemy cukier, przeciętą wzdłuż laskę wanilii oraz pozostałe przyprawy. Gruszki gotujemy do miękkości (około 30 minut). Wyjmujemy z garnka (nie łapiemy za ogonki, bo pourywamy!), odcedzamy i studzimy. 2 gruszki kroimy w kostkę, pozostałe 3 gruszki zostawiamy do dekoracji (ja nacięłam je ostrożnie w kilku miejscach wzdłuż i rozsunęłam, ale Wy możecie również pokroić je w kostki, albo przekroić je po prostu na pół).

Masło w temperaturze pokojowej ucieramy na gładki krem. Dodajemy po jednej łyżce mascarpone, każdorazowo czekając, aż składniki się połączą. Na koniec dodajemy kajmak i całość miksujemy na gładką masę. Uwaga! Jeśli masa się zważy i porobią się grudki, to nie należy panikować! :) Wystarczy ustawić miskę w kąpieli wodnej i podgrzewać, stale miksując, aż nabierze gładkiej konsystencji, a następnie przełożyć do drugiej, nie gorącej miski (aby krem nie rozpływał się bardziej niż to konieczne).

Blaty bezowe ostrożnie odklejamy od pergaminu. Pierwszy blat układamy na paterze. Przy pomocy rękawa cukierniczego nakładamy na niego 1/3 kremu. Na wierzchu układamy pokrojoną w kostkę 1 gruszkę. Całość przykrywamy drugim blatem, ponownie nakładamy 1/3 kremu i drugą pokrojoną gruszkę. Na wierzchu układamy trzeci blat, nakładamy pozostały krem i dekorujemy trzema pozostałymi gruszkami.

Ustawiamy miskę w kąpieli wodnej. Wlewamy do niej mleko, wkładamy masło, kawałki czekolady, kakao i cukier. Podgrzewamy, mieszając od czasu do czasu, aż składniki się połączą. Tak przygotowaną polewą skrapiamy wierzch tortu.

Na suchej patelni podprażamy orzechy. Studzimy je, siekamy i posypujemy wierzch ciasta.

Wam smacznego, a Wiktorii świętującej swoje 18. urodziny życzę by po prostu była szczęśliwa, bo to najważniejsze w życiu! :)

  • Gruszko :) jeszcze wszystko przed Tobą, na szaleństwa też jeszcze masz czas :) Moi rodzice jak skończyli 50 lat (i dzieci wyprowadziły się z domu) zaczęli jeździć na nartach i nurkować :) Jestem pierwszy raz na Twoim blogu i jestem zachwycona zdjęciami. Są mega!!

  • Heidi

    Gruszko, chcę zrobić ten tort na jutro, ale w moich osiedlowych sklepach zabrakło mascarpone :< Myślisz że można zastąpić go ubitą kremówką 36% lub zmielonym twarogiem? Czy w goóle zostawić bez sera, z samym masłem ubić ten kajmak?
    Dziękuję :) Przepis wygląda niesamowicie apetycznie!

    • Chorowałam i spóźniłam się z odpowiedzią. Zadziałałaś na własną rękę? Jak poszło?

      • Heidi

        Zamieniłam mascarpone zmielonym twarogiem. Trzymało kształt zaraz po wyciągnięciu z lodówki, potem się niestety rozpłynęło, ale swoją rolę spełniło i na obiedzie każdy dostał piękny torcik, dopiero później, wieczorem, jedliśmy bezowo-krówkową pyszną masę :D Nic się nie zważyło i było pyszne, takie bardziej nieoczywiste niż byłoby z mascarpone. Także no. Dzięki za przepis, wyszedł fenomenalnie <3