babka majonezowa

Na pomysł babki majonezowej natknęłam się stosunkowo niedawno i od razu wiedziałam, że muszę ją wypróbować. Przejrzałam całą masę przepisów, ale wszystkie były dość do siebie podobne, dlatego ciężko mi powiedzieć od kogo go “ściągnęłam”. Wymieszałam trochę tego i tamtego i wyszło. I to wyszło naprawdę pycha!

Przyznać muszę, że czułam się trochę dziwnie dodając do ciasta słoik majonezu. Jeśli są wśród Was fani “Przyjaciół”, to zdradzę, że momentalnie przypomniała mi się scena, w której Rachel robiła świątecznego trifle’a – “What’s not to like? Custard? GoodJamGoodMeat? Goooooood.” :)


babka majonezowa

Składniki:

- 4 jajka

- 1/2 szklanki mąki pszennej

- 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej

- 3/4 - 1 szklanki cukru

- 225 ml majonezu

- pół łyżeczki olejki śmietankowego

- 1 łyżeczka proszku do pieczenia (o którym tym razem zapomniałam, a i tak pięknie wyrosło ;) )

W garnku zagotować odrobinę wody, a następnie ustawić na nim miskę i na parze ubić w niej jajka. Zdjąć miskę z garnka i do ubitych jaj, stale miksując stopniowo dodawać cukier i mąkę (na tym etapie powinno się dodać też proszek do pieczenia. Ja zapomniałam, ale to dowód, że i bez tego ciasto wychodzi naprawdę niezłe :) ). Na koniec dodać majonez i olejek i zmiksować na gładką masę na najniższych obrotach. Ciasto przelać do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i piec 45 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.

Smacznego życzy gruszka z fartuszka! :)