design, że palce lizać…odcinek 9

Luty był nieco krótszy od pozostałych miesięcy, więc musiałam mocno się sprężyć, by zdążyć z kolejnym odcinkiem w terminie. Tymczasem dopiero wczoraj udało mi się rozpakować jedną z ostatnich paczek, więc rzutem na taśmę, dopiero dziś ukazuje się recenzja :) Tym razem dla odmiany oprócz ceramiki będzie także nieco drewna i to od niego postanowiłam dziś zacząć.

Na pierwszy ogień idzie Projekt Drewno oraz ich drewniane wyroby. W jednej paczce otrzymałam aż cztery produkty, z zastrzeżeniem jednak, że po jednym do każdej kolejnej recenzji. Tak więc o jakości wyrobów mogłam przekonać się od razu – wszystkie deski są zachwycające. Dziś skupię się na tej, która w oko wpadła mi najbardziej.

Kształt deski trudno opisać, więc obejrzyjcie ją sobie na zdjęciu :) Krawędzie deski są równie obłe co deska sama w sobie, dzięki czemu pięknie wygląda i całość doskonale ze sobą harmonizuje. Biorąc deskę do ręki czuć, że jest to kawał solidnego drewna, a nie sklejony z kilku kawałków gniot, który rozpadnie się przy mocniejszym uderzeniu.

Deska doskonale prezentuje się na zdjęciach, co dla mnie niewątpliwie jest jej kolejnym atutem :)

Każdy wyrób oznaczony jest logo Projektu Drewno. Plusem jest jednak to, że logo nie jest drukowane, ani nawet tłoczone. Logo jest wypalane, co dodatkowo dodaje desce charakteru.

W asortymencie Projektu Drewno znajdziecie wiele pięknych, drewnianych wyrobów – polecam zajrzeć do ich sklepu, z pewnością znajdziecie coś dla siebie :)

————————————————————————————————————————–

Kolejny przedmiot trafił do mnie od kolejnego eksperta od wyrobów drewnianych – ze sklepu Fandoo. Od razu zachęcę Was także do odwiedzenia ich strony. Choć wyroby są również z drewna, to jednak ich klimat różni się nieco od tego opisywanego powyżej. To co jest w nich jednak wspólne to, że w Fandoo wyroby są równie piękne :)

Przyznam, że gdybym nie wiedziała co właśnie wpadło w moje ręce, to chyba bym się nie domyśliła ;) Gdybym jednak miała zgadywać to obstawiałabym serwetnik albo świecznik na tealight. Tymczasem dwa drewniane domki, które otrzymałam to nic innego jak… podstawki na jajka :)

Domki (bo taki kształt mają podstawki) wykonane są z surowego drewna, lecz są dokładnie oszlifowane, wiec nie ma obaw o drzazgi. Jajeczka pasują do zagłębień idealnie i trzymają się w nich bardzo stabilnie. Z powodzeniem zastąpiły moje kiepskie, porcelanowe podstawki, który były zbyt wąskie by utrzymać duże jajko.

Wspaniale prezentują się na stole i z pewnością przydadzą mi się na zbliżającą się Wielkanoc :) Na pewno kiedyś zobaczycie je jeszcze w jakiejś zdjęciowej stylizacji na blogu.

————————————————————————————————————————–

Zostając przy temacie drewnianym, chciałabym pokazać Wam coś co drewnem jest tylko częściowo, ale w pozostałych elementach doskonale je imituje. Od sklepu Design by Women otrzymałam bowiem dwie tace – ich boki są drewniane, dno wykonane jest jednak ze sklejki. Nie przeszkadza to jednak, a wręcz przeciwnie – tace są doskonale wystylizowane na drewniane, a przy tym są lekkie i wygodne w noszeniu.

W sklepie możecie wybierać między różnymi kolorami i wzorami – wszystkie inspirowane są kubańsko/latynoską “kulturą”. Mi trafił się zielony, z napisem “Mojito Acapulco” :)

Tace w zestawie są dwie – jedna większa, druga mniejsza. Obie wyglądają jednak bardzo podobnie. Zielona farba jaką są pomalowane posiada celowo wykonane przetarcia, co sprawia, że wygląda, jakby na prawdę została wyciągnięta z kubańskiego magazynu mojito. Bo prawdę mówiąc pisząc “tace” ciągle ciśnie mi się na usta słowo “skrzynki” – troszkę właśnie je przypominają. Nie muszę chyba dodawać, że podobają mi się przeogromnie! :)

 

————————————————————————————————————————–

 

Odchodząc już od tematu drewna, pora na ceramikę i dobrze Wam już zanany sklep Peweks.net :) Wielokrotnie zapewniałam Was o najwyższej jakości tych ręcznie wyrabianych ceramicznych przedmiotów, ale tym razem zrobię to ponownie, żebyście nie zapomnieli :)

W tym odcinku mam przyjemność pokazać Wam zestaw składający się z trzech podłużnych pater: najmniejszej białej, nieco większej czarnej i największej czerwonej. Doskonale nadają się do serwowania przekąsek. By lepiej przybliżyć Wam ich wielkość powiem, że biała będzie w sam raz na sporą ilość oliwek :)

Patery są w ciekawy i dość zabawny sposób pofałdowane. Troszkę utrudnia to ich przechowywanie, ale za to jak pięknie się prezentują! Pokryte są jednolitym, błyszczącym szkliwem.

Cały zestaw prezentuje się bardzo efektownie :) Jak to jednak bywa przy ręcznie wykonywanej ceramice – drugich takich nie dostaniecie :) Warto jednak zajrzeć do sklepu i sprawdzić pozostałą ceramiczną ofertę :)

 

————————————————————————————————————————– 

 

Z ceramicznych cudeniek, chciałabym pokazać Wam również zestaw kubeczków otrzymanych od sklepu Koszyk-prezentów.pl. Kubeczki stanowią zgrabny zestaw, choć każdy z nich jest inny – różnią się kolorami. Całość tworzy piękny retro-komplet.

Kubeczki mają duże ucho i są jednakowej średnicy na dole i u góry, co sprawia, że są wygodne i… takie jak lubię :) Nie da się ich tak po prostu szturchnąć i wylać zawartości, wygodnie się je trzyma i wygodnie się z nich pije, a przy tym są dość pojemne.

Wewnątrz kubeczków znajduje się ozdobny wzorek w postaci kwiatka :)

Kubeczki są śliczne, lekko w klimacie pin-up i dosłownie się w nich zakochałam!

Drugim z przedmiotów, które otrzymałam od sklepu Koszyk-prezentów.pl jest wąsaty komplet ręczników kuchennych. Jak widzicie temat wąsów ostatnio rządzi :-{)

Ściereczki są doskonałej jakości, wykonane z grubego i na pierwszy rzut oka wytrzymałego materiału. Nadruk na nich również wygląda na bardzo trwały, choć przyznam, że jeszcze nie miałam okazji ich prać. Całość prezentuje się świetnie. Oczywiście uzupełnieniem jakości jest sam nadruk – trochę zabawny, trochę minimalistyczny. Lubię takie :)

 

————————————————————————————————————————–

Przechodząc płynnie z jednego materiału do kolejnego, przechodzę od tekstyliów do… metalu. Po nim nastąpi chwila dla przedstawicieli tworzyw sztucznych :)

Sklep Deco24.pl do recenzji przesłał niepozorny kawałeczek metalu, który nie tylko ciekawie wygląda, ale też pełni w kuchni bardzo praktyczną rolę. Otóż metalowy, obły kształt, leżący na równie obłej i metalowej podstawce to kuchenne mydełko, które usuwa z rąk przykre zapachy. Jedyne co trzeba zrobić to umyć nim ręce, tak, jak zwykłym mydłem, najlepiej pod zimną wodą. Skutecznie usuwa z rąk zapach ryb, czosnku i innych kulinarnych “śmierdziuchów”.

Mydełko się oczywiście nie pieni i nie zużywa, więc będzie służyć nam przez lata. Wątpię, by mogło się ono w jakikolwiek sposób uszkodzić czy zniszczyć, więc wróżę mu w mojej kuchni świetlaną przyszłość. Praktyczna podstawka na mydełko ułatwia przechowywanie. Dzięki dziurce na spodzie nie zatrzymuje wody.

Nie znam się na metalach, nie wiem więc z jakiego dokładnie rodzaju zostało ono wykonane. Jest jednak lekko matowe i wygląda bardzo elegancko. Będzie świetnie prezentować się we wszystkich nowoczesnych wnętrzach.

Drugim z produktów od sklepu Deco24.pl jest coś, o czym marzyłam, odkąd po raz pierwszy zobaczyłam na jakichś zdjęciach krążących po internecie. Było to co najmniej kilka miesięcy temu i w końcu się doczekałam! :)

Przeurocza biała miska w łódkowatym kształcie, wyposażona w komplet wyjątkowych łyżek do sałatek w postaci siedzących na brzegu miski ptaszków trafiła w moje ręce! :)

Zarówno miska, jak i łyżki wykonane są z białego sztucznego tworzywa, bardzo dobrej jakości. Całość prezentuje się bardzo elegancko zarówno ze względu na wykonanie, jak i na samą formę.

Jak wspomniałam, łyżki przeznaczone są do sałatek, o czym świadczy ich kształt, a ich końce przedstawiają dwa małe ptaszki. Po odpowiednim włożeniu ich do miski wygląda to tak, jakby ptaszki przysiadły na jej brzegu. Miska jest po prostu przepiękna! Uwielbiam ją absolutnie i zdecydowanie będzie lądować na moim stole przy okazji każdej kolejnej sałatki :)

 

————————————————————————————————————————–

Ostatnim ze sklepów, które biorą udział w tym odcinku “Design, że palce lizać…” jest sklep Mynook, od którego otrzymałam dwa zabawne przedmioty. Pierwszy to mysz. I choć może się wydawać, że myszy w kuchni nie są mile widziane, ta okazuje się całkiem przydatna :)

Myszka jest tarką i pojemniczkiem w jednym. Na jej spodzie znajduje się tarka z drobnymi oczkami, w sam raz do tarcia sera :) Starty ser wpada do wnętrza myszki. Po zakończeniu tarcia, tarkę można zastąpić zamknięciem do pojemniczka i w ten sposób przechowywać ser w lodówce.

Co ciekawe, uszka myszki stanowią doskonałe podparcie dla tarki – dzięki nim tarka się nie kołysze i nie przewraca, stoi bardzo stabilnie.

Korpus myszki wykonany jest z dobrej jakości tworzywa sztucznego, tarka jest oczywiście metalowa. Wygląda bardzo solidnie i z  pewnością posłuży mi przez długi czas.

Drugi z produktów od sklepu Mynook jest czymś w sam raz dla gadżeciarzy-miłośników kina. Jeśli kiedyś w końcu wdrożę w życie mój plan dotyczący wieczorków filmowych dla znajomych, to na pewno będzie w częstym użyciu :) Jest to bowiem wielokrotnego użytku wiaderko na popcorn. Na popcorn koniecznie, bo tak głosi napis i grafika na kubełku. Prawdę mówiąc ciężko mi wyobrazić sobie podawanie w kubełku czegokolwiek innego :)

Wiaderku utrzymane jest w konwencji starego, amerykańskiego kina. Przywołuje na myśl czerwoną maszynę do prażonej kukurydzy i wielkie czarne napisy nad wejściem do kina informujące o najnowszej premierze. Czyli innymi słowy – klimacik jest :)

Wiaderko jest z elastycznego plastiku, łatwo się myje i na pewno się nie stłucze. Raczej też nie powinno się szybko zniszczyć. Pierwszą partię popcornu zaserwowałam podczas gier w planszówki, gdzie łatwo przechodziło z rąk do rąk. Ot wygodny i fajnie wyglądający pojemnik na prażoną kukurydze. W sam raz na wieczór przed telewizorem :)

————————————————————————————————————————–

I to już na tyle, jeśli chodzi o marcowy odcinek “Design, że palce lizać…” :) Z kolejnym wracam do Was w marcu. Tymczasem jestem ciekawa, który z przedmiotów tym razem wpadł Wam w oko najbardziej? :)